Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 września 2011 r.
14:52
Edytuj ten wpis

Szkoły w Lublinie: Unia ma 90 lat

Rozmowa z Grzegorzem Lechem, dyrektorem III LO im. Unii Lubelskiej w Lublinie (Maciej Kaczanowski)
Rozmowa z Grzegorzem Lechem, dyrektorem III LO im. Unii Lubelskiej w Lublinie (Maciej Kaczanowski)

Powstała 7 października 1921 roku jako Państwowe Gimnazjum Żeńskie w Lublinie. Kilkakrotnie zmieniała siedzibę, by w 1966 roku na dobre osiąść przy placu Wolności już jako III Liceum Ogólnokształcące im. Unii Lubelskiej.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Wychowała tysiące absolwentów. Wśród nich Julię Hartwig, Annę Kamieńską, Hannę Malewską czy Marcina Świetlickiego. Za miesiąc Unia kończy 90 lat.

• Jaka była Unia 90 lat temu?
– W 1921 roku Unia była żeńską szkołą. Liczyła 6 klas, w każdej było 20 uczennic. To były ambitne dziewczyny przeważnie z dobrych domów, skromne, dobrze ułożone, do szkoły chodziły w fartuszkach.

• Unia była świecką szkołą?
– Tak, choć osadzoną w wartościach, które wyznaczały etos najlepszego wychowania i edukacji. Najpełniej wyraża to fakt, że największe zasługi w założeniu Unii miał błogosławiony ksiądz Kazimierz Gostyński. Warto wiedzieć, że ten wielki społecznik powołał do życia nie tylko Unię, ale II LO im. Zamoyskiego, czy "Biskupiaka”, był też pierwszym dyrektorem "Staszica” po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 roku. Okazuje się, że jeden człowiek ustawił ranking najlepszych szkół Lublina na co najmniej 90 lat!

• Przedwojenna Unia była prestiżową szkołą?
– Lektura wspomnień absolwentów, które zbieraliśmy i co pięć lat wydawaliśmy, nie pozostawia w tym względzie żadnych wątpliwości. Przedwojenna Unia była szkołą, która znana była z wysokiego poziomu nauczania. Uczęszczały do niej przede wszystkim panny z inteligenckich domów, ambitne emancypantki, kobiety, które wierzyły, że mogą mieć znaczący wpływ na otaczający je świat.

Nieoceniony wpływ na markę szkoły mieli nauczyciele w niej uczący. Wielu z nich miało dyplomy najlepszych uniwersytetów europejskich, takich jak np. Sorbona. To była szkoła, która szybko wypracowała swój etos. Fakt, że przedwojenną Unię ukończyły wybitne pisarki jak: Julia Hartwig, Hanna Malewska, Anna Kamieńska czy chociażby Pelagia Majewska – pierwsza kobieta, która została mistrzynią świata w lotach szybowcowych, jest tego najlepszym dowodem.

• A 20 lat temu, gdy zdawaliśmy maturę, jakie było III LO?
– Pierwsze skojarzenie, która przychodzi mi do głowy to nauka w soboty. Byliśmy chyba ostatnim rocznikiem, który uczył się 6 dni w tygodniu. To nas wyróżniało spośród innych szkół. Drugie skojarzenie, to tętniące undergroudowym życiem toalety, w których wymienialiśmy się książkami i winylowymi płytami (innych nie było)…

Ale serio: to była Unia czasu przełomu, kiedy na gruzach PRL zaczęto budować wolną Polskę. Większy wpływ na nas i nasze wybory miała nie szkoła, ale to wszystko, co działo się wtedy wokół nas. W klasie maturalnej jedna trzecia lekcji, obojętnie z jakiego przedmiotu, miała klimat wystąpień z Hyde Parku. Jak myśmy wtedy dyskutowali…

Byliśmy pierwszym pokoleniem wchodzącym w dorosłość z paszportem w dłoni i możliwością wyjazdu do każdego kraju europejskiego. I wszyscy zostaliśmy w kraju… To był też czas trudnych wyborów. Czy iść drogą pasji, zainteresowań, czy pragmatycznie patrzeć na życie, pytając siebie: "Czy to mi się opłaca?” Pamiętam taką scenę: jeden z nauczycieli zapytał mojego kolegę, na jaki kierunek studiów się wybiera. Odpowiedział: "Na ten, na który chciałbym pójść czy na ten, na który pójdę?”

• Co jeszcze zmieniło się przez te ostatnie 20 lat?
– Kiedy my chodziliśmy do Unii, to przyjęło się mówić, że jesteśmy w pierwszej trójce, zaraz po Staszicu i Zamoyskim. Za kadencji pani dyrektor Anny Suszyny nasze notowania poszły zdecydowanie w górę. Apogeum naszych sukcesów z tego okresu było zajęcie 12 miejsca w prestiżowym rankingu "Perspektyw”: żadna lubelska szkoła nigdy przedtem ani potem tej pozycji nie poprawiła.

Poprzeczkę mamy więc wysoko postawioną, a konkurencja nie śpi. Dziś o palmę pierwszeństwa walczymy z I LO. W tym roku w rankingu "Perspektyw” wśród lubelskich szkół zajęliśmy drugie miejsce, a w rankingu "Kuriera Lubelskiego” zostaliśmy uznani za najlepszą szkołę ze stolicy naszego województwa.
• Być najlepszym lubelskim liceum – taki cel postawiłeś sobie, gdy rok temu zostałeś dyrektorem III LO?
– Unia potrzebowała 90 lat, aby wychować swojego dyrektora. To zobowiązuje. Opowiem w związku z tym pewną anegdotę. W 1988 roku, gdy zdawałem ustny egzamin wstępny do Unii z języka polskiego u pani prof. Anny Suszyny, pamiętam, że jedno z pytań dotyczyło "Siłaczki” S. Żeromskiego. Kiedy zakończyłem swoją odpowiedź, pani Suszyna powiedziała mi: "Życzę ci, żebyś został takim siłaczem”.

Gdy na 4 roku filologii polskiej przyszedłem na praktyki do Unii i zaraz potem dostałem propozycję pracy, wszedłem do gabinetu pani profesor, która wtedy od czterech lat była już dyrektorem Unii i powiedziałem "Oto jestem”. I zostałem na następne 15 lat. Dziś pragnę współtworzyć szkołę, która inspiruje i stwarza możliwości rozwoju młodym ludziom.

• To brzmi jak misja.
– Bo to jest misja Unii.

• A jako początkujący nauczyciel czułeś się "siłaczem”?
– Kiedy rodzice dowiedzieli się, że zdaję na filologię polską, ojciec powiedział: "Jak chcesz popełnić samobójstwo, to nie rób tego na raty”. Wybór pracy w zawodzie nauczyciela był wtedy decyzją deprecjonującą człowieka pod względem materialnym. Zresztą jeszcze całkiem niedawno nauczyciel stażysta zarabiał tyle, ile kasjerka w "Stokrotce”.

Promotor mojej pracy magisterskiej powiedział: "Panie Grzegorzu, będzie pan zarabiał tyle, że nie umrze pan z głodu, a może pan zostać świętym, bo pieniądze pana nie zepsują”. No cóż... Wybrałem drogę pasji i nie czułem się wtedy"siłaczem”.

• Chciałeś po prostu uczyć w szkole języka polskiego.
– Chciałem uczyć polskiego w dobrej szkole, w której spotkam ciekawych świata młodych ludzi. Najlepiej w Unii. Jeśli rozmawiać o literaturze, to tylko tam.

• Tak jak profesor Adam Sielanko, który uczył nas polskiego?
– To wybitny pedagog o niesamowitej osobowości. On nas rozbudził poznawczo. Ile myśmy czytali! Jakie potem były dyskusje! To nie była zwykła nauka, ale sposób na poznawanie świata, ludzi, samych siebie. Temu właśnie służy literatura. Ale tę drogę poznawania rzeczywistości trzeba młodym ludziom odpowiednio pokazać.

• Chciałeś to robić tak jak profesor Sielanko?
– Oczywiście. Szybko jednak zobaczyłem, że nie można zostać mistrzem, naśladując mistrza. Każdy z nas jest inny i musi znaleźć swój własny sposób na dotarcie do dzieciaków. A dziś jest to znacznie trudniejsze niż 20 lat temu.

• Dlaczego?
– Bo dzieciaki są inne. Nie lepsze i nie gorsze, ale po prostu inne. Szybciej dorastają, wszystko w ich życiu dzieje się szybciej, może za szybko. Ale w tej swojej "dorosłości” są samotne i często zagubione. Nie bardzo wiedzą, co z nią zrobić. Ich świat jest trudniejszy od naszego. To barwny i niejednoznaczny labirynt. Nie ma w nim jednej drogi, jednej prostej odpowiedzi.

• Ale udaje ci się porwać ich do różnych idei.
– Tak, czasem tak. Bo jest w nich ogromny potencjał, nieskończona kreatywność. Trzeba to tylko w nich wyzwolić. Pamiętam, że 10 lat temu zaprosiłem do poprowadzenia warsztatów teatralnych moich przyjaciół Jacka Króla i Bartosza Mazura, wtedy jeszcze aktorów Teatru im. J. Osterwy. Na pierwsze zajęcia przyszło 140 unitów!

Dzisiaj mamy w Unii pierwszy w województwie repertuarowy teatr szkolny, Teatr 19,99 pod patronatem Teatru Lalki i Aktora, który regularnie prezentuje swoje spektakle dla lubelskiej publiczności. Inny przykład: kiedy podjęliśmy współpracę w Akademią Telewizyjną w Warszawie, otrzymaliśmy sprzęt do produkcji filmów, powstało koło filmowe kilku zapaleńców, którzy niedługo potem założyli Lubelską Grupę Filmową. Jednym z nich był Krzysiek Szot, dziś jeden z najzdolniejszych reżyserów i scenarzystów najmłodszego pokolenia.

• Jak pogodzić pasję ze szkołą?
– Cóż...To jest największy sekret unitów. Dla jednych receptą są trzy kawy popite dwiema melisami, dla mnie muzyka Portishead. Nie wiem, czy spotkałbym w innej szkole tylu niesamowitych ludzi, którzy nigdy nie mając na nic czasu, potrafią na wszystko go znaleźć, zdać bardzo dobrze maturę, dostać się na wymarzone studia a przy tym pozostać sobą.

• Unia może się pochwalić absolwentami, którzy zostali znanymi artystami.
– Lista jest naprawdę długa. Wystarczy wspomnieć Janusza Józefowicza, Beatę Kozidrak czy Marcina Wójcika z kabaretu Ani Mru-Mru. Ale warto wymienić też Kaję Mianowaną, 21-letnią solistkę Teatru Roma.

• Kto jeszcze zapowiedział się na jubileusz?
– Julia Hartwig, najwybitniejsza obok Wisławy Szymborskiej poetka, honorowy obywatel Lublina, która przyjedzie do nas już 7 października świętować 90-lecie Unii. Jubileusz szkoły zbiega się z 90 urodzinami poetki.

• Czego można życzyć dziewięćdziesięciolatce? No bo przecież nie stu lat.
– Wiecznej młodości. I… gruntownego remontu siedziby nieremontowanej od początku jej istnienia.

Pozostałe informacje

11 maja Bolesław Chrobry przyjmie koronę w Lublinie, w Centrum Spotkania Kultur

11 maja Bolesław Chrobry przyjmie koronę w Lublinie, w Centrum Spotkania Kultur

Widowisko „Koronacja” poświęcone symbolice koronacji Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski pokazane zostanie w Lublinie podczas obchodów 1000. rocznicy tego wydarzenia, zaplanowanych na 11 maja. Spektakl sięga do historycznych tekstów źródłowych, ale też do motywów baśniowych i mitów. Na razie jest jeszcze sporo miejsc na widowisko, a bilet normalny kosztuje 50 złotych.

Akcja rozliczeń PIT 2024 – zostało tylko kilka dni. Praktyczny poradnik

Akcja rozliczeń PIT 2024 – zostało tylko kilka dni. Praktyczny poradnik

Do 30 kwietnia 2025 roku wszyscy mamy obowiązek złożyć zeznanie podatkowe PIT za rok 2024. Podpowiadamy, jak to zrobić wygodnie i przyjaźnie dla konta i szybko otrzymać zwrot nadpłaconego podatku.

A ja palę faję…
Giełda Staroci w Lublinie
galeria

A ja palę faję…

…a konkretnie Popularne  i Giewonty, a nawet radzieckie papierosy Orbita. Tak, to nieprawdopodobne, ale na jednym ze stoisk sprzedawczyni oferowała stare polskie i radzieckie papierosy, w oryginalnych, zamkniętych opakowaniach.

Wielkie serce, puste konto

Wielkie serce, puste konto

66-latka z gminy Milanów straciła ponad 11 tys. złotych po tym, jak wypełniła formularz zgłoszeniowy dotyczący inwestycji finansowej, która miała pomóc ludziom potrzebującym. Kobieta dokonała wpłaty i oczekiwała na weryfikację.

Prawie komplet kibiców obejrzał porażkę Motoru z Cracovią
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Prawie komplet kibiców obejrzał porażkę Motoru z Cracovią

Czwarty raz z rzędu wszystkie bilety na domowy mecz Motoru zostały wyprzedane. Tym razem 14777 osób obejrzało spotkanie beniaminka z Lublina przeciwko Cracovii. Niestety, tym razem kibice opuszczali stadion rozczarowani, bo punkty pojechały do Krakowa. Sprawdźcie nasze fotki z meczu.

Każda seria ma swój koniec. Górnik Łęczna zaledwie zremisował w Opolu z Odrą

Każda seria ma swój koniec. Górnik Łęczna zaledwie zremisował w Opolu z Odrą

Koniec zwycięskiej passy Górnika Łęczna. W niedzielę podopieczni trenera Pavola Stano nie zdołali strzelić gola Odrze Opole na jej terenie i wracają na Lubelszczyznę bogatsi o tylko jeden punkt

Pola zwyciężyła w międzynarodowym konkursie skierowanym dla dzieci z implantacją ślimakową

Pola z Lublina udoskonala implanty ślimakowe – i zdobywa świat

Dla 9-letniej Poli z Lublina implanty ślimakowe nie mają żadnych tajemnic. W ostatnim czasie dziewczynka wymyśliła jak je ulepszyć, przez co zdobyła uznanie w międzynarodowym konkursie.

ilustracyjne

Czeka nas kolejna noc przymrozków

W nocy z sobotę na niedzielę na termometrach można było zobaczyć temperatury na minusie. Niestety, dzisiaj może być podobnie.

zdjęcie ilustracyjne

Policjant po służbie zatrzymał złodzieja alkoholu. 33-latek zapłacił mandat

Nerwowe zachowanie 33-latka zwróciło uwagę policjanta z wydziału kryminalnego, który po służbie zauważył mężczyznę ukrywającego alkohol. Okazało się, że towar został skradziony ze sklepu. Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.

Pobił i okradł kolegę. Może posiedzieć 15 lat

Pobił i okradł kolegę. Może posiedzieć 15 lat

64-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj padł ofiarą brutalnego rozboju. Sprawcą okazał się jego 50-letni znajomy, który w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa. Mężczyzna został zatrzymany przez policję i tymczasowo aresztowany.

Zana robi mały krok do przodu. Jest decyzja środowiskowa, kiedy ruszą prace?

Zana robi mały krok do przodu. Jest decyzja środowiskowa, kiedy ruszą prace?

Ulica Tomasza Zana w Lublinie od lat domaga się remontu. Właśnie została wydana pozytywna decyzja środowiskowa. To oznacza, że już niedługo może ruszyć cały proces przebudowy. Kiedy dokładnie?

Wielkie testowanie w Helium Club
Foto
galeria

Wielkie testowanie w Helium Club

Co tydzień w Helium Club odbywają się imprezy, które przyciągają tłumy. Kusi ich dobra muzyka, atmosfera i temat przewodni imprezy. Ostatnio odbyła się impreza - Taste The Music. Jak zwykle była to niezapomniana noc. Jeśli nie wierzycie, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawi Lublin.

Czy Trybunał Koronny w Lublinie odzyska dawny blask? Historia Trybunału na zdjęciach
Foto
galeria

Czy Trybunał Koronny w Lublinie odzyska dawny blask? Historia Trybunału na zdjęciach

Wiele ostatnio się mówi o przywróceniu blasku Trybunałowi Koronnemu w Lublinie, który jest symbolem Starego Miasta i jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków w Lublinie. Zobaczmy, jak na przestrzeni lat zmieniał się wygląd Trybunału Koronnego w Lublinie.

Nowa inwestycja przy Nałęczowskiej zmieni obraz dzielnicy? Temat wróci do Rady Miasta, bo 20 miejsc parkingowych to za mało

Nowa inwestycja przy Nałęczowskiej zmieni obraz dzielnicy? Temat wróci do Rady Miasta, bo 20 miejsc parkingowych to za mało

Ulica Nałęczowska w Lublinie czeka na duże zmiany. W rejonie skrzyżowania z Aleją Kraśnicką planowana jest budowa nowoczesnego kompleksu z wysokimi wieżowcami, przestrzeniami usługowymi i placem miejskim. Inwestorzy podkreślają, że projekt odpowiada na realne potrzeby miasta i będzie korzystny dla jego rozwoju. Decydować będzie Rada Miasta.

Z Lublina na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Z Lublina na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Sławosz Uznański-Wiśniewski to drugi Polak, który poleci w kosmos i pierwszy, który trafi na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Co tam będzie robił? A na przykład testował specjalny hełm do sterowania komputerem za pomocą myśli. Hełm, który powstał w Lublinie. – Dziś nasz sprzęt znajduje się na stałym wyposażeniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a my jesteśmy w trakcie realizacji naszego pierwszego, w pełni samodzielnego eksperymentu w ramach polskiej misji IGNIS – mówi dr Dariusz Zapała z firmy Cortivision, która stworzyła innowacyjny hełm dla polskiego astronauty

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium