Chociaż do Dni Łukowa zostało jeszcze kilka miesięcy, to już teraz trzeba było dołożyć pieniądze do organizacji tej imprezy. Nie spodobało się to radnemu Leonardowi Baranowskiemu (PiS), który wolałaby, aby więcej środków szło na integracyjny festyn dla niepełnosprawnych „Bądźmy Razem”.
Grzegorz Skwarek, dyrektor Łukowskiego Ośrodka Kultury zwrócił się do urzędników o dodatkowe 50 tys. zł na organizację flagowej imprezy w mieście. Do tego potrzeba zmian w budżecie, a te akceptuje Rada Miasta. – Na Dni Łukowa albo morsowanie pieniądze się znajduje, a na imprezę dla niepełnosprawnych „Bądźmy Razem” w ubiegłym roku nie było funduszy– utyskuje radny Leonard Baranowski (PiS).
Przypomina, że festyn był organizowany od wielu lat. – To wstyd, że nie mamy środków dla niepełnosprawnych. Ale ja nie mam nic przeciwko morsowaniu, bo wiem, że to oczyszcza umysł, jak mówił burmistrz– stwierdza radny. W swojej wypowiedzi nawiązywał do zorganizowanego niedawno nad zalewem Zimna Woda Zlotu Morsów, w ramach którego po raz drugi odbyły się zawody pływackie Arua Cup. – Porównywanie morsów i niepełnosprawnych chwyta za serce, ale jest niewłaściwe. Klub morsów wystąpił o dofinasowanie wydarzenia z pożytku publicznego – zaznacza Mateusz Popławski zastępca burmistrza. A radny Arkadiusz Pogonowski zauważa jeszcze, że Zlot Morsów był imprezą ogólnopolską. – To duża promocja miasta. Uczestnicy przyjechali z całej Polski– podkreśla.
Z kolei, Matek Żurawski, dyrektor łukowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji tłumaczy, że festyn „Bądźmy Razem” nie odbywał się w latach pandemicznych. – W tym roku zakładamy, że koszt jego organizacji to ok. 15 tys. zł. Mamy to w planach, ale wszystko zależy, czy znajdą się sponsorzy. Występujemy też do gmin ościennych, bo na wydarzenie przyjeżdżają niepełnosprawni z całego regionu– zauważa Żurawski.
Przyznaje jednocześnie, że już od kilku lat OSiR stara się organizować imprezy głównie w oparciu od pieniądze od sponsorów. – Bo w naszym budżecie nie mamy na to funduszy—nie ukrywa.
Ostatecznie jednak, Rada Miasta zgodziła się przekazać dodatkowe 50 tys. zł na organizację Dni Łukowa. Przeciwny był tylko radny Baranowski. – Kwota pozwoli dyrektorowi na zawarcie umów z artystami, ale na razie nie zdradzamy kto wystąpi– dodaje burmistrz Piotr Płudowski.
W ubiegłym roku organizacja imprezy kosztowała ponad 200 tys. zł. Część środków pozyskano od sponsorów. – Jeśli nas stać na organizację wydarzenia, to możemy wydawać te pieniądze oszczędniej. Z pewnych wydatków można zrezygnować– sugeruje radny Artur Gałach (PiS).
Ubiegłoroczne Dni Łukowa odbyły się w maju, a gwiazdą była wokalistka Cleo. Reprezentująca ją agencja za występ wzięła 26 tys. zł.