Nasz Czytelnik z Łukowa dopytuje, czy trzy kładki nad Krzną w Łukowie powstaną. – Miał być przetarg, a tu cicho na ten temat – uważa łukowianin. Okazuje się, że był problem z przetargiem.
O tej inwestycji mówi się w mieście od 2018 roku. Projekt budowy kładek znalazł się w budżecie na 2019 rok. Wtedy przygotowano dokumentację. A na początku tego roku miasto rozpisało przetarg. – To postępowanie przetargowe było przeprowadzone. Wpłynęło kilka ofert, ale najtańsza była o 100 tys. zł wyższa od kwoty, jaką założyliśmy w kosztorysie – tłumaczy Piotr Płudowski, burmistrz Łukowa. Dlatego przetarg unieważniono.
Dokładnie wpłynęły cztery oferty. Ta najtańsza opiewała na 497 tys. zł. Tymczasem samorząd zarezerwował na ten cel 380 tys. zł. – Podjąłem decyzję, aby na chwilę zatrzymać się z tą inwestycją. Nie będziemy dokładać 100 tys. zł. Podejdziemy do sprawy za kilka miesięcy – zaznacza burmistrz. Jego zdaniem są teraz ważniejsze kwestie. – Być może rozłożymy inwestycję na 2 lata. Wiem, że kładki są w złym stanie technicznym, ale mogą poczekać – uważa Płudowski.
Kładki dla pieszych mają zastąpić zniszczone metalowe mostki, które znajdują się przy bulwarze.