Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

21 listopada 2021 r.
7:57

Rynek samochodowy oszalał. Używane auto może być droższe od nowego

42 3 A A
Jerzy Nazaruk: U nas czas oczekiwania na samochód to 3-4 miesiące
Jerzy Nazaruk: U nas czas oczekiwania na samochód to 3-4 miesiące (fot. Maciej Kaczanowski)

Używany samochód w cenie „sztuki nówki” prosto z salonu? Tak, to możliwe. Rynek motoryzacyjny ogarnął szał i dochodzi do sytuacji, które jeszcze niedawno nie mieściły się w głowie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Zaczęło się wiosną – wspomina sprzedawca w jednym z komisów samochodowych w Lublinie. Opiera się o forda fiestę z 2013 roku. Przebieg to niecałe 19 tys. kilometrów, a cena 22,7 tysiąca złotych. Negocjacji nie ma. Nie są potrzebne, bo klienci biorą co jest. – Klientów zaczęło przybywać w kwietniu i z każdym tygodniem przychodziło coraz więcej osób. Szukali taniego samochodu za kilka tysięcy. Był im potrzebny do dojeżdżania do pracy – wyjawia sprzedawca, a wszelkie dane spływające z rynku potwierdzają te informacje.

Potrzebne auto

W 2020 roku z powodu pandemii ruch w komisach się zmniejszył. Ale wystrzelił wiosną tego roku. Ludzie musieli dotrzeć do pracy, a w komunikacji publicznej wprowadzono covidowe ograniczenia.

Wiele z prywatnych firm kursujących pomiędzy miastami zawiesiło kursy. Dlatego Polacy poczuli potrzebę posiadania własnego, często kolejnego auta.

O ile początkowo wybierali tańsze auta, to teraz szukają droższych.

– W lepszym stanie, w które nie będzie trzeba inwestować, wydawać na naprawy. Dlatego teraz takich samochodów jest już mało. Polski rynek został przebrany. Na zachodzie coraz trudniej coś dobrego znaleźć, bo ludzie z powodu pandemii wstrzymali się z wymianą samochodu – opowiada nasz rozmówca.

Komisy samochodowe przeżywają dziś boom. I nie tylko one, bo większy ruch jest też w salonach. Ale to już z innego powodu.

Kwestia chipa

Problemy globalnej branży zaczęły się już jakiś czas temu. Fabryki motoryzacyjne Toyoty i Volkswagena i takie koncerny jak General Motors, Ford czy BMW ogłosiły, że ograniczają produkcję. Skoda zdecydowała o całkowitym jej wstrzymaniu do końca roku.

Do klientów nie wyjechało wiele aut, które były już niemal ukończone. Wszystko przez zachwiany łańcuch dostaw części elektronicznych – półprzewodników, chipów.

(fot. Maciej Kaczanowski)

Kłopoty z ich dostawami z Azji do Europy były już wcześniej, ale teraz przybrały na sile.

Najlepiej wie o tym fachowiec, Jerzy Nazaruk prezes dilera Renault i Dacii w Lublinie. Mówi nam, że część kłopotów wynika z pogody.

– Na przykład w Indiach była susza, która sprawiła, że wstrzymano produkcję półprzewodników. Na dwa tygodnie, z powodu śnieżycy, stanęła praca w fabryce w Teksasie. To zachwiało dostawami – mówi i dodaje: – Wiadomo, że Intel chce zbudować dwie fabryki w rejonach mniej narażonych na takie kłopoty pogodowe. Wybrał Europę, ale kłopoty szybko nie miną, bo fabryki nie wybuduje się z dnia na dzień. Trzeba na to dwóch lat – wyjaśnia Nazaruk.

Rok, może więcej

Brak chipów oznacza, że nie można ukończyć produkcji samochodów. A te przecież naszpikowane są elektroniką. Dziś normą są cyfrowe wyświetlacze zamiast analogowych obrotomierzy czy ekran nawigacji samochodowej.

Do tego wszystkiego trzeba części z Azji. Dlatego

jeżeli dziś ktoś chce kupić nowe auto, to może przyjść do salonu, zamówić, wpłacić zaliczkę, ustalić cenę i... czekać.

 – Rok, może nawet dłużej – przyznaje Jerzy Rutkowski, dyrektor handlowy w salonie Mercedesa Nobile Motors i zastrzega, że dotyczy to konkretnych modeli i konkretnych opcji. – Jak aktywne reflektory w technologii LED. Te obecnie nie są dostępne i nie możemy obiecać klientowi, kiedy będzie taka opcja – wyjaśnia.

15-20 procent

Stowarzyszenie Producentów Półprzewodników (Semiconductor Industry Association) właśnie podało, że światowa sprzedaż tego towaru w trzecim kwartale 2021 roku osiągnęła wartość 144,8 miliarda dolarów. To o 27,6 proc. więcej niż w analogicznym czasie rok wcześniej.

– Dostawy półprzewodników osiągnęły rekordowy poziom w trzecim kwartale 2021 roku, co pokazuje zarówno utrzymujące się wysokie światowe zapotrzebowanie na chipy, jak i nadzwyczajne wysiłki branży mające na celu zwiększenie produkcji w celu zaspokojenia tego popytu – powiedział John Neuffer, prezes i dyrektor generalny Semiconductor Industry Association.

Dilerzy mogą zagwarantować cenę auta, ale nie to, kiedy dojedzie do salonu. Już spływają do nich informacje, że kolejne dostawy aut zostaną opóźnione. Obecnie docierają partie kupione jeszcze w lipcu. Jeżeli klient widzi na parkingu przed salonem zaparkowane auta, to niech się nie łudzi, że może je nabyć, bo są już dawno sprzedane. A ruch w salonach jest coraz większy. Także dlatego, że klienci trochę się wystraszyli zapowiedziami wzrostu cen. A te będą na pewno.

Eksperci oceniają, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy nowe samochody podrożeją o 15-20 procent. – Jeżeli ktoś myśli o nowym aucie, to lepiej kupić je teraz. Kupić i czekać. – Bo brakuje części, bo wszystko drożeje: paliwo, transport – wylicza Jerzy Nazaruk.

Mam pieniądze i...

– Znacznie lepiej rozmawia się z klientem świadomym sytuacji – przyznaje Jerzy Rutkowski. – Wykazuje większe zrozumienie, kiedy tłumaczymy, że możemy podać jedynie orientacyjny termin odbioru samochodu. Osoby, które nie do końca zdają sobie sprawę z sytuacji, przychodzą i są rozczarowane, zdziwione, że mają pieniądze i nie mogą kupić konkretnego samochodu.

Czasami udaje się sprzedawcy znaleźć inny model dostępny od ręki. To rzadkie przypadki, ale są.

Często też klient się na to nie zgadza i odchodzi. Zaczyna poszukiwania w innych salonach.

– Kiedy w każdym sytuacja się powtarza, dzwoni na dugi dzień i pyta o zaproponowany samochód. Niestety: już nie jest na sprzedaż, bo ktoś je kupił. Widać większe zainteresowanie klientów – opisuje Rutkowski z Mercedesa.

Wyjściem z sytuacji jest na przykład kupno auta demonstracyjnego. Takie rzeczy raczej w przeszłości się nie zdarzały, a dziś można porozumieć się z salonem, że kupi się taki samochód, ale do odbioru jest za pół roku. W umowie zaznacza się, jaki ma mieć maksymalny przebieg i może to być nawet 25 tysięcy kilometrów.

Niebywałe rzeczy

Ten szał, który ogarnął rynek, sprawił że dochodzi do sytuacji, o których mowa była przed dekadami. Samochody używane osiągają zawrotne ceny.

– Jeżeli ktoś ma kilka samochodów, to może jeden sprzedać i może na tym nie stracić. Dotyczy to aut rocznych, nawet 2-letnich, o małym przebiegu. Te mające mniej niż rok pozwolą nawet zarobić – wyjaśnia ekspert z Mercedesa.

Nie w każdym jednak salonie cierpliwość klientów wystawiona jest na maksymalną próbę.

– U nas czas oczekiwania na samochód to 3-4 miesiące – mówi Jerzy Nazaruk i przyznaje, że są to te same powody, co w całej branży. Przyznaje też, że podwyżki cen w najbliższym czasie są nieuniknione. Dlatego osoby chcące nabyć pojazd teraz, żeby nie zapłacić za niego więcej za kilka tygodni lub miesięcy, swój wzrok kierują w stronę używanych aut. I tu też trzeba wydać ostrzeżenie. Te samochody także podrożeją i też o jakieś 15 procent.

– Jakoś próbujemy sprostać popytowi – dodaje Nazaruk, a o to jest trudno. Polski rynek w dużej mierze jest przebrany. Dlatego firma Nazaruka, która w ofercie ma także auta z drugiej ręki sprowadza je z Niemiec, Francji a także USA. A jako, że klienci są bardziej wymagający i od kilku lat sprzedaż samochodów klasy premium w Polsce rośnie, to i w ofercie są coraz droższe samochody.

(fot. Maciej Kaczanowski)

– Mamy do sprzedania na przykład trzy porsche, maserati, mercedesa S550. Widzimy, że zainteresowaniem cieszą się obecnie droższe samochody w cenie 200-400 tysięcy złotych. Klientów jest teraz tak wielu, że zatrudniłem kolejną osobę na stanowisko sprzedawcy samochodów używanych – dodaje Nazaruk.

Nie było lepszego czasu

Problem w tym, że używanych aut na sprzedaż w Polsce jest coraz mniej. Według danych przywołanych przez „Rzeczpospolitą” w ciągu zaledwie 1,5 roku liczba wystawionych na sprzedaż zmalała o 50 procent. To sprawia, że ich ceny już rosną. Dziennik opisuje to na przykładzie forda fiesty z 2009 roku z przebiegiem 144 tys. km. W styczniu tego roku kosztował 16,5 tys. zł. W listopadzie to samo auto z przebiegiem 157 tys. km osiągnęło cenę 17,6 tys. zł.

O ile w sierpniu tego roku za używany samochód w Polsce trzeba było zapłacić 20 tys. zł, o tyle we wrześniu było to prawie 2 tys. zł więcej.

– Kiedy to się skończy? Mam nadzieję, że nigdy – mówi sprzedawca w komisie w Lublinie. – Nie było lepszego czasu. Klienci przychodzą po nowsze, droższe samochody, ale ich nie ma. Wychodzą ze starszym, droższym i muszą być zadowoleni. Dawno nie było takiego czasu, żeby przyjeżdżał kupiec z drugiego końca Polski, bo u siebie nie może znaleźć niczego odpowiedniego – opowiada i dodaje, że teraz problemem jest tylko ściągnięcie odpowiedniego auta z zagranicy. Często firmy, które się tym trudnią, muszą dokładnie przeczesywać zachodni rynek.

A skąd te samochody?

Według danych instytutu motoryzacyjnego Samar, w październiku tego roku zarejestrowano w Polsce 79 386 sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Oznacza to, że aut było mniej o 2,9 procent niż rok wcześniej.

– Łącznie od początku roku liczba rejestracji importowanych aut wyniosła 796 357 sztuk i jest o 11,8 proc. większa niż w analogicznym okresie 2020 roku. Według najnowszych prognoz na koniec roku import będzie oscylował w granicach 920-940 tys. sztuk – dodaje Samar.

Średni wiek sprowadzonych w tym roku samochodów osiągnął już 12 lat i 4 miesiące, a w samym październiku o 3 miesiące mniej. – W przypadku importowanych aut z silnikami benzynowymi średni wiek wyniósł 13 lat i 5 miesięcy. Roczniki 2009, 2008, 2007 i 2006 stanowią 1/3 takich rejestracji – dodają eksperci.

Nadal bardzo popularne wśród klientów są samochody z silnikami wysokoprężnymi. Auta z napędem Diesla w październiku stanowiły 41,3 procent w imporcie aut osobowych. Średni wiek sprowadzanych samochodów z silnikami wysokoprężnymi wynosi 11 lat i 3 miesiące.

– Najpopularniejszym źródłem importu aut do Polski pozostają niezmiennie Niemcy z udziałem blisko 60 proc. W gronie TOP 10 krajów spadek importu dotyczy tylko dwóch krajów skandynawskich: Danii i Szwecji – wyjaśnia Samar.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Lublin właśnie zakupił nowoczesną pętlę indukcyjną, która posłuży osobom z aparatami słuchowymi. Będą one mogły uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych.

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Wścieklizna wciąż w natarciu w Lubelskiem. 21. przypadek wykryto właśnie u krowy.

Smakosze muszą tu chwilę poczekać na burgera drwala. Restauracja w remoncie

Smakosze muszą tu chwilę poczekać na burgera drwala. Restauracja w remoncie

Jeszcze chwilę smakosze wypasionych burgerów muszą obejść się smakiem. Restauracja McDonald’s w Białej Podlaskiej jest w remoncie.

Daniel Iwanek (z lewej) i Wiktor Bis zaliczyli w Peru bardzo udany start

Sukcesy zawodników KKT Chidori i Akademii Karate Daniela Iwanka w mistrzostwach świata w Peru

Mistrzostwa świata odbywały się w prestiżowym ośrodku sportowym Villa Deportiva Nacional w Limie. W zawodach, organizowanych pod patronatem Prezydent Peru Diny Boluarte i Caritasu, zawodnicy z Lubelszczyzny zdobyli 18 medali.

Policjantka z lubelskiej komendy straciła dom w pożarze. Ruszyła zbiórka

Policjantka z lubelskiej komendy straciła dom w pożarze. Ruszyła zbiórka

Dom policjantki z lubelskiej komendy kilka tygodni temu stanął w płomieniach. Spalił się prawie cały dobytek rodziny. Ruszyła zbiórka na odbudowę.

Najlepsze firmy faktoringowe dla małych i średnich firm – które rozwiązanie warto wybrać?

Najlepsze firmy faktoringowe dla małych i średnich firm – które rozwiązanie warto wybrać?

Firmy faktoringowe należące do PZF (Polskiego Związku Faktorów) sfinansowały ponad 21 mln faktur od stycznia do września 2024 roku, polepszając płynność finansową przedsiębiorców, którzy wystawiają faktury z odroczonym terminem płatności. Dlaczego małe i średnie firmy, szczególnie współpracujące z większymi kontrahentami, powinny korzystać z faktoringu?

Jak wybrać prezent dla dziewczynki na święta?

Jak wybrać prezent dla dziewczynki na święta?

W sklepach pełno jest kolorowych zabawek, które kuszą swoim wyglądem i różnorodnością. Wybór odpowiedniego prezentu dla dziewczynki na święta może być jednak wyzwaniem, szczególnie jeśli zależy Ci na tym, aby prezent był atrakcyjny, trwały i posiadał walory edukacyjne.

5 powodów, dla których warto przejść na ekologiczne foliopaki do wysyłki

5 powodów, dla których warto przejść na ekologiczne foliopaki do wysyłki

Foliopak kurierski to bardzo popularne opakowanie wykorzystywane do przesyłek. Jednak zwykły model foliowy niekoniecznie jest przyjazny dla środowiska. Na szczęście nowoczesne technologie pozwalają na wyszukiwanie rozwiązań pozwalających lepiej zatroszczyć się o naszą planetę. Jednym z nich jest foliopak eko – oto powody, dla których warto na niego postawić!

Prywatne wizyty i konsultacje lekarskie. Praktyczny miniporadnik dla pacjentów

Prywatne wizyty i konsultacje lekarskie. Praktyczny miniporadnik dla pacjentów

Umawianie wizyt i konsultacje lekarskie online – niezbędnik pacjenta

Gdzie jest pani Krystyna? Pojechała czerwona damką i ślad po niej zaginał

Gdzie jest pani Krystyna? Pojechała czerwona damką i ślad po niej zaginał

Zaginęła pani Krystyna z gminy Lubartów. Policja apeluje o pomoc w poszukiwaniach 65-latki.

Elegancja, komfort i oszczędność... Przegląd materacy do łóżka od polskiego producenta Snoovio

Elegancja, komfort i oszczędność... Przegląd materacy do łóżka od polskiego producenta Snoovio

Materace piankowe Snoovio to atrakcyjna propozycja dla osób, którym zależy na jakości snu. Produkowane są przez firmę Qemetica - lidera w produkcji pianek o ponad 50-letnim doświadczeniu. Użycie w ich strukturze pianki termoelastycznej, hybrydowej i konwencjonalnej pozwala czerpać korzyści każdej z nich. W naszym artykule przedstawiamy materac Snoovio Exclusive, Snoovio Premium i Snoovio Easy - sprawdź, który najbardziej pasowałby do Twoich potrzeb!

W środę swoje racje przed sądem przedstawiło oskarżenie i obrona. Wyrok ma być ogłoszony w piątek

Strzelanina pod remizą. Tylko straszył czy chciał zabić?

Przewód sądowy został zamknięty. Mowy końcowe wygłoszone. Teraz sąd zdecyduje czy Łukasza W. skazać za usiłowanie zabójstwa, czego chce prokuratura, czy też uniewinnić, o co wnosi obrona.

Nikodem Koszałka (z piłką) to jeden z liderów Piątego Faulu

Pod Koszami Dziennika Wschodniego: Sfaulowane Lisy

Piąty Faul pokonał Flying Foxes w ramach piątej kolejki rozgrywek Pod Koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego.

Black metalowy koncert roku w Zgrzycie
koncert
24 listopada 2024, 19:00

Black metalowy koncert roku w Zgrzycie

Legenda black metalu – Gorgoroth oraz gość specjalny, grupa Mortiis wystąpią w najbliższą niedzielę w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt.

Minister nauki gra na perkusji i obiecuje miliony złotych na kulturę studencką
Zdjęcia
galeria

Minister nauki gra na perkusji i obiecuje miliony złotych na kulturę studencką

Do Lublina po raz kolejny przyjechali przedstawiciele kultury studenckiej z całej Polski. Minister nauki zapowiedział w środę uruchomienie pieniędzy na rozwój studenckich inicjatyw.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium