Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

25 lipca 2019 r.
8:39

My mamy swoje domy, a one nie. "To było coś bardzo ważnego, bo obalało stereotypy"

0 5 A A

Rozmowa z Ewą Kozdraj, prezeską Stowarzyszenia Dla Ziemi.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Od jak dawna pracujecie z uchodźcami?

- Od 2009 r., w lutym minęło równo 10 lat.

• Jak to finansujecie?

- Przez wiele lat korzystaliśmy z funduszy europejskich skierowanych do uchodźców (Europejski Fundusz na Rzecz Uchodźców, Europejski Fundusz na Rzecz Integracji Obywateli Państw Trzecich). Ale w 2016 te fundusze zostały zawieszone. Wszystkie wnioski organizacji, które pracowały z uchodźcami, ani nie zostały zaakceptowane, ani odrzucone. Odpowiedzi nie mieliśmy przez trzy lata, aż w końcu stary konkurs anulowano. Niedawno ogłoszono nowy na finansowanie działań z uchodźcami. Oczywiście, staramy się o te pieniądze.

• Jak sobie radziliście?

- Przez pewien czas były fundusze norweskie. Jesienią znów mają zostać uruchomione. Poza tym niewielkie projekty z Ministerstwa Edukacji na naukę języka polskiego i działania z dziećmi, Erasmus, Erasmus+. Korzystaliśmy też ze wsparcia Fundacji Batorego. I olbrzymiej pracy naszych wolontariuszy. Nigdy, przez 24 lata działalności naszego stowarzyszenia, nie mieliśmy działalności gospodarczej, ale chyba to już ten moment. To trudny czas, ale zarazem moment wyjścia poza schemat siedzenia w biurze i wypełniania dokumentów. Bo gdy masz dofinansowanie unijne, to masz etat, ludzi, biuro. Ale gdy tych pieniędzy zabraknie, to się musisz zastanowić czy w takim razie to rzucasz, czy za wszelką cenę próbujesz przetrwać. Z pomocą sojuszników i sojuszniczek nadal udaje nam się prowadzić różne działania na terenie ośrodków, ale nie są to np. kursy zawodowe.

• Kim są ci sojusznicy i sojuszniczki?

- To ludzie, którzy poświęcają swój czas, by wspierać uchodźców. Ostatnio skupiamy się głownie na kobietach. Na terenie Ośrodka dla Cudzoziemców w jednym z mieszkań w ośrodku stworzyłyśmy pracownię artystyczno-rzemieślniczą pod nazwą Klub Spotkań Kobiet. Stworzyliśmy też markę „Crafts for dignity” i uruchomiliśmy sklep internetowy, w którym sprzedajemy przedmioty wytworzone przez uchodźczynie i migrantki. Pierwsze produkty już mamy. W tej chwili powstają np. notesy według projektu krakowskiej artystki Pameli Bożek. Nawiązaliśmy też współpracę w Wydziałem Form Przemysłowych ASP w Krakowie. Projekt pracowni w ośrodku wykonał student Daniel Dżalak, brakuje nam kilku tysięcy złotych żeby ją wyposażyć. Liczymy też trochę na zbiórki publiczne, może ktoś ma nieużywaną maszynę do szycia i chce ją oddać?

Docelowo chcemy, by nasz sklep sprzedawał oryginalne rzeczy stworzone przez uchodźczynie nie tylko w ośrodku w Łukowie. A umiejętności, jakie panie zdobędą w naszej pracowni, pozwolą im utrzymać się po wyjściu z ośrodka. Zapraszamy więc teraz do Łukowa wszelkie kreatywne osoby, nie tylko artystów. Każda taka wizyta jest inspirująca i wszystkim wiele daje. Jesteśmy otwarte na pomoc w kreacji własnych, unikatowych produktów. O dużej wartości artystycznej i przyjaznych środowisku.

• Nadal jeździcie na wycieczki?

- Wyobraź sobie, że jesteś na terenie ośrodka, nie masz żadnej możliwości zobaczenia okolicy bliższej czy dalszej, bo nie ma na to środków. Usłyszałyśmy od jednej z kobiet, że trzy dni spędzone poza ośrodkiem, to najpiękniejsze chwile jakie przeżyła od kiedy jest w Polsce. Bo wtedy wreszcie czuła się normalnie. Pytam dlaczego normalnie? Bo było jak kiedyś, gdy jechałam z mężem na wycieczkę, taka chwila oddechu, nie myślenia o codziennych problemach. Taki wyjazd dla nich ma większy wymiar niż dla nas. Bo my możemy pojechać zawsze, praktycznie wszędzie. Natomiast dla osób, które czekają na decyzję polskich władz o dalszym swoim losie, to sytuacja niezwykle rzadka. Dlatego raz w roku staramy się taki wyjazd zorganizować. Nieważne, czy mamy na to pieniądze czy nie.

• Byłyście już w Krakowie, Kielcach, a w Lublinie?

- Też. Z dziećmi na spektaklu w Teatrze Andersena, w którym grała Ewa Rojek z naszego stowarzyszenia. Kiedyś gdy w Lublinie był Ośrodek dla Cudzoziemców, współpraca układała się bardzo dobrze. Samorząd był nam bardzo przyjazny.

• Kto mieszka w ośrodkach dla uchodźców w naszym regionie?

- Na Lubelszczyźnie od wielu lat to się nie zmienia. To głównie osoby z Czeczenii.

• A zmienił się stosunek Polaków do uchodźców?

- To, co działo się na przełom 2015 i 2016 roku, było szokujące. Wcześniej nic takiego nie miało miejsca. Absolutnie. A dziś? Zgłasza się do nas tyle pozytywnych osób, że nie wiem czy to, o czym co czytam w internecie, to nie manipulacja, zawodowi trolle i hejterzy. Ja naprawdę ciągle spotykam dobrych ludzi, którzy chcą wspierać uchodźców. A może jestem już w tym wieku, że wole się skupiać na rzeczach i emocjach pozytywnych? A może mam szczęście do ludzi?

• Nadal jeździcie z kobietami z ośrodka po wsiach i mniejszych miejscowościach?

- Zapraszały nas Kluby Kobiet Aktywnych Lubelszczyzny stworzone przez Stowarzyszenie Bona Fides z Lublina. Z uchodźczyniami z Czeczeni, Ukrainy i Gruzji byłyśmy w Łaziskach, Cycowie, Ostrówkach, Bychawie, Drzewcach, Radecznicy, Niedźwiadzie, Trzebieszowie, Krzczonowie, Urszulinie, Kurowie... To było coś bardzo ważnego, bo obalało stereotypy. Wiele osób z tych miejscowości po raz pierwszy miało do czynienia z uchodźcami. A my wszystkie jesteśmy bardzo do siebie podobne. Mamy podobne problemy, wyznajemy podobne wartości. Różnica jest taka, że my mamy swoje domy, a one nie. To ta największa różnica między nami: tęsknota za domem i własnym miejscem. To były fantastyczne spotkania, na pewno będziemy je kontynuować. A dwa lata temu współpracująca z nami Kurdyjka Aliona Doloyan Karaman została wyróżniona na Forum Kobiet Aktywnych w Bychawie.

• Ciężko było je namówić do takich spotkań, do opowiadania o sobie?

- Absolutnie nie. Osoby mieszkające w ośrodku są bardzo otwarte i bardzo chętne do wyjścia i opowiadania o sobie. Są ciekawe świata wokół nich. Wcale nie chcą zamykać się w swoim kręgu, siedzieć w ośrodku tylko ze swoimi rodzinami. Niewiele osób nas zaprasza, bo jeździłybyśmy jeszcze więcej. 

Ewa Kozdraj

Stowarzyszenie Dla Ziemi

Powstało w 1995 r. we wsi Bratnik w otulinie Kozłowieckiego Parku Krajobrazowego. Początkowo działania organizacji były skierowane do młodzieży wiejskiej, dotyczyły rozwoju lokalnego, wymian międzynarodowych, życia zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Grono ówczesnych wolontariuszy dziś ze stowarzyszeniem współpracuje zawodowo. Od dekady zajmują się głownie uchodźcami.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie
galeria

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie

Świdniczanka do derbów z Podlasiem przystępowała z serią pięciu porażek z rzędu. Bialczanie chcieli za to przełamać fatalną, wyjazdową passę. W tym sezonie wygrali wcześniej tylko raz w gościach. Ostatecznie swój cel zrealizowali biało-zieloni, chociaż niewiele zabrakło, aby derby zakończyły się remisem. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?

Słynne kawasaki należy do polskiego kolekcjonera
Dęblin
galeria

Wystąpił w Top Gun. Teraz można go oglądać w Dęblinie

Czarno-czerwony kawasaki GPZ 900r Ninja - ten sam, na którym w 1986 roku w filmie Top Gun jeździł Tom Cruise, a także towarzysząca mu Kelly McGillis - stoi teraz w hangarze Muzuem Sił Powietrznych w Dęblinie. To jedna z kilku maszyn, która brała udział w produkcji amerykańskiego studia Paramount Pictures.

Bialska Rada Kobiet
Biała Podlaska

Nie dostały się do rady miasta, ale trafiły do innej. Jakie były zasady naboru?

Czternaście powołanych przez prezydenta pań ma strzec spraw kobiet w Białej Podlaskiej. Ten nowy organ doradczy na razie ma działać 3 lata. W większości to nazwiska związane ze środowiskiem obecnej władzy w mieście.

La vida loca. Co za impreza!
foto
galeria

La vida loca. Co za impreza!

Co to była za impreza! El Cubano odleciało. Zobaczcie, co się działo na parkiecie i jak się bawił Lublin.

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm
ZDJĘCIA

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm

Otylia Swim Tour, czyli cykl zawodów dla dzieci w sobotę zawitał do Szkoły Podstawowej nr 8 w Chełmie. Z jedyną, polską mistrzynią olimpijską ćwiczyło ponad sto dzieci. Trzeba dodać, że utytułowaną pływaczkę przywitał efektowny mural z jej podobizną.

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty
zdjęcia
galeria

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty

Trwa XIX Świdnik Jazz Festival. W programie festiwalu znalazły się koncerty uznanych artystów z Polski i zagranicy, którzy grają na wysokim poziomie. Wśród nich m.in. świdnicka Helicopters Brass Orchestra, Aleksandra Kutrzepa Quartet oraz kubański pianista Alfredo Rodriguez.

Magia świąt w azjatyckim stylu. Trwa festiwal Akira Hello Christmas
zdjęcia
galeria
film

Magia świąt w azjatyckim stylu. Trwa festiwal Akira Hello Christmas

Cosplay, manga, horoskopy, warsztaty i gry planszowe, a to wszystko w świątecznym klimacie. Dwudniowy festiwal Akira to gratka dla fanów kultury azjatyckiej.

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

Dzisiaj sezon 2024/2025 rozpoczną siatkarki DRS AZS UMCS Lublin. Akademiczki na inaugurację zagrają u siebie z Feniks AZS Politechnika Lubelska. Spotkanie zaplanowano na godz. 18 w sali ZS nr 5 przy ul. Elsnera.

Ostra sobota w lubelskiej klubokawiarni - zdjęcia
foto
galeria

Ostra sobota w lubelskiej klubokawiarni - zdjęcia

Ostra Sobota w Klubokawiarni OSTRO! Za didżejką stanął jeden z najlepszych didżejów w Polsce - 69beats oraz Szop-n! Jak zawsze było dużo fajnej muzyki. Jeśli jesteście ciekawi jak było, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Wypadki w regionie

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Wypadki w regionie

Śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do warunków drogowych były przyczyną dwóch zdarzeń, do których doszło wczoraj i dziś rano w Chotyłowie i Białej Podlaskiej. Policja apeluje o ostrożność za kierownicą oraz dostosowanie stylu jazdy do panujących warunków atmosferycznych.

Górnik Łęczna zremisował ósmy mecz w rundzie jesiennej

Górnik Łęczna dwa razy prowadził z GKS Tychy, ale kompletu punktów nie wywalczył

Po 16. kolejkach Górnik Łęczna miał na koncie siedem remisów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem do Łęcznej przyjechał GKS Tychy, a więc drużyna, która w tym sezonie punktami dzieliła się do tej pory aż 10-krotnie. W meczu padły aż cztery gole, ale obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami po raz kolejny.

Raz, dwa, trzy "i,,...
galeria

Raz, dwa, trzy "i,,...

W dniach 23-25 listopada w Lublinie odbywa się 3. FIT – Festiwal Improwizacji Teatralnych, który zaprasza publiczność do świata spontanicznych spektakli, pełnych kreatywności i interakcji. Wydarzenie odbywające się w Domu Kultury LSM to wyjątkowa okazja, by doświadczyć magii, improwizacji i zabawy.

Stella Johnson wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją

Polski Cukier AZS UMCS do przerwy prowadził we Wrocławiu, a przegrał ze Ślęzą ponad 20 punktami

Polski Cukier AZS UMCS Lublin został rozgromiony we Wrocławiu. Zespołowi, który aspiruje do medali mistrzostw Polski takie porażki nie przystoją.

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Azoty Puławy świetnie rozpoczęły mecz w Kwidzynie i ostatecznie pokonały Energę Borys MMTS 35:32

(Po lewej Radosław Dobrowolski, rektor UMCS w Lublinie. Po prawej Jakub Banaszek, prezydent Chełma.)

Oddział UMCS w Chełmie? Jest porozumienie między prezydentem a rektorem

Włodarz Chełma zadeklarował nawiązanie trwałej współpracy z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Efektem tego porozumienia jest utworzenie Centrum Kompetencji Europejskich w mieście - miejsce, które ma stać się ważnym ośrodkiem edukacji i miejscem pracy w regionie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium