Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

25 lutego 2019 r.
15:22

Dormitorium śladów Braci Quay. Niezwykła wystawa w CSK w Lublinie

Autor: Zdjęcie autora agdy
(fot. Maciej Kaczanowski)

To będzie najwolniej oglądana wystawa jaką Lublin widział. Tłum przed drzwiami będzie napierał, a tłum w środku mrocznego labiryntu będzie krzyczał: jeszcze nie zobaczyliśmy wszystkiego!

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Od czwartku w Centrum Spotkania Kultur można oglądać - a nawet doświadczać - „Dormitorium śladów Braci Quay”. Na poziomie -1 powstała zakamarkowa przestrzeń, w której światło prowadzi widzów z miejsca na miejsce, od obiektu do obiektu. Od jednej opalizującej światłem szybki do drugiej. A przez te akwariowe okna podglądamy światy niezwykłe, bo zamieszkałe przez bohaterów filmowych Braci Quay.

Eksponatami są plany zdjęciowe. Fragmenty scenografii ich niezwykłych filmów umieszczone w wielkich skrzyniach. Zwiedzający ma wrażenie, że projekcja się na chwilę zatrzymała i jak tylko cierpliwie poczeka, zaskrzypi szuflada, drgnie szpulka nici, lalkowy aktor błyśnie okiem, kolorowa tkanina zsunie się na podłogę, zaszczękają maciupkie nożyczki.

Stephen i Timothy Quay lubią cytować Leonorę Carrington, surrealistyczną malarkę i pisarkę, która twierdziła, że jedno oko należy mieć przytknięte do okularu mikroskopu, a drugie do lunety. I tak właśnie na tej wystawie jest.

*

Stephen i Timothy są bliźniakami. Urodzili się 17 czerwca 1947 w Pensylwanii. Funkcjonują jako Bracia Quay, ciężko znaleźć rozmowę z nimi czy tekst, gdzie padają ich imiona. Szybciej natyka się sformułowanie: szklanka tocząca się po suficie w „Stille Nacht IV” faktycznie nam (!) się przyśniła...

Ich, udokumentowana oficjalnie, wspólna droga artystyczna zaczyna się, gdy idą na studia na Philadelphia College of Art. Tam zajmują się ilustratorstwem. W efekcie stoją na przykład za stroną graficzną pierwszego wydania „Mechanicznej pomarańczy” Anthony’ego Burgessa.

Później trafiają do londyńskiego Royal College of Art. - Przyjechaliśmy do Europy z własnej, nieprzymuszonej woli. Powodowała nami ciekawość wzbudzona jeszcze w Filadelfii, kiedy oglądaliśmy ogromne ilości filmów z całego świata i pochłanialiśmy bardzo specyficzna literaturę - wspominają po latach artyści, którzy uznali, że w Londynie będą u wrót Europy.

Biografowie odnotowują także ich pobyt w Belgii i Holandii, gdzie szukają możliwości realizowania się w tworzeniu animacji lalkowych jednocześnie pracując na zmywaku. Ich pierwszy eksperymentalny projekt filmowy - krótki metraż „Nocturna Artificalia albo ci, którzy pragną bez końca” powstaje dla Brytyjskiego Instytutu Filmowego, który zaakceptował złożony scenariusz i przyznał budżet. To było dokładnie 40 lat temu.

Dziś Bracia Quay to uznani na świecie twórcy filmowych animacji, oraz scenografowie filmowi i teatralni. Zrealizowali też wiele reklam telewizyjnych (Coca Cola, Nikon, MTV, Channel 4), bo dzięki komercyjnej działalności gromadzili budżet na projekty artystyczne. Są też twórcami dwóch filmów pełnometrażowych. „Instytutu Benjamenta albo ten sen, który nazywają życiem”, który powstał w 1995 roku i jest adaptacją powieści Roberta Walsera oraz „Stroiciela trzęsień ziemi” z 2006 roku.

*

Jednak najczęściej nazwisko braci kojarzone jest z ich 20 minutową animacją z 1986 roku, która powstała na motywach prozy Brunona Schulza. To „Ulica Krokodyli”. Niezwykły film o którym Peter Greenaway pisał: Rdza i kurz, brud i szlam, olej i krew. Drażni twój nos, wysusza ci dłonie, sprawia, że chcesz obciąć sobie paznokcie, kichnąć i splunąć. Bracia Quay wylądowali na terytorium idealnym. W Drohobyczu, mieście ciasnych ulic, niejasnych rytuałów, opuszczonych scen, skrzypiących maszyn o niewiadomym pochodzeniu, paniki, nudy i melancholii.

A Olga Tokarczuk nazywa „Ulicę” kongenialną, zauważając, że nigdy nie wiadomo, gdzie przebiega bardzo podejrzana granica między tym co żywe, i tym co martwe. Wiadomo, że w skomplikowanej strukturze zegara pulsuje od czasu do czasu żywa tkanka podobna do wątroby, a mechanizm kół zębatych napędzany jest śliną...

Artyści w wywiadach opowiadają o metodach pracy i osiąganiu tak niezwykłych efektów. - Nigdy się nie da przewidzieć zachowania kurzu. Kiedy taśmy wracały z laboratorium, zawsze okazywało się, że trzeba cos poprawiać, dodawać, powtarzać. A jeśli chodzi o nieruchomy kurz w „Ulicy Krokodyli” - cóż, po prostu nie oddychaliśmy... I przyznają, że używali sproszkowanej farby, prawdziwy kurz jest zbyt lekki i nieposłuszny. - Wydaje nam się, że nasze filmy, to ciche śledztwa, tropiące związki i poszukujące napięć między obiektami - mówią reżyserzy, scenarzyści, operatorzy. scenografowie w jednym.

*

Błądząc po lubelskiej wystawie można szukać kadrów znanych z filmów. Można zaglądać w okienka w zachwycie nad ich urodą, bez filmowego kontekstu, choć chronologicznie prowadzą od tytułu do tytułu. Autorzy wystawy umieścili je tak, by dorośli musieli się schylić, ale dzieci mają przed nosem tajemnicze przestrzenie. Na dodatek w kilku miejscach są umieszczone wielkie szkła powiększające, które jak lupa albo judasz w drzwiach pozwalają na trochę lepkie podglądactwo.

Pierwsza taka wszechstronna prezentacja twórczości Braci Quay była zorganizowana na przełomie 2012 i 2013 roku w Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Objechała wiele prestiżowych miejsc w Europie i Japonii a teraz trafia do nas.

- Jeszcze w Stanach, w dniu, w którym zaczęliśmy studia w Philadelphia College Art, widzieliśmy wystawę polskiej szkoły plakatu. Uderzyło nas piękno tych niezwykle malarskich zestawień obrazu i typografii - wspominają często artyści. Dlatego w CSK można zobaczyć tak ważne dla Braci Quay plakaty. Są też rysunki Bruno Schulza.

Bilety na wystawę czynną do 27 kwietnia kosztują 6-9 zł (w środy zwiedzamy gratis). 5 zł kosztują bilety na projekcje towarzyszące wystawie „Dormitorium śladów Braci Quay”. Program filmowy, jak informują organizatorzy, powstał przy kuratorskim współudziale samych twórców: „Instytut Benjamenta”, „Stroiciel trzęsień ziemi”, dwie prezentacje autorskich krótkometrażowych filmów animowanych. oprócz tego klasyka polskiej kinematografii: fabuły Kutza, Polańskiego, Skolimowskiego oraz animacje ze studia filmowego Kadr, które inspirowały Braci Quay na przestrzeni lat.

Jeśli po projekcjach spotkacie gdzieś na korytarzu CSK lub ulicy Braci, którzy przyjechali na wczorajszy wernisaż do Lublina i zapytacie, dlaczego szczególnie często pojawia się jedna z lalek, jakby była ich ulubionym aktorem, bądźcie przygotowani, że Stephen i Timothy odpowiedzą: Ciekawe, że nikt nie zwracał uwagi, kiedy Scorsese robił kolejne filmy z de Niro...

Korzystałam z “Trzynasty miesiąc. Kino Braci Quay” pod red. Kuby Mikrusy i Adriany Prodeus

Pozostałe informacje

Zapowiadają konkurs na dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego

Zapowiadają konkurs na dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego

Zarząd województwa lubelskiego jeszcze w lutym ma zamiar ogłosić konkurs na dyrektora kazimierskiego muzeum. Od lata zeszłego roku pełniącą obowiązki dyrektora tej placówki pozostaje była starosta puławska, Danuta Smaga.

Fiesta Latina
foto
galeria

Fiesta Latina

Gorące latynoskie rytmy i atmosfera przyciągają Was co tydzień do El Cubano. Sobotni wieczór jest do tego najlepszą okazją. Zobaczcie, co się działo w ostatni weekend w El Cubano.

Młodzi lekarze uczą się leczyć urazy głowy. Na prawdziwych preparatach
zdrowie

Młodzi lekarze uczą się leczyć urazy głowy. Na prawdziwych preparatach

Będą lepiej diagnozować, szybciej interweniować i skuteczniej leczyć urazy czaszkowo-mózgowe. Na Uniwersytecie Medycznym trwa szkolenie „Neuro - Trauma Days”.

Wypadek na obwodnicy Lubartowa. Poszkodowana zabrana do szpitala

Wypadek na obwodnicy Lubartowa. Poszkodowana zabrana do szpitala

Dzisiaj przed godz. 11 na obwodnicy Lubartowa, drodze krajowej nr 19, zderzyły się dwa samochody. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Utrudnienia w ruchu potrwają kilka godzin.

Do dobrej zabawy nie jest potrzebny alkohol. Tak się bawią na Balu Młodych
ZDJĘCIA
galeria

Do dobrej zabawy nie jest potrzebny alkohol. Tak się bawią na Balu Młodych

To nie jest typowy bal karnawałowy, ale cieszy się dużym zainteresowaniem. Już po raz 29. katolicy bawili się na Balu Młodych.

Narkotyki w Radzyniu i okolicach. Zatrzymano cztery młode osoby
galeria

Narkotyki w Radzyniu i okolicach. Zatrzymano cztery młode osoby

Amfetamina, mefedron, marihuana i niemal 1400 tabletek MDMA - łącznie ponad 1,5 kilograma narkotyków policjanci znaleźli u mieszkańców powiatu radzyńskiego. Zatrzymane osoby mają od 18 do 25 lat. Najbliższe miesiące spędzą za kratkami.

Skoki narciarskie. Stoch wrócił na Sapporo, najlepszy był Kobayashi

Skoki narciarskie. Stoch wrócił na Sapporo, najlepszy był Kobayashi

W miniony weekend Puchar Świata gościł w japońskim Sapporo, a na skoczni królował reprezentant gospodarzy – Ryoyu Kobayashi

Studniówka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. C.K. Norwida w Lublinie
zdjęcia
galeria

Studniówka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. C.K. Norwida w Lublinie

W sobotę, 15 lutego, na studniówce bawiły się ostatnie klasy Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. C.K. Norwida przy ul. Muzycznej w Lublinie. W odróżnieniu od większości szkół średnich, które swoje bale najczęściej organizują w hotelach i salach weselnych, "Plastyk" postawił na tradycję.

Urodzinowy weekend
foto
galeria

Urodzinowy weekend

Naprawdę trudno w to uwierzyć, ale Helium Club jest z nami już 10 lat. Jeden z najpopularniejszych klubów w Lublinie obchodził swoje urodziny. Impreza odbyła się w myśl zasady albo grubo albo wcale. Faktycznie tak było, co można zobaczyć w naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawił Lublin.

Przemysłowy Lublin w dobie PRL. Zobacz jak wyglądały lubelskie fabryki
historia, zdjęcia
galeria

Przemysłowy Lublin w dobie PRL. Zobacz jak wyglądały lubelskie fabryki

W czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej Lublin był jednym z liczących się ośrodków przemysłowych w ówczesnej Polsce. W mieście powstały nowe zakłady przemysłowe i fabryki: Fabryka Samochodów Ciężarowych, Zakłady Metalurgiczne „Ursus”, Lubelskie Fabryki Wag czy Lubelska Fabryka Maszyn Rolniczych.

Piłkarze Motoru w dwóch wiosennych kolejkach zapisali na swoim koncie tylko punkt. Ostatnio przegrali w Kielcach 0:1

Motor kontra Jagiellonia. Beniaminek sprawdzi formę mistrza

Po meczach z rywalami znajdującymi się w strefie spadkowej czas na zupełnie inne spotkanie. W niedzielę o godz. 17.30 Motor Lublin zmierzy się na wyjeździe z mistrzem Polski – Jagiellonią Białystok. Transmisja tradycyjnie na Canal+ Sport 3.

Poloneza zatańczyli w szkole - bal ZSO nr 1 im. KEN w Puławach
zdjęcia, wideo
galeria
film

Poloneza zatańczyli w szkole - bal ZSO nr 1 im. KEN w Puławach

Tuż przed feriami, w sobotę, 15 lutego, w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej bawili się uczniowie ostatnich klas II LO. Były piosenki, kwiaty, polonez, walc oraz parodiowanie wychowawców.

Poloneza czas zacząć. Studniówka XXX LO im. ks. Jana Twardowskiego w Lublinie
ZDJĘCIA / WIDEO
galeria
film

Poloneza czas zacząć. Studniówka XXX LO im. ks. Jana Twardowskiego w Lublinie

Uczniowie z XXX Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Jana Twardowskiego w Lublinie bawili się do białego rana na swojej studniówce.

Wesele w SERCU
foto
galeria

Wesele w SERCU

To było najbardziej nietypowe wesele w klubie SERCE, a to dlatego ponieważ DJ Bossy postanowił zmienić stan cywilny. Powiedział zdecydowane "Nie" imprezowemu życiu. Z tej okazji zapłakane fanki, jak też koledzy i koleżanki zorganizowali młodej parze imprezę, jakiej SERCE nie widziało, czyli wesele na całego. Były oczepiny, był tort, był ksiądz i co ważnej największe weselne hity. Zobaczcie, co się działo.

Marcin Stromecki (z piłką) w sobotę otworzył wynik meczu pomiędzy Wisłą, a rezerwami Korony

Wisła Puławy kończy intensywny tydzień wygraną z rezerwami Korony Kielce

Po środowym remisie z Bronią Radom w sobotę Wisła Puławy rozegrała kolejny mecze kontrolny. Tym razem podopieczni trenera Macieja Tokarczyka zmierzyli się u siebie z rezerwami Korony Kielce i zapisali na swoje konto zwycięstwo

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium