W ostatnim spotkaniu 15. kolejki PlusLigi LUK Lublin pokonał Ślepsk Malow Suwałki 3:1. Tym samym gospodarze przerwali serię czterech porażek z rzędu
Ponadto zamierzali zrehabilitować się gościom za porażkę z pierwszej rundy 0:3. Faworytem byli siatkarze beniaminka, którzy od początku nie zwalniali tempa. Do składu miejscowych powrócił przyjmujący Wojciech Włodarczyk, w roli kibica zasiadł za to Wojciech Sobala. Pierwszy punkt w meczu zdobył atakiem po skosie Włodarczyk. Miejscowi pociągnęli mocnym serwisem. Przy własnej zagrywce LUK prowadził 7:2. Zaniepokojony takim biegiem zdarzeń szkoleniowiec Ślepska Malow, były zawodnik Avii Świdnik, Andrzej Kowal skorzystał z pierwszej przerwy w grze. Po raz drugi opiekun gości poprosił o czas przy wyniku 11:4. W zagrywce sporo kłopotów przyjezdnym sprawiał Konrad Stajer. Pierwszy raz strener gospodarzy Dariusz Daszkiewicz skorzystał z przerwy w grze przy prowadzeniu swojej drużyny 17:11. Goście ratowali się jeszcze podwójną zmianą. Na placu gry pojawili się znani na Lubelszczyźnie atakujący Jan Ziobrowski, w poprzednim sezonie grał w LUK oraz rozgrywający, pamiętający występy w Aviii, Łukasz Makowski. Na niewiele się to zdało. Niemoc przyjezdnych wykorzystali gospodarze wygrywając partię otwarcia 25:16. Set trwał 28 minut.
W drugiej odsłonie lublinianie stracili koncepcję gry. Ślepsk zaczął lepiej czytać zagrywki beniaminka. Efekt? Prowadzenie gości 8:6 i pierwszy czas dla Dariusza Daszkiewicza. Po raz drugi opiekun beniaminka wykorzystał przerwę w grze przy wyniku 11:15. W tym czasie siatkarze z Suwałk bardzo dobrze grali blokiem. Kolejne akcje kończyły się utrzymaniem w miarę bezpiecznej przewagi gości:17:21, 18:22. Nie pomogło wprowadzenie na boisko Igora Gnieckiego i Szymona Romacia. Dwa ostatnie punkty dla przyjezdnych zdobył atakiem Piotr Łukasik (18:25).
Trzeci set to dość długa pogoń lublinian, którzy przegrywali 3:6, 9:12, 10:14, 12:15, 16:18, 17:19. Dopiero po skutecznym bloku na Bartłomieju Bołądziu siatkarze beniaminka doprowadzili do remisu 19:19. Końcówkę zagrali skutecznie i emocjonująco. Jakub Wachnik trafił po bloku na 24:22, a w piłce setowej blok lublinian na Łukasiku przypieczętował wygraną 25:22.
Spotkanie zostało zamknięte przez gospodarzy w czwartej odsłonie wygranej 25:21. MVP wybrany został rozgrywający LUK Grzegorz Pająk. Zwycięstwo sprawiło, że lublinianie (mają 17 punktów) awansowali w tabeli z dziewiątej na ósmą pozycję. Już w sobotę do Lublina przyjedzie wicemistrz Polski, uczestnik Ligi Mistrzów, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle.
LUK Lublin – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:16, 18:25, 25:22, 25:21)
LUK: Pająk, Wachnik, Włodarczyk, Filipiak, Nowakowski, Stajer, Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Peszko, Gniecki, Romać, Jóźwik.
Ślepsk Malow: Tuaniga, Takvam, Halaba, Bołądź, Sapiński, Buchowski, Czunkiewicz (libero) oraz Łukasik, Makowski, Ziobrowski, Rudzewicz, Smoliński.
MVP: Grzegorz Pająk (LUK Lublin).