Nieoczekiwany obrót procesu w sprawie zabójstwa Pawła Marzędy. Dzisiaj na rozprawie apelacyjnej o uchylenie wyroku wniósł nie tylko obrońca, ale i prokurator.
Sąd uznał, że Krzysztof P. zamordował w warsztacie samochodowym pod Lubartowem Pawła Marzędę, swego bliskiego kolegę i pracodawcę. Paweł zajmował się naprawą alarmów samochodowych. 6 lipca 2007 roki zniknął bez śladu. Po kilku dniach jego zwłoki znaleziono w dole w lesie w powiecie parczewskim.
Taki sam wniosek nieoczekiwanie złożył prokurator. Wytknął sądowi inne błędy. Jego zdaniem sąd okręgowy powinien odczytać na rozprawie zapis wizji lokalnej, a tymczasem tylko uznał go za ujawniony.
Wyrok zostanie ogłoszony dzisiaj po południu.