Projekt Żywa Biblioteka organizowany przed Ratuszem odpowie na pytania: jak w naszym mieście żyje się homoseksualiście? Czy osoba ciemnoskóra czuje się w Lublinie swobodnie?
Przy stolikach na pl. Łokietka zasiądą Żywe Książki: gej, lesbijka, ateista, pracownica sex shopu, transwestyta, osoba czarnoskóra, weganka i Żyd.
- To osoby z różnych mniejszości i grup, które mogą się spotkać z dyskryminacją w życiu codziennym. Będą odpowiadać na pytania przechodniów – wyjaśnia Artur Janczuk, koordynator grupy Tęczowy Lublin.
Organizatorzy tłumaczą, że w czasie akcji będzie można "przeczytać” Żywe Książki, poznać ich historie poprzez rozmowę.
- Każdą Żywą Książkę można "wypożyczyć” maksymalnie na 15 minut. Podczas rozmowy możesz zadać dowolne pytania, ale Żywa Książka nie ma obowiązku udzielania odpowiedzi. Ma ona prawo odmówić, gdy uzna, że postawione pytanie jest zbyt ingerujące w jej prywatność – precyzują organizatorzy.
- Udział w wydarzeniu zadeklarowały osoby nie tylko z Lublina, w tym m.in. poseł Robert Biedroń, czy Dorota Wójcik, szefowa fundacji Wolność od Religii – informuje Artur Janczuk.
Autorami pomysłu są młodzi ludzie skupieni wokół organizacji "Stop Przemocy” z Danii, którzy w 2000 roku po raz pierwszy zorganizowali Żywą Bibliotekę. W ciągu 10 lat projekt dotarł do 45 krajów na całym świecie.
Akcja zacznie się na placu przed Ratuszem 6 czerwca o godz. 17.30 i potrwa do godz. 19.