Kryminalni zatrzymali mężczyznę, zamieszanego w kradzież 340 tys. zł z konta przedsiębiorcy z Łukowa. Oszust wysłał mu e-mail z przekierowaniem na fałszywą stronę banku. W ten sposób uzyskał dostęp do rachunku ofiary.
O sprawie pisaliśmy na początku tygodnia. Przedsiębiorca z okolic Łukowa dostał e-mail, przypominający korespondencję z jednym z portali aukcyjnych. Z wiadomości wynikało, że mężczyzna musi zapłacić 1,36 zł zaległej opłaty, wobec portalu. Do treści wiadomości dołączony był link. Mężczyzna kliknął w odnośnik i został przekierowany na stronę do płatności elektronicznej. Tam uregulował „zaległość”.
- Następnego dnia okazało się, że ktoś z jego konta dokonał 18 przelewów. Zniknęło łącznie 340 tys. zł. Pokrzywdzony o dokonanym przestępstwie powiadomił policjantów – mówi Marcin Jóźwik, oficer prasowy łukowskiej komendy.
Policjanci namierzyli i zatrzymali podejrzanego o oszustwo mężczyznę. Okazało się, że to 28-latek z województwa mazowieckiego.
- W czwartek po południu policjanci odnaleźli 28-latka w Warszawie, gdzie w ostatniej chwili chciał się przed nimi ukryć w wynajmowanym mieszkaniu. Tam mundurowi znaleźli kilkadziesiąt tysięcy złotych, które mężczyzna miał wypłacić po „wyczyszczeniu” konta przedsiębiorcy – dodaje Marcin Jóźwik,
28-latek za skradzione pieniądze zdążył już kupić kilkuletniego seata. Auto i odnalezione pieniądze zostały zabezpieczone. Mężczyzna trafiło celi. Śledczy ustalają teraz, jaka był rola 28-latka w oszustwie. Sprawdzają również, co stało się z resztą skradzionych pieniędzy.