Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 lipca 2019 r.
17:37

"Wzywałam wszystkich zmarłych, bo myślałam, że to jest już koniec mojego życia". Jak się żyje miesiąc po nawałnicy

0 5 A A

Genowefa Jaskowska: Ten szum wody cały czas mi się śni. Florian Wołoszynek: Jednego dnia siedem pomp wypompowywało wodę naraz w naszym gospodarstwie. Andrzej Wołoszynek: Wszyściutko było zniszczone. Zaraz po ulewie zaczęło się sprzątanie. Później remont. Wczoraj minął dokładnie miesiąc od dnia, kiedy w ciągu kilku godzin wielu rodzinom w gminie Modliborzyce, w tym z Wierzchowisk II, nawałnica zabrała dorobek życia.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Pierwszy zapach, który czuło się po wejściu do domu, to był zapach szamba. Dopiero jak zerwali panele i wynieśli zalane wersalki, to ten smród przeszedł – mówi Genowefa Jaskowska z Wierzchowisk II (powiat janowski). Mieszkańcy tej miejscowości, ale też Wierzchowisk I i Pasieki, najbardziej ucierpieli podczas nawałnicy 19 czerwca.

– Jestem bardzo schorowaną osobą. Woda, która wdarła się do budynku, wrzuciła mnie w kąt domu. Wzywałam wszystkich zmarłych, bo myślałam, że to jest już koniec mojego życia – opowiada ze łzami w oczach pani Genowefa.

Jak zaczęło padać, kobieta szykowała danie na Boże Ciało.

Nawałnica zalała trzy wsie

20 czerwca, Boże Ciało. Kiedy wierni szli w procesjach, w Wierzchowiskach II trwało wielkie sprzątanie po ulewie.

– Proszę zobaczyć, wszystko powyrzucane – opisywała nam Sabina Wołoszynek, której dom w Wierzchowiskach II wyglądał tego dnia jak pobojowisko. Zniszczone było całe obejście.

W czwartek pojechaliśmy do tego samego domu. Na miejscu był mąż kobiety - Andrzej Wołoszynek z sąsiadem, Janem Pawlasem, który mimo urlopu pomaga sąsiadom w remoncie.

– To dopiero początek tego, co nas czeka – mówi gospodarz. – Wszyściutko było zniszczone. Woda sięgała ponad metr. Zalane było wszystko. Panele zerwaliśmy, położona jest też nowa wylewka. Wstawione zostały nowe futryny i drzwi – wylicza pan Andrzej.

– Stare futryny tak napuchły od wody, że nie nadawały się już do niczego – dodaje jego sąsiad.

Roboty budowlane potrwają co najmniej półtora miesiąca.

– Trzeba poczekać, zanim to wszystko wyschnie – podkreśla Andrzej Wołoszynek. – Dostaliśmy 6 tysięcy złotych pomocy od państwa, ale jeszcze coś obiecują.

Wszyściutko było zniszczone. Woda sięgała ponad metr. Zalane było wszystko - wylicza Andrzej Wołoszynek. (fot. Krzysztof Mazur)

Ogromne straty

Remont trwa również w domu po sąsiedzku, gdzie do zrobienia jest wciąż bardzo dużo.

– Za te 6 tysięcy złotych, co dostaliśmy, to niewiele można zrobić. Wszystko kosztuje. Może na jeden pokój by wystarczyło? Całe szczęście, że rodzina pomaga – zaznacza Florian Wołoszynek.

Zdjęcia jego domu, który cały czas nie nadaje się do zamieszkania, jak też pełnego wody podwórka, po nawałnicy obiegły całą Polskę.

– W niektórych miejscach woda sięgała 170 cm. Proszę spojrzeć na ten blaszany budynek (tuż przy zalanym domu - przyp. aut.) – pokazuje mężczyzna. – Blacha na ścianie nie była jeszcze myta. Dokładnie widać dokąd sięgała woda.

Idziemy dalej.

To, jakie straty wyrządził żywioł, widać na każdym kroku. – W tym miejscu rosły maliny, a to monitor od komputera, który z domu wypłynął – prezentuje zniszczony sprzęt mężczyzna. I dodaje: – Jednego dnia siedem pomp naraz wypompowywało wodę w naszym gospodarstwie. Teraz to już człowiek trochę ochłonął, ale jak zaraz po nawałnicy przyjechali dziennikarze, to nawet nie mieliśmy siły rozmawiać.

Straty są nie tylko w domu, ale też w stodole (między innymi zalany ciągnik) i w oborze.

– Krowy się nie potopiły, chyba dlatego, że miały długie łańcuchy – przypuszcza właściciel zwierząt. – W stodole mułu i błota to było na jakieś 20 cm. Koparka to wszystko wygarniała.

Pisałam kroniki, wiersze. Drzewo genealogiczne zrobiłam aż do 1900 roku. Pracowałam nad tym 3,5 roku. Wszystko poszło w jednej chwili - opowiada Genowefa Jaskowska (fot. Krzysztof Mazur)

Kroniki

– Pisałam kroniki, wiersze. Drzewo genealogiczne zrobiłam aż do 1900 roku. Pracowałam nad tym 3,5 roku. Wszystko poszło w jednej chwili. Boże, nie ma słów, co ja przeżyłam – nie może odżałować strat, które wyrządziła nawałnica Genowefa Jaskowska, mieszkanka Wierzchowisk II. – Dobrze, że dowód osobisty trzymałam wyżej, pod radiem. Zrobiłam tak, żeby rodzina nie szukała, gdybym któregoś dnia umarła. Ten jeden dokument ocalał. Inne rzeczy zostały zniszczone.

Mieszkańcy tej miejscowości przyznają, że tak jak były ulewy, tak też były i podtopienia, ale takiej nawałnicy jak miesiąc temu nie było nigdy.

– Jak dwa czy trzy dni później znowu naszła chmura to sobie pomyślałam, że może wyjadę na dwór, żeby tym razem mnie zabrała. Bo ja już nic nie mam – płacze starsza kobieta.

Panią Genowefą opiekuje się rodzina. Ich dom ocalał, choć woda wdarła się do piwnicy i kotłowni. – To wszystko stało się tak nagle, że nic się nie dało zrobić, zabezpieczyć workami z piachem – opisuje Halina Jaskowska, kuzynka pani Genowefy. I dodaje: – Ta woda przybierała w oczach. Wydawało się, że nas wszystkich potopi.

Szkody nie tylko w gospodarstwach

Najbardziej poszkodowane rodziny z gminy Modliborzyce otrzymały już pomoc.

– To 480 tysięcy złotych, które zostało mieszkańcom wypłacone – mówi Marek Wieczerzak, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego. – To wynikało z wniosków złożonych przez burmistrza Modliborzyc po nawałnicy. 

Możliwa jest kolejna pomoc. – Jeśli wpłynie do nas nowy wniosek burmistrza, to będziemy występować do MSWiA o nowe pieniądze – zapowiada rzecznik wojewody.

– W tej chwili jest analizowana sytuacja rodzin, pod kątem dodatkowej pomocy finansowej, do 20 tysięcy złotych – mówi Witold Kowalik, burmistrz Modliborzyc. – Musimy wciąć pod uwagę ubezpieczenie i stopień zalania oszacowany przez komisje nadzoru budowlanego. Myślę, że w przyszłym tygodniu będziemy wiedzieć ile takich osób mamy.

Według szacunków straty w gospodarstwach rolnych i domach wynoszą ok. 2 mln zł. Straty w infrastrukturze to ok. 7 mln zł. (drs)

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Lublin inwestuje kolejne pieniądze w zieleń. Tutaj będą nowe skwery

Lublin inwestuje kolejne pieniądze w zieleń. Tutaj będą nowe skwery

Niedawno miasto pochwaliło się oddaniem do użytku mieszkańcom trzech nowych mikroparków. Teraz na odbiór czeka kolejny, a w następnym prace niedługo się rozpoczną.

Czołowe zderzenie w Łopienniku Nadrzecznym. Koniec utrudnień
Aktualizacja

Czołowe zderzenie w Łopienniku Nadrzecznym. Koniec utrudnień

Do dramatycznego wypadku doszło dziś w południe na DK17. Czołowo zderzył się samochód ciężarowy z „osobówką”. Na pomoc  poszkodowanym, w pierwszej kolejności, ruszyły trzy wozu strażackie. O 17.30 zakończyły się utrudnienia w miejscu wypadku.

Jack Holder z Orlen Oil Motoru Lublin wicemistrzem Australii

Jack Holder z Orlen Oil Motoru Lublin wicemistrzem Australii

Jack Holder z Orlen Oil Motoru musi się zadowolić drugim miejscem w Indywidualnych Mistrzostwach Australii. Najlepszy okazał się Brady Kurtz z Betard Sparty Wrocław.

Miała być wielka renowacja przystanków, ale oferty nie dojechały

Miała być wielka renowacja przystanków, ale oferty nie dojechały

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie planował wielką inwestycję w przystanki w Lublinie. Prace miały objąć ponad 130 miejsc, ale urzędnicy napotkali na problem. Nie znaleźli chętnych do wykonania zadania.

Do „pełna” na kradzionych „blachach”

Do „pełna” na kradzionych „blachach”

38-latek nie popisał się intelektem podczas kradzieży paliwa. Najpierw skradł tablice z auta należącego do znajomego z pracy… Po tym, na swoje „nieszczęście”, wybrał stację paliw, którą regularnie odwiedzał, używając również własnych tablic rejestracyjnych.

Wojtek Białek jesienią strzelał gole dla Łady 1945 Biłgoraj. Być może wiosną założy koszulkę Świdniczanki

Świdniczanka straciła Michała Zubera, a pozyska legendę Avii Świdnik?

Ciekawe plotki docierają ze Świdnika. Jeszcze przed tym, jak Świdniczanka straciła na rzecz Avii Michała Zubera, drużyna Łukasza Gieresza rozglądała się za wzmocnieniami w ataku. Teraz musi podwoić wysiłki, żeby zbudować drużynę, która wiosną będzie w stanie powalczyć o utrzymanie. Jednym z pomysłów „Świdni” jest Wojciech Białek, czyli legenda Avii.

Gotowi służyć obywatelom. Lubelskie ma nowych policjantów
foto
galeria

Gotowi służyć obywatelom. Lubelskie ma nowych policjantów

W szeregi lubelskiej policji wstąpiło 98 nowych funkcjonariuszy. W czwartek złożyli uroczyste ślubowanie i zobowiązanie do stania na straży prawa i porządku.

(zdjęcie poglądowe)

Chełm bez Centrum Digitalizacji. Ministerstwo wyjaśnia

Rezygnacja Ministerstwa Zdrowia z budowy Centrum Digitalizacji Dokumentacji Medycznej w Chełmie wywołała poruszyła mieszkańców tego miasta. Wiele osób zastanawia się, co stoi za tą decyzją. Decyzja MZ wywołała falę spekulacji, nawet mówiono o odwecie za sylwestra z TV Republika. Jak jest prawda?

Polska grała z Austrią, zawodnik Azotów Puławy zadebiutował w reprezentacji

Polska grała z Austrią, zawodnik Azotów Puławy zadebiutował w reprezentacji

W pierwszym meczu towarzyskiego Turnieju 4 Nations Cup 2025 w Płocku reprezentacja Polski pokonała Austrię 31:19. W Biało-Czerwonych barwach zadebiutował rozgrywający Azotów Puławy Marek Marciniak.

Primark otworzy się w Lublinie, ale kiedy?

Primark otworzy się w Lublinie, ale kiedy?

W Lublinie powstanie pierwszy w województwie sklep irlandzkiej firmy Primark. Kiedy konkretnie zostanie otwarty sklep nie wiadomo, ale padają pewne daty.

Ogród  Saski pełen śmieci. "Wygląda jak stałe punkty picia alkoholu"

Ogród Saski pełen śmieci. "Wygląda jak stałe punkty picia alkoholu"

W Ogrodzie Saskim widać zalegające śmieci. Problem zgłosił do naszej redakcji Czytelnik. Miasto reaguje.

Patryk Romanowski został wypożyczony z Motoru Lublin do Znicza Pruszków

Młody piłkarz Motoru Lublin będzie zbierał doświadczenie w Betclic I lidze

Patryk Romanowski z Motoru Lublin tymczasowo przenosi się do innego klubu. 20-latek rundę wiosenną sezonu 24/25 spędzi na wypożyczeniu w Zniczu Pruszków.

Nietypowa prośba Dudy do Tuska. Chodzi o ochronę Netanjahu

Nietypowa prośba Dudy do Tuska. Chodzi o ochronę Netanjahu

Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do rządu o zapewnienie możliwości udziału w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz premiera Izraela Benjamina Netanjahu, gdyby ten wyraził taką wolę.

Mimo poślizgu na starcie na przystanek przy hubie komunikacyjnym autobus dojechał na czas, odjechał z samym kierowcą

Linia B wozi za darmo. Pasażerów niewielu, a uwag sporo

Według oficjalnych danych kilkadziesiąt osób dziennie korzysta z uruchomionej 16 grudnia bezpłatnej linii zamojskiego MZK. Przejechaliśmy trasę z przystanku początkowego do tego, na którym autobus zawraca. Naliczyliśmy... pięcioro pasażerów.

Lk 68 Lublin-Stalowa Wola Rozwadów

Inwestycje kolejowe w Polsce Wschodniej: nowe perspektywy dla biznesu i mieszkańców

Inwestycje w kolej w Polsce Wschodniej to kolejny element modernizacji gospodarki makroregionu. Dają one realną i bardziej przyjazną środowisku alternatywę dla transportu drogowego. Podróżni – mieszkańcy i goście, docenią komfort i krótszy czas. Biznes zaś – bezpieczeństwo i niezawodność spedycji towarów koleją. A wszystko to dzięki 1,7 mld złotych ze środków unijnych zainwestowanych przez Program dla Polski Wschodniej 2014-2020.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium