Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

1 marca 2006 r.
19:30
Edytuj ten wpis

Mam płacić mordercy mojej córeczki!

- To coś, bo nie ktoś. Takiej kreatury nie można nazwać człowiekiem, nie jest nawet zwierzęciem, bo zwierzę nie zabija z tak niskich pobudek. To coś musi być usunięte ze społeczeństwa. Domaga się ochrony godności, której nie ma. Jest bestią, obrazem ludzkiego szamba, fekaliami, gangreną na zdrowym, ludzkim społeczeństwie - Krzysztof Orszagh, pełnomocnik rzecznika praw obywatelskich

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Adrian W. dwa lata temu zgwałcił i zamordował 18-letnią Kasię. Sąd skazał go na ćwierć wieku więzienia. Teraz Adrian domaga się 70 tysięcy złotych odszkodowania za to, że Danuta Zegan miała go nazwać zwierzęciem. Bo pani Danuta naruszyła jego "godność”. Jaką godność?!

Jest noc z 23 na 24 sierpnia 2004 roku. Dochodzi 3 rano. W dyskotece w Grzywnie pod Chełmnem (woj. kujawsko-pomorskie) ze swoimi przyjaciółmi i chłopakiem bawi się 18-letnia Katarzyna. Impreza dobiega końca. Dziewczyna razem ze swoim chłopakiem idzie na pobliskie skrzyżowanie i tu się rozstają. Kasia ma do domu jeszcze kilka kilometrów i wraca sama. Jej zmasakrowane ciało znaleziono trzy dni później w przydrożnym rowie.

Morderstwo

Szczegółowo wyjaśniła to policja, prokuratura i sąd. Feralnej nocy Katarzynie zaproponował podwiezienie kierowca białego passata, 27-letni Adrian W. Dziewczyna wsiadła do auta. Zaraz potem Adrian ją zgwałcił i zamordował. Zmasakrowane ciało ukrył w rowie.
Adrian niemal od początku był podejrzany. A w niewielkiej miejscowości takie informacje szybko się rozchodzą. Po kilku dniach sam zgłosił się na policję. Nie, nie przyznał się. Przyszedł zapytać, dlaczego policja się nim interesuje. Przecież on jest niewinny.
Kolejne wyjaśnienia składał już w areszcie.
Niecały rok po morderstwie Adrian został skazany na 25 lat więzienia. Sąd nie miał żadnych wątpliwości. W samochodzie oskarżonego znaleziono fragmenty ubrań zamordowanej. Przeprowadzono również szczegółowe analizy materiału biologicznego. Badania DNA również potwierdziły winę Adriana.

Pozew

"Powód rozumie ból w sercu pozwanej po stracie bliskiej osoby i dlatego do dnia dzisiejszego nie reagował na zachowanie pozwanej. W dniu 23.06.05 naganne zachowanie pozwanej osiągnęło apogeum bezczelności. W obecności osób postronnych, mediów, naruszyła godność i cześć powoda(...), zwłaszcza przez wypowiedź, z której wynika, że powód nie jest człowiekiem, że powód jest zwierzęciem, które trzeba zabić. Powód nie ma nic wspólnego ze śmiercią córki pozwanej, co niebawem zostanie wykazane i kategorycznie sprzeciwiam się brutalnym atakom na moją osobę i rodzinę. Pozwana do dnia dzisiejszego nie przeprosiła powoda ze swoje zachowanie” - tak zwyrodnialec napisał w pozwie przeciwko Danucie Zegan.
Toruński sąd pozew przyjął i na dodatek zwolnił Adriana W. z kosztów sądowych. Bo ten nie pracuje i nie zarabia.
Mirosław Jasik, toruński prawnik, który pomógł kobiecie napisać odpowiedź na pozew, nazwał pismo Adriana wytworem chorej wyobraźni oskarżonego: - To jest totalne science fiction i zwykły wymysł - tłumaczył.
Niemal natychmiast sprawą zainteresował się minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Nakazał sądowi stanąć po stronie Danuty Zegan. Również prokuratura, rzecznik praw ofiar, a także rzecznik praw obywatelskich pomagają kobiecie, od której zabójca córki chce pieniędzy.
A Adrian W. wciąż mówi o swoim nieszczęściu.
Nie pierwszy raz zresztą.

Spisek

Już podczas ubiegłorocznej rozprawy Adrian W. oskarżał wszystkich o spisek. W czasie jednej z rozpraw stwierdził, że w przerwie konwojenci nie odprowadzili go do celi, gdzie ma swoje notatki, więc nie mógł przygotować się do mowy końcowej. Sędzia musiał odroczyć rozprawę.
Kolejna rozprawa. Zeznaje okulistka. Jej przesłuchanie było konieczne, bowiem Adrian W. zakwestionował wzrok jednego ze świadków. Według niego bez okularów nie mógł go widzieć feralnej nocy.
Okulistka nie potwierdza wersji mordercy. Ale ten nie daje za wygraną. Widzi, że na sali są dziennikarze i postanawia wygłosić oświadczenie.
Zaczyna od przewodniczącego składu sędziowskiego, który miał się zapoznawać z materiałem dowodowym w domu, co zdaniem mordercy i gwałciciela jest niedopuszczalne. Ten sam sędzia był też nadgorliwy, bo zadawał świadkom takie pytania, które sugerowały odpowiedź. Zresztą świadkowie też byli źli.
Kłamali.
- Ci rzekomi świadkowie przypomnieli sobie co się stało dopiero wtedy, gdy o sprawie napisała prasa! - grzmiał na sali rozpraw zwyrodnialec. - Zresztą gazety były sterowane przez śledczych.

Wyrok

Bo w celi Adrian dużo czytał. Nie tylko gazety, ale też prawnicze kodeksy. Zaraz po tym, jak się poskarżył, że go bito w areszcie, zasugerował sędziom, że powinni się douczyć. - Jestem niewinny, a gniję w areszcie! - biadolił. - A sędziowie przesuwają rozprawy, bo mają urlopy.
Na koniec swojego oświadczenia stwierdził, że sędziowie robią wszystko źle, ale on nie chce ich wyłączenia, bo wtedy rozprawa zaczęłaby się od nowa. Po chwili zmienił zdanie i zażądał wyłączenia przewodniczącego Andrzeja Szadkowskiego. Dodał, że drugi sędzia - Piotr Rydzewski - może być. Ale i w tej kwestii zmienił zdanie.
W czasie kolejnych rozpraw okazało się, że Adrian W. pojawiał się w aktach jeszcze dwóch podobnych morderstw. Jednak tu śledczy nie znaleźli wystarczających dowodów.
Ostatecznie w czerwcu 2005 sąd skazał go na 25 lat więzienia za zabójstwo. W samochodzie Adriana W. znaleziono fragment z ubrania ofiary. Analiza DNA i pozostałe dowody potwierdziły, że Katarzyna została zgwałcona i uduszona przez Adriana.

Bandyta nie będzie ofiarą

Teraz Adrian W. domaga się 70 tysięcy złotych odszkodowania. Za co? Podczas rozprawy Danuta Zegan miała rzekomo powiedzieć, że jest zwierzęciem, które należałoby zabić. Zabójca powołuje się na materiał TVP3 wyemitowany w programie "Zbliżenia”, podczas którego miały paść takie słowa.
- Przejrzałem kasetę. Takie zdanie tam nie padło - mówi Jarosław Lewandowski, dziennikarz TVP3.
Na pozew mordercy pierwsza zareagowała Mariola Tuszyńska, kujawsko-pomorski rzecznik praw ofiar i zapewniła pani Danucie kompleksową pomoc prawną przed sądem.
Następny był Zbigniew Ziobro: - Poleciłem toruńskiej prokuraturze, by włączyła się do sprawy i stanęła po stronie kobiety.
W obronie kobiety stanął również rzecznik praw obywatelskich. Z rodzicami Kasi spotkał się też Krzysztof Orszagh, pełnomocnik RPO. - Ta pani musi tę sprawę wygrać. Nie wyobrażam sobie, by było inaczej. I my ją w tym wesprzemy zapewniając wszelką pomoc prawną. Przestępcy muszą sobie wreszcie uświadomić, że to oni są katami, a nie ofiarami. Mam nadzieję, że po tej sprawie więcej już takich pozwów nie będzie.
Danucie Zegan pomógł również Roman Jasiakiewicz, były prezydent Bydgoszczy, dzisiaj dyrektor Zakładu Produkcji Rolnej. - Nasza firma pokryje koszty pomocy prawnej, jeżeli taka będzie potrzebna - zadeklarował.

