Czat GPT, czyli generator tekstu od firmy Open AI może służyć nie tylko do zabawy. Algorytmy sztucznej inteligencji już teraz pomagają wielu nauczycielom, zwłaszcza tym uczących języków obcych. O tym, jak będzie wyglądała ich praca w przyszłości rozmawiamy z Anną Popławską
Anna Popławska z warszawskiej firmy Edunation w tym tygodniu gościła na organizowanej w Puławach konferencji poświęconej wykorzystywaniu nowoczesnych technologii w oświacie. Porozmawialiśmy z nią o tym, jak Chat GPT wpłynie na sposób nauczania języków obcych w szkołach.
Czy sztuczna inteligencja na przykładzie czatu GPT to przełom, który namiesza w polskiej edukacji?
– Uważam, że na pewno jest to rewolucja, która zmieni nie tylko edukację, ale także rynek pracy. Niektóre zawody odejdą do lamusa. Zagrożeni są programiści, bo podstawowe kodowanie bezbłędnie robi już Chat. Podobny los może spotkać copywriterów. Nauczyciele nie powinni się jednak niczego obawiać, bo jest to narzędzie, które może ułatwić im pracę. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że jeśli mam jakiś pomysł na przykład na prezentację, to zamiast siedzieć nad nią trzy noce, teraz zajmuje mi to trzy godziny.
Wystarczy tylko nauczyć się wykorzystać tę technologię do codziennej pracy. Jak pani to robi?
– Jestem anglistką, więc czat pomaga mi podsuwać pomysły na lekcje. Pisze mi wywiady z różnymi osobami, a materiały dla uczniów przygotowuje dosłownie w kilka sekund. Opiszę to na przykładzie czytanki. Mogę zwrócić się do czata, żeby napisał życiorys Roberta Lewandowskiego, którego moi uczniowie uwielbiają, z użyciem 20 czasowników nieregularnych. Potem dostaję odpowiedź i ją modyfikuję.
Mogę kolejnymi poleceniami wydłużyć tę czytankę, skrócić, zasugerować żeby użył prostszego języka, dostosował do dzieci w wieku 14 lat, zrobił ją bardziej zabawną itp.
Mogę polecić, żeby stworzył listę pytań do tego tekstu, by upewnić się, że uczniowie rozumieją jego treść. Czat może też wypisać 10 najważniejszych słówek z tłumaczeniami lub wkleić ten sam tekst zabierając kluczowe zwroty. To wszystko sprawia, że przygotowanie do lekcji zajmuje o wiele mniej czasu.
Z drugiej strony uczniowie również mogą z tego narzędzia korzystać, więc wydaje się, że zadawanie im pisemnej pracy domowej przestaje mieć sens.
– Z pewnością czat ułatwia oszukiwanie, bo uczniowie, którzy nie chcą pracować samodzielnie, nie muszą już zwracać się o pomoc do starszego rodzeństwa, czy rodziców. Ja uważam jednak, że zadawanie pisemnych prac domowych jest nieefektywne i dlatego zawsze byłam im przeciwna.
Zamiast przeładowywać dzieci tego rodzaju zadaniami, powinniśmy uczyć je poszukiwania wiedzy i wykorzystywania jej w nowoczesny sposób.
Jak w takim razie sztuczna inteligencja może pomóc dzieciom w nauce na przykład języka obcego?
– Najciekawszym zastosowaniem jest rozmowa z czatem na dowolny temat w obcym języku.
Ja uczę się włoskiego, więc piszę z nim po włosku i proszę go o to, żeby podczas naszej rozmowy wskazywał mi, gdzie robię błędy.
Mogę wkleić mu cały tekst jakiejś pracy po włosku i otrzymuję od niego feedback – zaznaczenie błędów, ich omówienie i poprawienie. To wszystko czat robi niesamowicie dobrze. Tak, jak prawdziwy nauczyciel.
Pozostaje pytanie, czy nauczyciele-ludzie w przyszłości zachowają swoje miejsca pracy, skoro część zadań już teraz może wykonywać za nich np. czat GPT. Czy mogą spać spokojnie obserwując rozwój tej technologii?
– Nie sądzę, żeby liczba etatów nauczycieli miała zmniejszyć się z powodu sztucznej inteligencji. Pamiętajmy o tym, że czat nie ma emocji, nie zna uczniów, ich problemów i niczego o nich nie wie. Nie rozumie tego, że ktoś może mieć gorszy dzień, lub czegoś nie zrozumieć. Maszyna tak szybko człowiekowi pod tym względem nie dorówna, więc nauczyciele nie powinni się tym martwić.
Nie znaczy to jednak, że powinni tę technologię lekceważyć. Jestem pewna, że ci z nich, którzy ją odrzucą, nie nauczą się jej wykorzystywać, będą pracowali ciężej i mniej efektywnie, mniej ciekawie z punktu widzenia ucznia.
Podsumowując: nie ma się czego bać, ale warto poznać zalety tej nowej technologii.
– To jest tak, jak z każdą nową rzeczą, która pojawiała się na przestrzeni lat. Do nowości często podchodzimy z dystansem, ale z biegiem czasu uczymy się z nich korzystać i przyzwyczajamy się do ich obecności w naszym życiu. W tym samym czasie tracimy nasze dawne, archaiczne umiejętności, bo pewna wiedza przestaje nam być na potrzebna. W ich miejsce wchodzą nowe, co jest naturalnym procesem.