Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

16 lipca 2016 r.
7:55

Litewski odkryty spod ziemi. Co odnaleźli badacze na remontowanym placu?

Autor: Zdjęcie autora Dominik Smaga

Plac Litewski był jedną z dzielnic Lublina - mówi Rafał Niedźwiadek, kierownik badań archeologicznych. W czwartek badacze zaprezentowali swe odkrycia. Czego dowiadujemy się z nich o tym miejscu?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Wszystkiego o placu Litewskim pewnie nie dowiemy się nigdy, skoro ludzie przekształcają po swojemu to miejsce już od pięciu tysięcy lat. Tyle trwa udokumentowane tu osadnictwo. Tego, co działo się tu przez te wszystkie lata wytrwale próbują się dowiedzieć archeolodzy. Okazją do tych badań jest dla nich zlecona przez miasto przebudowa placu.

Miasto średniowieczne

– Ważna jest historia zapisana w ziemi – mówi Rafał Niedźwiadek z pracowni Archee, kierownik badań na pl. Litewskim. – Te wszystkie zagłębienia w ziemi, te „dziury” to ślady po obiektach, które ktoś kiedyś wykonał w jakimś celu i gospodarował. Takich obiektów ziemnych mieliśmy około 100. Te obiekty datujemy już od kultury pucharów lejkowatych, czyli środkowego neolitu.
– Na pewno poszerzamy wiedzę o tym terenie – przyznaje archeolog Piotr Zimny. – Fakt jest taki, że całe miasto średniowieczne sięgało dużo dalej niż sądziliśmy.

Plac nie zawsze był placem, bo istniała tu regularna zabudowa. – Była to jedna z dzielnic Lublina – stwierdza Niedźwiadek. Z badań historycznych wynika, że pusta przestrzeń pojawiła się dopiero w XIX wieku. – Tak naprawdę dopiero władze carskie w latach 1815-19 wpadły na pomysł wyrugowania wszystkich zabudowań i spowodowały, że powstał tu plac reprezentacyjny.

Zabytki ruchome

Wcześniej toczyło się tu normalne życie. Ludzie tu mieszkali, coś wytwarzali, śmiecili. Wyrzucone przez nich śmieci nazywamy teraz „zabytkami ruchomymi”. – Mamy około 100 kg takich zabytków – mówi Niedźwiadek. To m.in. różnego rodzaju skorupy.

Ludzie nie tylko tu żyli, ale też umierali i byli chowani na cmentarzu bonifratrów. Liczba pochówków była dla badaczy zaskoczeniem.

– Na niewielkiej przestrzeni znaleźliśmy ich 300, a to tylko część cmentarza, który przebadaliśmy – podkreśla Piotr Zimny. Mowa tu o grobach odkrytych w rejonie powstającej na placu fontanny. – Dużo więcej pochówków znajduje się poza obrębem fontanny i niestety nie będą one przebadane.

Nie odkryto tu jednak okazałych grobów. – To był cmentarz dla ludzi biednych – przyznaje kierownik badań. Wśród około 300 grobów zaledwie w sześciu znaleziono coś, co zmarły zabierał na tamten świat, np. różaniec pośród kości, albo marne monety zwane boratynkami. O ile bliżej świątyni ciała układano z należytym szacunkiem, o tyle dalej były wręcz „upychane” w grobach i zginane do pozycji embrionalnej. Nie z powodów rytualnych, ile z oszczędności. Jeśli i to nie pomagało, zmarłych chowano w kawałkach. Ciała były też wrzucane do przecinającej plac fosy, która została zasypana ziemią.

Budynek szachulcowy

Oprócz szkieletów odkrytych w grobach archeolodzy mają też bardzo wiele kości luzem. Wszystkie ludzkie szczątki mają być przebadane przez antropologów, którzy ocenią wiek zmarłych, ich płeć i prawdopodobną przyczynę śmierci. To też może trochę powiedzieć nam o dawnych mieszkańcach Lublina.

Potem szczątki zostaną złożone we wspólnej mogile, podobnie jak inne kości odkrywane przy podobnych okazjach. Tak spoczywają na przykład szczątki odkryte podczas prac na pl. Po Farze, o miejscu ich pochówki informuje skromna tablica na skraju placu.

Wcale nie jest powiedziane, że pochówkowi kości odkrytych na pl. Litewskim będą towarzyszyć jakieś uroczystości. Po cichu grzebane były kilka lat temu szkielety odkopane podczas prac na parkingu na tyłach Ratusza.