Kasia

Rodzice Kasi nie mają już siły na walkę. Stracili córkę. Wcześniej w wypadku samochodowym zginął ich syn. - Nie powiedziałam czegoś takiego. 70 tysięcy, które chce ten człowiek, to dla mnie nieosiągalne pieniądze. Mam 14 hektarów gospodarstwa. Musiałabym wszystko sprzedać, by mu zapłacić.
- To on nam powinien zapłacić - Stanisław Zegan nie wstydzi się łez. - Przez niego straciliśmy naszą kochaną Kasię.

Pozostałe informacje

MKS już dzisiaj gra kolejny mecz

PGE MKS FunFloor Lublin podejmie dzisiaj Piotrcovię

Dzisiaj o godz. 20.30 PGE MKS FunFloor zagra kolejny ważny mecz. Tym razem ekipa z Lublina zmierzy się w hali Globus z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Ważna ulica w Lublinie gotowa do przebudowy. Powstaną nowe mosty

Ważna ulica w Lublinie gotowa do przebudowy. Powstaną nowe mosty

To już pewne. Za chwilę ruszy przebudowa al. Unii Lubelskiej w Lublinie. Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Lubartów wygrało przetarg i ma 2 lata na inwestycję.

Działki leżą w pobliżu bazy MZK przy ulicy Brzegowej

Batalia o zgodę radnych na sprzedaż tych działek miała 21 prób. Przetarg: nie ma chętnych

O zielone światło na sprzedaż tych działek prezydent Białej Podlaskiej wnioskował do rady aż 20 razy. Dopiero, gdy nastąpiła zmiana układu sił, za 21. razem radni zgodzili się na zbycie terenu przy ulicy Brzegowej. Ale wyniki przetargu nie są zadowalające.

Nowe piosenki, nowe historie, nowa płyta – Kaśka Sochacka w CSK
Koncert
21 maja 2025, 20:00

Nowe piosenki, nowe historie, nowa płyta – Kaśka Sochacka w CSK

Kaśka Sochacka to drobna blondynka z niskim zachrypniętym głosem, która jest najciekawszym damskim głosem w polskiej muzyce, a jednocześnie jednym z najciekawszych zjawisk ostatnich lat. Artystka wystąpi w 21 i 22 maja w lubelskim CSK.

Marita Alban Juarez Quartet – odkryj peruwiańskie rytmy na koncercie w Klubie Muzycznym CSK
Koncert
8 maja 2025, 19:00

Marita Alban Juarez Quartet – odkryj peruwiańskie rytmy na koncercie w Klubie Muzycznym CSK

Jeszcze nie opadł kurz po sobotnim – jubileuszowym – koncercie Piotra Wojtasika, a już 8 maja w Klubie Muzycznym CSK odbędzie się kolejne muzyczne wydarzenie, obok którego nie można przejść obojętnie. Tego dnia wystąpi Marita Alban Juarez Quartet, w składzie którego występują najlepsi obecni polscy jazzmani młodego pokolenia jak np. Dominik Wania czy Andrzej Święs.

