Krzysztof Z. najpierw niósł jedno krzesło, potem je zostawiał i wracał po drugie. I tak na zmianę. Ukradł je z ogródka piwnego.
Krzesło miało duże logo firmy piwowarskiej. Na widok radiowozu mężczyzna rzucił je na chodnik i zaczął uciekać. Po zatrzymaniu przyznał, że dwa krzesła ukradł z jednego z ogródków piwnych. Musiał je nieść na zmianę, bo były ciężkie.
Na przesłuchaniu zadeklarował, że chce się dobrowolnie poddać karze. Krzesła odebrał już właściciel baru. Są warte 800 zł.