Niespodzianką, która bardzo ucieszyła archeologów był odkryty tutaj budynek szachulcowy. Tu należy się wyjaśnienie: budynki szachulcowe to drewniane konstrukcje uzupełnione gliną i słomą, kojarzące się nieco z murem pruskim. Wówczas była to sprawdzona, zachodnia technologia.

W Lublinie takich obiektów było zapewne sporo.

– Większość była tak budowana – tłumaczy Zimny. Technologia ta została wyparta przez domy murowane. W Lublinie nie ma już ani jednego budynku szachulcowego, podczas gdy np. w Niemczech stoją do dziś. Ten, który znaleziono na pl. Litewskim jest dopiero trzecim odkrytym na terenie Lublina. Na jeden natrafiono przy okazji prac w Teatrze Starym, a na drugi przy ul. Kowalskiej. Ten z pl. Litewskiego datowany jest przez na XV wiek, co oceniono po odnalezionych wewnątrz jagiellońskich monetach.

Odkryte pozostałości budynków zostały przez archeologów nałożone na stare plany miasta. I wszystko się zgadza, biorąc poprawkę na to, że z dokładnością map było niegdyś różnie.

Co zmienił car

Najwięcej na placu zmieniło się za panowania cara.

– To jedna z dzielnic Lublina, które zostały pogrzebane pod ziemią. Przyczynił się do tego car i kolejni użytkownicy terenu – wyjaśnia Niedźwiadek.

To właśnie za sprawą zaborcy na oczyszczonym z budynków placu stanęła prawosławna cerkiew, która górowała nad otoczeniem dopóki nie została rozebrana w dwudziestoleciu międzywojennym jako znienawidzony symbol panowania cara. Wiadomo też, że cegły z rozbiórki zostały wykorzystane do budowy Domu Żołnierza przy dzisiejszej ul. Żwirki i Wigury, niedaleko Alej Racławickich.

Pod ziemią pozostały jednak fundamenty prawosławnej świątyni. Mury te zostały znalezione praktycznie w tym miejscu, w którym się ich spodziewano.

– Co nas zaskoczyło? Na przykład głębokość fundamentów cerkwi, prawie 6 metrów – mówi Piotr Zimny. – Okazało się to być koniecznością – wyjaśnia Niedźwiadek. – Władze carskie miały świadomość, że stawiają cerkiew na gruncie niestabilnym – wyjaśnia. Pod cerkwią odkryto również coś na kształt dobrze zachowanych, ceglanych korytarzy. To kanały grzewcze. – Znane od czasów rzymskich.

Świetnie zachowane fundamenty cerkwi będą we fragmentach wyeksponowane na przebudowanym placu. Będzie je można oglądać przez szyby wkomponowane w nawierzchnię. Zresztą nie tylko je, bo wczoraj prezydent Lublina zapowiedział, że pokazane będą też pozostałości po kościele bonifratrów i miejskich murach. Dokładny projekt nie jest jeszcze gotowy.

Wystawa

Na wystawy trafić mają też inne, liczne znaleziska. – Mamy dużo monet z czasów jagiellońskich, dużo dukatów – wylicza Zimny. Są m.in. żelazne ostrogi z XV lub XVI wieku, cynowy kaplerz, różaniec z kości i rybich kręgów, pierścionek, drobne ozdoby, węgierski pieniądz z XV wieku, jest i zagubiona niegdyś zapewne pieczęć wójta gminy Osmolice.

W ziemi odnaleziono również butelki po winie, które przywozili tutaj niemieccy okupanci z czasów II wojny światowej, jak też rozkład jazdy pociągów, którymi najprawdopodobniej okupanci jechali w 1943 roku z frontu wschodniego na urlopy. – Te zabytki są przekazane do Archiwum Państwowego.

Pozostałością po Niemcach jest też podziemny korytarz odkryty w pobliżu zlikwidowanego już postoju taksówek między hotelem Europa a pomnikiem Unii Lubelskiej. Korytarz jest częściowo niedostępny, badany był georadarem i gdzieś się urywa. W rejonie tego korytarza natrafiono na mniejsze lub większe pociski. – Wywieziono 21 sztuk różnej amunicji, w tym granaty i miny przeciwpiechotne – wylicza Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta.

Archeolodzy nie kończą jeszcze pracy na pl. Litewskim. Co prawda zwolnili już okolice fontanny, ale nadal będą nadzorować roboty budowlane w pozostałych częściach placu. Już teraz mają kolejne zajęcie. Pod jezdnią Krakowskiego Przedmieścia natrafiono na kanał sanitarny, XVII-wieczny. A do odkrycia zapewne jest jeszcze sporo.