Polsko-francuski Lumpeks zagra 29 maja o godzinie 18
galeria

KODY 2025: Pięć dni z muzycznymi eksperymentami (program)

Pięć dni i 16 koncertów, czyli Festiwal Tradycji i Awangardy Muzycznej KODY w Lublinie po raz 17. Kto i kiedy wystąpi?

Robbi Ryan przenosi się do Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Robbi Ryan przenosi się do Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

To duży transfer, bo Amerykanka była najlepszą koszykarką sezonu zasadniczego Orlen Basket Ligi Kobiet.

„Świąteczny Miś” przyniósł radość i nowy sprzęt do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie

„Świąteczny Miś” przyniósł radość i nowy sprzęt do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie

Wielkie serca, ogromne zaangażowanie i konkretna pomoc – tak w skrócie można opisać działania studentów IFMSA-Poland Oddział Lublin, którzy w piątek przekazali Uniwersyteckiemu Szpitalowi Dziecięcemu nowy sprzęt medyczny wart ponad 3 500 złotych.

Krzysztof Gralewski zastąpił na stanowisku prezesa LZPN Zbigniewa Bartnika

Lubelski Związek Piłki Nożnej ma nowego prezesa

W poniedziałek Lubelski Związek Piłki Nożnej wybierał nowego prezesa na kolejną, czteroletnią kadencję. W szranki stanęli: obecny szef związku Zbigniew Bartnik oraz Krzysztof Gralewski. Wygrał ten drugi, co oznacza, że w LZPN dojdzie do zmiany na szczycie po... 13 latach.

Centrum Historii Sportu w Lublinie już w nowej siedzibie
ZDJĘCIA
galeria

Centrum Historii Sportu w Lublinie już w nowej siedzibie

Są też nowe eksponaty i takie, których wcześniej nie prezentowano publicznie. Jest też dużo pomysłów na to, co w Centrum Historii Sportu ma się dziać. A przez cały maj Centrum można zwiedzać za darmo.

Skrzynia na ziemniaki to nie jest dobra kryjówka przed policjantami

Skrzynia na ziemniaki to nie jest dobra kryjówka przed policjantami

Policjanci w Kurowie pojechali doi jednej z miejscowości w gminie Żyrzyn, po poszukiwanego przez sąd 26-latka. Ten, widząc radiowóz, postanowił się schować. Ale nie wybrał najlepszego schowka.

Noc Kultury 2025: Kto chce być wolontariuszem?

Noc Kultury 2025: Kto chce być wolontariuszem?

7 i 8 czerwca Lublin przyciągnie tysiące widzów, którzy będą mogli zobaczyć już 19 edycję Nocy Kultury. Wielu z nich przyda się pomoc i podpowiedź, gdzie i co zobaczyć. Tu potrzebni będą wolontariusze.

Strażacy w Lublinie mają nowego komendanta. Już oficjalnie
ZDJĘCIA
galeria

Strażacy w Lublinie mają nowego komendanta. Już oficjalnie

Jest strażakiem już 25 lat, a teraz został komendantem komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

"Zawsze jest ciężko kiedy przyjeżdżamy do Wrocławia" czyli opinie po wygranej Orlen Oil Motoru nad Betard Spartą

"Zawsze jest ciężko kiedy przyjeżdżamy do Wrocławia" czyli opinie po wygranej Orlen Oil Motoru nad Betard Spartą

Orlen Oil Motor Lublin stoczył zacięty wyjazdowy pojedynek z Betard Spartą Wrocław zakończony zwycięstwem. Jak niedzielne spotkanie podsumowali reprezentanci trzykrotnych mistrzów Polski?

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Mieliśmy dużo szczęścia przy nieuznanej bramce dla rywali

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Mieliśmy dużo szczęścia przy nieuznanej bramce dla rywali

Górnik Łęczna w niedzielę bezbramkowo zremisował w Opolu z tamtejszą Odrą i zakończył serię zwycięstw na pięciu spotkaniach. Jak starcie podsumowali trenerzy obu drużyn?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium