Urodził się w malowniczym miasteczku Braunau nad rzeką Inn.
Był wątłym, czwartym dzieckiem Klary Polltz. Jako dziecko nie grzeszył pilnością. Udzielał się w szkolnym chórze i zaczytywał w powieściach Karola Maya
- To największy zbrodniarz w naszych dziejach - mówi prof. Zygmunt Mańkowski, historyk z UMCS. I chyba nikt normalny mu nie zaprzeczy.
Kontrowersyjny upadek
Bilety na premierowe pokazy "Upadku” w "Bajce” były wyprzedane do ostatniego. Waldemar Niedźwiedź, kierownik kina, był tym nawet zaskoczony. Nie było pikiet, demonstracji ani wygolonych neofaszystów salutujących pod kinem. - Były właściwie tylko pozytywne opinie o "Upadku” - mówi Niedźwiedź. - To nie jest film tylko do oglądania. Ten film się przeżywa.
Przeżywa tym bardziej, że "Upadek” od samego początku wzbudza wiele emocji i kontrowersji. To w końcu niemiecki film, z niemieckimi aktorami i za niemieckie pieniądze. I najważniejsze: pokazuje Hitlera jako człowieka.
Film Olivera Hirschbiegela pokazuje ostanie 12 dni Hitlera i jego Rzeszy. Cała akcja dzieje się w Berlinie, a właściwie w bunkrze pod Kancelarią III Rzeszy. W tych dniach Hitler już praktycznie z niego nie wychodził. W bunkrze przebywało wtedy kilkanaście osób. Goebbels, lekarz Hitlera, kilku oddanych essesmanów i sekretarki.
Kim był ten człowiek?
A kim był Hitler?
Nieudanym malarzem. W 1907 r. Adolf pojechał do Wiednia z zamiarem rozpoczęcia studiów w Akademii Sztuk Pięknych. Próbował trzy razy. Bezskutecznie. W końcu zrzucił winę na żydowskich profesorów.
Był kloszardem. Nieprzyjęty do akademii mieszkał w wiedeńskim hospicjum. Żył w skrajnej nędzy, ukrywając przed matką swoją sytuację.
Hitler był też żołnierzem. Służył w I kompanii 16 regimentu infanterii. Za walkę pod Ypres otrzymał Żelazny Krzyż. Jednak opinia jego przełożonego była miażdżąca: "Nie zasługuje na dalszy awans, ponieważ nie ma cech dowódcy i nie jest odpowiedzialny”. Jesienią 1916 r. trafił lekko ranny do szpitala. Tu zastaje go wiadomość o klęsce Niemiec. Winą za porażkę obarcza Żydów i marksistów.
Był politykiem. Krótko po wojnie przeszedł kurs prowadzenia propagandy antymarksistowskiej i został członkiem niemieckiej partii robotniczej (NSDAP). Wydawało się, że jego karierę zakończy pucz monachijski, po którym trafił do więzienia. Za kratami spędził swoje 35 urodziny i napisał jedyną książkę ,,Mein Kampf”. Po wyjściu z więzienia nawiązał ścisłą współpracę z Goebbelsem. Heinricha Himmlera, w przeszłości farmera i hodowcę kur, uczynił swym zastępcą w SS. W końcu w 1927 r. doprowadził do zjednoczenia nazistów. W 1933 został kanclerzem III Rzeszy.
Był dyktatorem. To były pierwsze lata jego rządów. Najpierw likwidował swoich przeciwników politycznych. Potem likwidował demokrację. Aż w końcu zaczął likwidować wszystkich, którzy mu nie odpowiadali. Rozpoczęły się pogromy Żydów. Na stosach zapłonęły ,,niegodne niemieckiego ducha narodowego”' książki. Na kongresie NSDAP w Norymberdze, w sierpniu 1935 r. Hitler narzucił prawo wykluczające ze społeczeństwa wszystkich ,,nie-aryjczyków''. Lekarze pochodzenia żydowskiego musieli odejść z pracy. W lipcu 1936 r. wysłano do obozu koncentracyjnego pierwszą grupę Cyganów. Wkrótce rozpoczęły się masowe aresztowania świadków Jehowy.
Hitler by zbrodniarzem. Obozy koncentracyjne, komory gazowe, rozstrzeliwania, eksterminacja mniejszości narodowych i miliony, miliony ofiar. To wszystko jego dzieło.
Kwiaty w Oświęcimiu
- Inna rzecz, że Hitler, podobnie jak Stalin, był produktem swoich czasów. Bez niego historia byłaby podobna. Przecież dziś za groźniejszego uznaje się Goebbelsa. To w końcu Goering zakładał obozy. Za Hitlerem stała cała armia katów.
- Hitler, Stalin, Mao Tse Tung... Oni osiągnęli apogeum - mówi dr Iwona Niewiadomska z katedry Psychoprofilaktyki Społecznej KUL. - Powstanie dyktatury to powolny proces utraty przez społeczeństwo kontroli nad władzą. Ale każda dyktatura musi mieć swojego wodza. Tylko dlaczego Hitler?
Profesor Mańkowski zna odpowiedź. Wie dlaczego miliony Niemców kochały swego Führera. - To ukryta schizofrenia - mówi. Charyzma, którą promieniował, wynikała z jego choroby. Najnowsze badania lekarskie nie pozostawiają wątpliwości.
Wątpliwości nie budzi też to, co pokazano w "Upadku”: Hitler bywał całkiem zwyczajnym człowiekiem. Czasem dowcipkował, czasem zachwycał się operą, a innym razem sympatycznie gawędził z sekretarką. Bo nawet największy tyran i zbrodniarz ma swoje ludzkie oblicze.
Pol Pot był doktorem filozofii, a wymordował dwa miliony Kambodżan.
Stalin uwielbiał rubaszne komedie i robienie dowcipów swoim podwładnym.
- A komendant Oświęcimia kochał kwiaty - dodaje Zygmunt Mańkowski. - Nawet w Oświęcimiu miał swój ogród. •