Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

13 października 2019 r.
13:02

Na wózku porusza się od 9 lat, a już skoczyła ze spadochronem i grała w rugby na wózkach

Autor: Zdjęcie autora Ewelina Burda
226 6 A A

Ewa Woźniak mieszka w Białej Podlaskiej. Choć od 9 lat porusza się na wózku, skakała ze spadochronem, grała w rugby na wózkach, skończyła studia, brała udział w pierwszym konkursie Miss Polski na wózku. A planów na życie ma jeszcze sporo...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Czy często wracasz myślami do wypadku?

- Ja o nim nigdy nie będę w stanie zapomnieć. To nie jest jak zły sen z którego się wybudzę i wszystko minie. Ja się budzę i wózek stoi obok. Nadal nie poruszam nogami, a każda czynność jaką wykonuję, by funkcjonować, wymaga ode mnie pracy, wysiłku i skupienia myśli. Do samego wydarzenia i okoliczności staram się nie wracać. Jedynie w rocznicę, 29 czerwca, pozwalam sobie na ponowne przeżycie tego w taki bardziej głęboki sposób. Rozdrapywanie przeszłości nie ma sensu. To strata teraźniejszości, tej chwili na którą mamy wpływ i bycia szczęśliwym tu i teraz.

• Jak w ogóle reagujesz na pytania o swoją niepełnosprawność?

- Na wózku poruszam się już 9 lat, więc to kawał czasu. Ale tych pytań, rozmów na ten temat nadal jest nieskończona ilość. Nie mam pretensji, gdy ktoś chce się czegoś dowiedzieć o mnie. Pytania są naturalne. Wychodzę jednak z tego założenia, że nie muszę na wszystkie odpowiadać, jeżeli przekraczają pewną granicę. Kluczową rolę odgrywa mój stosunek do samej siebie i mojej niepełnosprawności. Jestem bardzo otwarta na ludzi. Dlatego osoby w moim otoczeniu raczej nie boją się zadawać pytań czy nawet żartować. Mam do tego ogromny dystans i nikt nie jest w stanie mnie zranić, dopóki sama siebie akceptuję. Znam swoją wartość, wózek nie zmienia mnie jako osoby i tego, jaka jestem wewnątrz.

• Skąd u ciebie tyle przemyśleń i życiowej mądrości? Dzielisz się nią ze swoimi odbiorcami na Instagramie i Facebooku.

- Ta życiowa mądrość nie pojawia się w jednej sekundzie. Pracuję nad nią od wielu lat. Ten proces rozpoczął się, gdy dowiedziałam się, że mój tata jest chory na raka. Kilka tygodni później uległam wypadkowi komunikacyjnemu. Każdy następny dzień i wydarzenia zmuszały mnie do przemyśleń i do walki fizycznej oraz psychicznej. Teraz doszłam już do tego, że analizuję siebie, aby poznać swoje granice. Niektórzy zastanawiają się nawet jak to jest możliwe, że wszystko potrafię sobie jakoś wytłumaczyć.

Sama nie wiem czy znam odpowiedzi, ale nauczyłam się słuchać i starać się stawiać w różnych sytuacjach. Mam wrażenie, że to mi bardzo pomaga. Teraz mogę świadomie powiedzieć, że to doświadczenie na to wpłynęło. Śmierć taty, mój wózek na którym się poruszam, moje wybory i porażki. Moje wzloty i upadki. Zostałam na początku trochę zmuszona przez życie, a później chciałam i dojrzałam do tej mądrości. A wreszcie nauczyłam się o tym pisać.

• I to co piszesz daje wiele inspiracji innym. To jest twoja motywacja, aby to robić?

- Taki był mój zamiar. Każdy z nas jest innym człowiekiem. Wielu z nas zmaga się z wielkimi ciężarami życia. Nie wszyscy mają taką lekkość w mówieniu o tym, a co dopiero w radzeniu sobie z problemami . Ja piszę, co czuję. Nie udaję nikogo, na pewno nie robię tego pod publikę. Myślę, że ludzie czują w tych moich postach kawałek siebie. Dzięki temu prościej im dotrzeć do swojej prawdy. Jestem szczęśliwa, że tak mogę zadziałać na niektórych; że to co piszę, inspiruje. Ciebie też zainspirowałam, dlatego udzielam tego wywiadu. Jak widać, to działa jak powinno.

• Tak, masz rację, Ale to, czym się dzielisz, często dotyczy niewygodnych rzeczy, trudnych momentów z twojego życia.

- To trochę zagadka, jaki komunikat wyślę w świat. Nie układam tego z wyprzedzeniem o czym napiszę. Na to wszystko składa się wiele czynników. Przede wszystkim ważne są emocje, które w danej chwili mi towarzyszą. Nie jestem w stanie napisać niczego „smutnego”, gdy w rzeczywistości tryskam energią. To wszystko idzie w parze. Gdy moje życie trochę wywraca się do góry nogami, tak jak ostatnio, gdy czekał na mnie szpital i zabiegi, to otwarcie o tym pisałam. Nie chciałam tego ukrywać, bo przecież raz jesteśmy na dole, a raz na górze i mamy do tego prawo. Chodzi o prawdę i o utożsamianie się z moim odbiorcą. Zależy mi, aby ludzie, którzy czytają moje przemyślenia, zdawali sobie sprawę, że nie zawsze jest pięknie, ale że warto myśleć pozytywnie pomimo kryzysów. Bo każdy kryzys nas czegoś uczy. Uważam że właśnie wtedy jesteśmy w stanie na chwilę się zatrzymać i przemyśleć to w jakim punkcie naszego życia jesteśmy, czy nie warto się otrząsnąć .

• To w jakimś sensie terapia?

- Pamiętam jeszcze siebie, gdy mogłam chodzić. Gdy w moim życiu był wówczas jakiś gorszy moment lub gdy chciałam pobyć sama ze sobą i z własnymi myślami, nakładałam słuchawki na uszy i biegałam. To był mój najprostszy sposób na „wybieganie” emocji i poukładanie sobie wszystkich spraw głowie. Teraz tego nie zrobię. Musiałam znaleźć nową metodę na siebie. A rzucanie naczyniami zdecydowanie nie wchodziło w grę. Pomimo tego, że nie poruszam palcami u rąk, to wklepanie litery po literze nie sprawia mi żadnej trudności. Wręcz przeciwnie, po każdej czuję się tak jakbym z każdym wybitym rytmem była spokojniejsza i pewniejsza siebie. Dlatego to jest taka moja terapia, którą wykorzystuję by pomóc sobie, a dzięki temu: także innym. Moja mama potrafi uronić łzę z dumy, widząc jakie treści przekazuję. Jakiś czas temu dostałam wiadomość , która sprawiła, że się popłakałam. Przytoczę jej fragment: „Pracuję z dziećmi niepełnosprawnymi i muszę Ci powiedzieć, że nieraz im opowiadałem o Tobie, o tym że bycie niepełnosprawnym w żadnym stopniu nie ogranicza tego, żeby marzyć i żyć normalnie”.

• Twoje wpisy to niekiedy kubeł zimnej wody dla odbiorców...

- Nie tylko dla innych. Czasami sama na siebie wylewam ten kubeł zimnej wody. Nie rozumiem tego, że człowiek żyje jakby był w bańce mydlanej. A wszystko co się dzieje wokół , absolutnie nie ma prawa go dotknąć. Oczywiście wiem, że każdy z nas stara się ułożyć życie po swojemu. Ale nauczyłam się w życiu jednej bardzo ważnej rzeczy. Nieważne jak bardzo byśmy się ukrywali w swojej bezpiecznej przystani, to nie mamy wpływu na cały wszechświat. Nie jesteśmy ludźmi niezniszczalnymi, dlatego nie mamy prawa czuć się lepszymi od ludzi, których los nie oszczędził. Bo nikt nie zna dnia, ani godziny. Czasami wystarczy sekunda, by wszystko obróciło się o 180 stopni. Uważam, że częściej powinniśmy umieć się zatrzymać na chwilę i podziękować za to co mamy. Bo inni nawet o tym nie śnią.

• Twoim zdaniem to, jak skierujemy swoje myśli, może zmienić nasze życie?

- To jak myślimy, jest podstawą tego kim i jacy jesteśmy. Nie wiem, czy gdyby nie to, to doszłabym do miejsca w którym obecnie jestem. Uważam, że jestem na wysokim poziomie swojej świadomości, a pracuję nad tym codziennie. Miałam tak wiele momentów, by po prostu się poddać, że mogłaby powstać o tym cała książka. Tylko że ja w tych momentach nie chciałam się poddać, ale walczyć. Musiałam za każdym razem wyciągnąć z tego lekcję. Postawić sobie cel i krok po kroku do niego dążyć. To nie jest proste. Były łzy, bo gdy toczysz wewnętrzną walkę, poznajesz siebie z tej naprawdę mrocznej strony. Nie tylko zmieniło to moje życie, ale wręcz uratowało. Nie od razu widać światełko, ale sama chęć jego ujrzenia, może postawić na naszej drodze ludzi i stworzyć wiele sytuacji , które wyciągają nas ze złego myślenia.

• Pomimo niepełnosprawności, prowadzisz aktywne życie. Grałaś w rugby, skakałaś ze spadochronem, startowałaś w konkursie „Miss Polski na wózku”. Chcesz coś udowodnić światu?

- Byłam bardzo aktywna do 19. roku życia. Skończyłam gimnazjum i liceum sportowe. Wszędzie mnie było pełno. Nie znałam słowa „nuda”. Wiesz od jakiej aktywności zaczynałam po wypadku? Od nauczenia się trzymania szczoteczki, by samodzielnie myć zęby. Od umiejętności zjedzenia posiłku czy wypicia herbaty. Od walki, by w końcu po 40 minutach nałożyć jedną skarpetkę. A my mamy tendencję do odpuszczania i braku chęci walki o samego siebie. Odkładania planów, marzeń, odpychania ludzi, na których tak naprawdę nam zależy. Przecież wszystko to jest nasza aktywność. Ja bardzo nie chciałam dopuścić do tego, by moje życie było bierne. Robiłam to dla swojego komfortu, bo wypadek zabrał mi wiele, ale nie chęci do bycia szczęśliwą. Postanowiłam, że będę starać się brać od życia jak najwięcej. Ale jednocześnie żyję w myśl zasady „tu i teraz”, nie wybiegam w przyszłość, nie pędzę do niej. Uważam, że delektowanie się chwilą obecną jest tak prostą sprawą, a wielu z nas tego nie docenia. Nie wiemy co przyniesie nam los, ale zamiast czekać na gwiazdkę z nieba, róbmy wszystko w zgodzie ze sobą i przeżywajmy nasze emocje i pragnienia w chwili obecnej.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Świdnik Air Festival odbędzie się 15 i 16 czerwca. Bilety dostępne na stronie internetowej i w sprzedaży stacjonarnej w kasie Kina LOT.

Precyzja i Freestyle. To na nas czeka na IV Świdnik Air Festival

Fani lotnictwa zacierają ręce, a organizatorzy odsłaniają kolejne karty. Podczas tegorocznej edycji Świdnik Air Festival nudy na pewno nie będzie.

Starosta Teresa Gutowska otrzyma niższe wynagrodzenie od swojej poprzedniczki. Paweł Maj (w środku) może liczyć na podwyżkę, ale i tak więcej od niego otrzymają wójtowie gmin wiejskich, jak Andrzej Bujek (na zdjęciu), Jan Gędek, Marcin Łaguna, czy Kamil Lewandowski
PUŁAWY/POWIAT PUŁAWSKI

Prezydent, starosta, wójtowie. Tyle będą zarabiać po zmianach

Samorządy rozpoczynają nową kadencję, a jedną z pierwszych decyzji rad będzie ustalenie nowej wysokości wynagrodzenia dla władzy wykonawczej. Prezydenta Puław czeka nieznaczna podwyżka, z kolei nowa starosta zarabiać będzie nieco mniej od swojej poprzedniczki.

Chciał zarobić 10 000 dolarów, stracił 10 000 złotych

Chciał zarobić 10 000 dolarów, stracił 10 000 złotych

47-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego w marcu trafił w internecie na reklamę inwestowania pieniędzy „na giełdzie dolarów amerykańskich” z szansą na duże zyski przy współpracy z „analitykiem finansowym”.

Festiwal Inne Brzmienia ogłasza kolejnych wykonawców
27 czerwca 2024, 16:00

Festiwal Inne Brzmienia ogłasza kolejnych wykonawców

Kobiecy kolektyw Ladr Ache z Belgii, Kety Fusco, czyli włoska mistrzyni elektrycznej harfy, Gruzini z rockowego Bedford Falls, badfocus - czeski specjalista od muzyki klubowej, a także reprezentujący Ukrainę SI Process oraz DZ’OB zamykają obsadę tegorocznego festiwalu Wschód Kultury - Inne Brzmienia.

Artur Gronek żegna się ze Startem Lublin

Polski Cukier Start Lublin zmienia trenera

Polski Cukier Start ogłosił, że Artur Gronek nie będzie dalej prowadził drużyny z Lublina.

Akcja defibrylacja. Darmowe badania i nauka pierwszej pomocy
23 maja 2024, 10:00

Akcja defibrylacja. Darmowe badania i nauka pierwszej pomocy

Narkogogle, konkursy, symulator dachowania i nauka używania AED. To w ramach Akcji Defibrylacji organizowanej przez Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe.

Pierwszy Brunch pod chmurką już w najbliższy weekend. Wydarzenie odbędzie się na błoniach pod zamkiem
26 maja 2024, 8:30

Inspirujące rozmowy i śniadanie na trawie. Startuje kolejna edycja wydarzenia

Już w najbliższy weekend błonia pod zamkiem zamienią się w jedno wielkie miejsce na piknik. Wraca kolejna edycja wydarzenia Brunchu pod chmurką.

Klaudyna Sadowska i Krzysztof Kot
PODCAST DLA WAS
film

DLA WAS – to już 5 odcinek podcastu!

O 18.00 na kanale YouTube Dziennika Wschodniego kolejny, piąty już odcinek psychologicznego podcastu DLA WAS. Co tydzień autorzy dostarczają wielu wskazówek dotyczących naszego życia i radzenia sobie z różnymi problemami.

Wiedźmin 3: Dziki Gon
film

Wiedźmin 3: Dziki Gon. Zrób sobie własnego wiedźmina (wideo)

W sobotę minęło dziewięć lat od premiery, a dziś gra dostała pakiet narzędzi modderskich. Pełna wersja Wiedźmin 3 REDkit jest już gotowa do pobrania za pośrednictwem platform GOG, Steam i Epic Games Store.

Piotr Ceglarz w tym sezonie zdobył aż 12 goli

Piotr Ceglarz (Motor Lublin): Cała kolejka ułożyła się tak, że nie mogło być lepiej

Rozmowa z Piotrem Ceglarzem, piłkarzem Motoru Lublin

Ślubowanie, awanse i koncert dla mieszkańców. Pogranicznicy znad Bugu będą świętowali kolejne urodziny

Ślubowanie, awanse i koncert dla mieszkańców. Pogranicznicy znad Bugu będą świętowali kolejne urodziny

Mijają 33 lata od powstania Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie. To największy oddział SG w kraju. Strzeże nie tylko granic Rzeczpospolitej Polskiej, lecz także granicy zewnętrznej Unii Europejskiej i Strefy Schengen. Pogranicznicy w czwartek (23 maja) świętować będą urodziny swojej placówki.

Trzy tygodnie w mundurze za 6 000 złotych
WAKACJE

Trzy tygodnie w mundurze za 6 000 złotych

Darmowy wikt i opierunek plus 6000 złotych żołdu – to tylko niektóre z bonusów przygotowanych przez armię dla uczestników programu „Wakacje z wojskiem”. Chętnych w naszym województwie jest dużo, a liczba miejsc ograniczona.

ulica Armii Krajowej
BIAŁA PODLASKA
galeria

Pasy namalowane, drzewka posadzone. Ulica Armii Krajowej stroi się na otwarcie

Drogowcy dopieszczają ulicę Armii Krajowej. Nowym odcinkiem pojedziemy już na początku czerwca.

Podczas dni otwartych będzie także możliwość, by zajrzeć do Zakładu Biofizyki i m.in. zrobić sobie zdjęcie termowizyjne
foto/wideo
galeria
film

Anatomia w praktyce. Tak uczą na Uniwersytecie Medycznym

Każdy przyszły lekarz musi mieć to w małym palcu. Tuż przed dniami otwartymi zajrzeliśmy do Collegium Anatomicum.

Awanse i wyróżnienia na Dzień Strażaka w Lublinie
galeria

Awanse i wyróżnienia na Dzień Strażaka w Lublinie

Awans na wyższe stopnie służbowe otrzymało 64 funkcjonariuszy. Na placu wewnętrznym Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie odbył się apel z okazji „Dnia Strażaka 2024”.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium