W poniedziałek zaczną się kolejne poszukiwania szczątków ofiar masowych egzekucji przeprowadzonych na górkach czechowskich przez Niemców podczas II wojny światowej. Takie badania zapowiada Instytut Pamięci Narodowej.
– Prace będziemy prowadzili od 7 do 10 listopada – potwierdza nam Szczepan Barczyk z lubelskiego oddziału IPN. – Będzie to kontynuacja poprzednich prac w miejscach, w których po II wojnie światowej prowadzono ekshumacje.
Ziemia może kryć szczątki zmarłych, bo na tym obszarze Niemcy przeprowadzili w latach 1940-42 co najmniej sześć masowych egzekucji. Nie jest znana dokładna liczba zgładzonych tu ludzi, a relacje historyczne są mocno rozbieżne. Brak również jednoznacznego potwierdzenia, że na górkach mogą spoczywać ciała ofiar zbrodni komunistycznych i szczątki żołnierzy niemieckich rozstrzelanych za nieposłuszeństwo.
Na przełomie 1947 i 1948 roku na górkach czechowskich przeprowadzono osiem ekshumacji, podczas których wydobyto z ziemi szczątki 231 osób. Nie ma jednak pewności, czy to już wszystkie ofiary, a wątpliwości w tej sprawie wywołuje raport z lat 80. Jego autor, płk. Rudolf Ostrzyński, rozmawiał w latach 70. i 80. z żyjącymi jeszcze wówczas świadkami zbrodni.
Z raportu Ostrzyńskiego wynika, że nie wszystkie obszary były dokładnie sprawdzone podczas ekshumacji.
– Według poczynionych ustaleń, w jednym z nich, zlokalizowanym w centralnej części wąwozu, nieco na północ od tzw. rzutni granatów, ekshumacje nie zostały przeprowadzone całościowo. Podczas budowy w latach 70. kanału burzowego, który przebiegał w okolicy dawnej mogiły, odkrywano szczątki ludzkie. Dlatego też podjęto decyzję o weryfikacji tego miejsca – informował IPN, który w połowie maja sprawdzał ten obszar. – Już pierwszego dnia odkryto pojedyncze, silnie rozproszone w badanej przestrzeni fragmenty ludzkich kości.
Odkryte wiosną ludzkie szczątki zostały zbadane w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Protokół potwierdza wstępne ustalenia, że fragmenty kości należą „do co najmniej dwóch dojrzałych osób”. Przyczyna ich śmierci nie została wykazana. Wiek szczątków może wskazywać na to, że są to kości ofiar zbrodni z czasów II wojny światowej. – Stan badanych kości i stopień ich erozji pozwala na przyjęcie, że przebywały one w ziemi co najmniej 50 lat – piszą autorzy opinii.
W którym miejscu prowadzone mają być przyszłotygodniowe poszukiwania? – Prace będą prowadzone w centralnej części wąwozów, w rejonie tzw. mogiły legionisty – odpowiada Szczepan Barczyk. – Według poczynionych ustaleń lokalizacja ta pokrywa się z jednym z miejsc ekshumacji z lat 1947-1948. Naszym celem, podobnie jak podczas prac przeprowadzonych w maju, jest ustalenie, czy masowe mogiły zostały prawidłowo wyeksplorowane i czy podjęto wówczas szczątki wszystkich ofiar. W trakcie prac badawczych zostaną założone wykopy szerokopłaszczyznowe przy użyciu ciężkiego sprzętu kopiącego.