To może być decydujący mecz w walce o awans do III ligi. Dzisiaj o godz. 17 pierwsza w tabeli Lublinianka zagra u siebie z wiceliderem – Świdniczanką. Jeżeli wygra, to na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu odskoczy od rywali aż na siedem punktów.
Gospodarze po dziewięciu zwycięstwach z rzędu w tym roku odrobinę zwolnili tempo. Najpierw były dwa bezbramkowe remisy, a ostatnio wygrana z Granitem Bychawa 2:0. To jednak wcale nie był spacerek, Ostatni kwadrans podopieczni Roberta Chmury grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Tomasza Brzyskiego. A wynik ustalili dopiero w 88 minucie. „Czerwo” Brzytwy oznacza też, że doświadczonego zawodnika zabraknie na boisku w środę.
Jak ostatnio radziła sobie ekipa ze Świdnika? Po porażce u siebie z Lublinianką 1:3 zanotowała: remis i cztery zwycięstwa, a do tego ma bilans bramkowy 22-7. Dzięki temu ciągle może marzyć o awansie. Aby zachować szanse nie może jednak przegrać na Wieniawie.
– Podejdziemy do tego meczu, jak do każdego innego – zapewnia Łukasz Gieresz, trener ekipy ze Świdnika. – Wiadomo, że gatunkowo to będzie trochę inne spotkanie, bo jeżeli chcemy być jeszcze w grze o awans, to musimy osiągnąć dobry wynik. Wyjaśniliśmy sobie po pierwszym meczu u nas, co było złe i mam nadzieję, że pokażemy to w środę. Obie drużyny znają się bardzo dobrze, więc trudno będzie o jakieś zaskoczenie – dodaje szkoleniowiec.
Z jakim nastawieniem do starcia na szczycie przystąpią gospodarze zawodów? – Z bardzo pozytywnym. Szczerze mówiąc nie patrzymy na to, czy mamy cztery punkty przewagi, czy siedem, albo osiem. I tak chcemy wygrać w środę. Czy to będzie ważniejszy pojedynek niż ten w Świdniku? Nadal do rozegrania pozostaną trzy kolejki i naprawdę sporo będzie mogło się jeszcze wydarzyć. Matematyka pokazuje, że obie drużyny mogą wygrać – wyjaśnia Robert Chmura.
Jego podopieczni dzisiaj pożegnają się ze swoją publicznością. Trzy ostatnie spotkania rozegrają na boiskach rywali. I na pewno nie będzie łatwo o komplet punktów. W najbliższy weekend Michał Paluch i spółka pojadą do Różańca na mecz z Gromem. Później zagrają jeszcze w gościach z: Kryształem Werbkowice i Stalą Kraśnik.
Z kolei Świdniczanka na finiszu sezonu 2021/2022 ma jeszcze mecze z: Huraganem Międzyrzec Podlaski (dom), Górnikiem II Łęczna (dom) i Motorem II Lublin (wyjazd).
W ramach dziewiątej serii gier czeka nas też kilka ciekawych pojedynków w grupie spadkowej. Broniąca czwartego miejsca POM Iskra Piotrowice podejmuje Kłosa Gmina Chełm. Lewart zagra w Lubartowie z najlepszym Gryfem Gmina Zamość, a jeżeli Huczwa Tyszowce marzy o utrzymaniu to musi powalczyć w Łukowie z drugimi Orlętami. O siódme zwycięstwo zagra też Lutnia Piszczac, która podejmuje Igros Krasnobród.
ŚRODA W HUMMEL IV LIDZE
Grupa Mistrzowska: Motor II Lublin – Kryształ Werbkowice (o godz. 16) * Lublinianka – Świdniczanka (17) * Huragan Międzyrzec Podlaski – Stal Kraśnik (17.30) * Powiślak Końskowola – Start Krasnystaw (17.30) * Opolanin Opole Lubelskie – Granit Bychawa (17.30) * Górnik II Łęczna – Grom Różaniec (18).
Grupa Spadkowa: POM Iskra Piotrowice – Kłos Gmina Chełm (16) * Lewart Lubartów – Gryf Gmina Zamość (17) * Orlęta Łuków – Huczwa Tyszowce (17) * Włodawianka Włodawa – Hetman Zamość (17) * Sparta Rejowiec Fabryczny – Brat Cukrownik Siennica Nadolna (17) * Lutnia Piszczac – Igros Krasnobród (17).