Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lubelska prokuratura zatrzymała wczoraj na 48 godzin policjanta, który w poniedziałek spowodował wypadek drogowy na ulicy Osmolickiej w Lublinie.
Do wypadku doszło o 21.30. Policjant najechał swoim oplem na tył forda transita. 24-letni kierowca tego samochodu doznał złamania miednicy i nogi, jeden z pasażerów – wstrząśnienia mózgu, a drugi po opatrzeniu wrócił do domu. Do szpitala trafił również funkcjonariusz, jednak wkrótce z niego zbiegł. Wczoraj sam zgłosił się na komisariat. Tam źle się poczuł i znów przewieziono go do szpitala.
– Komendant miejski wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec policjanta, który spowodował wypadek – mówi podkomisarz Kamil Kowalik, rzecznik prasowy KMP w Lublinie. – Sprawę przejęła prokuratura.
Sprawca wypadku, starszy aspirant, pracuje w policji od 1987 r. Kierowca za ucieczkę z miejsca wypadku odpowiada tak samo jak za jazdę pod wpływem alkoholu.
– Komendant miejski wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec policjanta, który spowodował wypadek – mówi podkomisarz Kamil Kowalik, rzecznik prasowy KMP w Lublinie. – Sprawę przejęła prokuratura.
Sprawca wypadku, starszy aspirant, pracuje w policji od 1987 r. Kierowca za ucieczkę z miejsca wypadku odpowiada tak samo jak za jazdę pod wpływem alkoholu.