Pozostałe informacje

Sky Jumpers i jej założyciel Krzysztof Barszczewski (nr 23)

Krzysztof Barszczewski: Sky Jumpers to projekt z pasją

Rozmowa z Krzysztofem Barszczewskim, dyrektorem marketingu TKKF Cukropol i twórcą projektu Sky Jumpers

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Znaleziono drugi element

W podpoznańskich Wirach znaleziono kolejny niezidentyfikowany obiekt – informuje wielkopolska PSP. Wcześniej pracownicy jednej z firm w Komornikach znaleźli na terenie zakładu przedmiot przypominający zbiornik. – W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna.

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Zarząd Grupy Azoty S.A. odkrył, że w latach 2022-2023 gaz kontraktowany dla chemicznego koncernu był droższy, niż wynikało z dziennych cen spot na europejskim rynku. Spółka miała przepłacić za surowiec co najmniej 932 mln zł. Czy jej ówczesne władze złamały prawo?

Piotr Schmidt oraz Wojciech Myrczek

Był Komeda i Stańko, teraz jest Młynarski i jazz

Nie można się bać nawiązywania do kultowych projektów czy artystów i ich twórczości – wywiad z Piotrem Schmidtem, trębaczem, kompozytorem, liderem i producentem muzycznym. Pod koniec minionego roku ukazała się płyta „Młynarski. Bynajmniej”. Za jej produkcję, jak i partie solowe trąbki odpowiada właśnie nasz rozmówca

ChKS Chełm musiał uznać wyższość broniącej Tauron Pucharu Polski drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie

Tauron PucharuPolski: ChKS Chełm musiał uznać wyższość faworyta

W spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm przegrał z obrońcą trofeum Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3. Tym samym goście awansowali do Final 4

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu
ZDJĘCIA
galeria

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu

Co tak naprawdę kryje się w kubku z herbatą i czy można założyć ziołowy ogród na balkonie. W ramach programu "Rodzinne ferie jak z bajki" najmłodsi odwiedzili dziś Herbapol.

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Owijarki, pakowarka i prawie 700 tys. sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Zatrzymano 8 osób. 5 obywateli Armenii i 3 obywateli Ukrainy.

Motor Lublin Arena

Motor Lublin Arena. Taka nazwa przynajmniej do końca 2027

Stadion, na którym swoje mecze ekstraklasy rozgrywają piłkarze Motoru Lublin zyskuje sponsora tytularnego i zmienia nazwę.

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej
foto
21 lutego 2025, 19:00

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej

Piątkowy wieczór (21 lutego) w Filharmonii Lubelskiej rozpocznie się jednym z najbardziej relaksujących utworów muzycznych, jakie kiedykolwiek powstały – „Pawaną op. 50” Gabriela Faurégo. Na zakończenie wieczoru zabrzmi monumentalna II Symfonia D-dur op. 43 Jeana Sibeliusa. Jako gość wystąpi grecki flecista Stathis Karapanos.

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

We wtorek (18 lutego) doszło do zderzenia samochodu osobowego z samochodem ciężarowym na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Wał. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala, a sprawcą zdarzenia okazał się nietrzeźwy kierowca.

Średnia cena samochodów w 2024 roku osiągnęła poziom 35 025 złotych, a tempo wzrostu cen na rynku wtórnym znacznie przy-śpieszyło, głównie za sprawą większej liczby prawie nowych samochodów w ofercie.

Te używane auta straciły najwięcej na wartości

Volkswagen Passat tańszy o ponad 7 tysięcy, a Audi A6 o ponad 10 tysięcy złotych. Jakie jeszcze modele znajdziemy na liście najpopularniejszych samochodów na wtórnym rynku, które straciły na wartości w 2024 roku?

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów
WYBORY PREZYDENCKIE

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów

W środę przed południem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził Lublin. Kampanijne spotkanie z dziennikarzami stało pod znakiem komentowania polityki krajowej i negocjacji dotyczących przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy. Dla mieszkańców Lublina nie to jednak z całego spotkania było najważniejszą informacją.

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Jest potwierdzenie

W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna. Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w Komornikach zbiornik jest częścią tej rakiety.

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Policjanci zatrzymali 71-latka w sprawie usiłowania rozboju. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha 2025 w Łodzi

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium