Długi i emocjonujący mecz zakończony happy endem obejrzeli w sobotni wieczór lubelscy kibice siatkówki. LUK Lublin pokonał w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza Barkom Lwów po tie break’u
Początek należał do miejscowych, którzy osiągnęli trzy punkty przewagi. Później jednak gościom udało się zmniejszyć stratę do jednego punktu. W dalszej fazie spotkania gospodarze prowadzili 19:15, ale w końcówce zrobiło się 22:20. Lublinianie utrzymali jednak przewagę do samego końca i zwyciężyli 25:22
Drugi zaczął się odwrotnie od pierwszej partii, bo to Barkom bardzo szybko wypracował sobie najpierw trzy, a później pięciopunktową przewagę. Lublinianie starali się „gonić” rywali i trzeba powiedzieć, że byli bardzo blisko, bo w pewnym momencie na tablicy wyników zrobiło się 24:24. Jednak wtedy dwa punkty z rzędu zdobyła ekipa ze Lwowa i w meczu zrobił się remis.
Minimalne niepowodzenie w drugiej partii podziałało mobilizująco na siatkarzy LUK, którzy od samego początku wyszli na prowadzenie i nie oddali go do samego końca. Lublinianie prowadzili już 22:11 i w końcówce nieco się „zacięli”, ale ostatecznie ten set padł ich łupek po zwycięstwie 25:19.
Czwarty set zaczął się od wyrównanej walki punkt za punkt. Później przewagę zaczęli osiągać goście, ale determinacja gospodarzy sprawiła, że na parkiecie zrobiło się 24:24. Jednak podobnie jak w drugiej partii ekipa ze Lwowa zdobyła wtedy dwa punkty z rzędu i doprowadziła do tie break’a. A w nim bardzo mocny początek zanotowali miejscowi. LUK osiągnął przewagę, której nie oddał już do samego końca i zwyciężył w ostatniej partii 15:10, a w całym spotkaniu 3:2. MVP meczu został ogłoszony Wojciech Włodarczyk
LUK Lublin – Barkom Każany Lwów 3:2 (25:22, 24:26, 25:19, 24:26, 15:10)
LUK: Nowakowski (4), Komenda (3), Szerszeń (19), Romać (15), Jendryk (7), Włodarczyk (23), Gregorowicz (libero) oraz Watten (libero),Stajer.
Barkom: Kvalen (13), Szczurow (12), Tupczij (11), Yenipazar (5), Firkal (21), Smoliar (7), Kanaiev (libero) oraz Szewczenko (1), Hołowen (2), Tevkun (10).