Dziś w nocy, w wieku 65 lat, zmarł znany lubelski fotograf Mirosław Trembecki. Przez wiele lat współpracował z krajowymi i lokalnymi mediami.
Mirosław Trembecki urodził się w 1954 roku w Lublinie. Był fotografem związanym z Radiem Lublin, Kurierem Lubelskim, Centralną Agencją Fotograficzną i Polską Agencją Prasową. Współpracował również z Dziennikiem Wschodnim. Dokumentował to, co działo się w mieście oraz w regionie.
Tak Mirosław Trembecki mówił o edukacji fotograficznej w wypowiedzi dla Teatru NN w Lublinie:
- Wszystkie szkoły kończyłem w Lublinie. Edukacja zawodowa była, jak gdyby, kontynuacją rodzinną, bo uczyłem się zawodu fotografii, fotografii prasowej, reportażu przy swoim tacie od [momentu] powstania „Kuriera Lubelskiego” , w którym tata pracował jako fotoreporter. Moja mama też była fotografem, poznali się poprzez wspólne wykonywanie zawodu. Jestem dzieckiem fotografów.
- Z fotografią zaczynałem się stykać już od szóstego roku życia, interesowało mnie to. Chodziłem do taty do redakcji, bo tam było laboratorium fotograficzne, ciemnia. Stół był wysoki, nie mogłem się do tego stołu dostać, tata mi podstawiał stołeczek i na stojąco stałem i patrzyłem, jak to się wszystko odbywa. Pierwszy aparat dostałem od taty, taki przedwojenny, formatu 6x9, jak byłem w pierwszej klasie i zacząłem już sobie robić zdjęcia, starałem się już sam wywoływać filmy na zasadzie rozrabiania tych chemikaliów w talerzach pod okiem taty i na zasadzie przebijania z jednej rolki na drugą. Zdjęcia robiłem na zasadzie stykówki – kładło się papier fotograficzny, na ten papier negatyw formatu 6x9, przykładało się to szybą, naświetlało lampką nocną i później w miskach wołało. Pierwszym aparatem, który już był, można powiedzieć, profesjonalny, to był aparat Smiena 8 na filmy małoobrazkowe, na te czasy to już był poważny zakup; następnym był aparat Zenit, później Praktiki.
Pogrzeb odbędzie się w środę 13 listopada o godz. 13 na cmentarzu przy Drodze Męczenników Majdanka.