30 tysięcy złotych zgubił 35-letni pan Mariusz spod Lublina. Miał szczęście, bo znalazca był uczciwy i oddał pieniądze.
Pieniądze z ziemi podniosła przypadkowa kobieta. Początkowo chciała je zatrzymać, ale stwierdziła, że będzie uczciwa i odda zgubę. Pojechała na komisariat samochodem ze swoim znajomym, bo bała się podróżować z takimi pieniędzmi komunikacją miejską.
Właściciel 30 tysięcy złotych odnalazł się po kilku dniach. To 35-latek spod Lublina. Może mówić o dużym szczęściu. Po tym, jak policja przeprowadziła z nim szczegółowy wywiad, oddano mu gotówkę.
Uczciwa znalazczyni dostała 10 procent znaleźnego.