Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 stycznia 2008 r.
17:37
Edytuj ten wpis

Uzależniłem się od pracy

Nazywam się Konrad. Mam 34 lata. I nie pracuję od ośmiu dni, dwunastu godzin i czterdziestu sześciu minut.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Tak, tyle mi się już udało. Dzięki terapii dla takich jak ja - pracoholików.

Jestem na urlopie. Hmm, chyba pierwszy raz w życiu. Tak, tak - naprawdę pierwszy raz w życiu. Bo co z tego, że z Martą i naszym synkiem Tomkiem byliśmy w Egipcie czy na Chorwacji? Nasze wakacje wyglądały tak, że ja siedziałem w pokoju z laptopem i komórką, a oni chodzili się opalać, pływać, zwiedzać. Ja tego nie potrzebowałem. Dla mnie w ogóle wakacje i urlopy mogły nie istnieć. Denerwowało mnie, gdy ktoś mnie gdzieś ciągnął i chciał pokazywać zabytkowe budowle czy cudne krajobrazy. Nic, a nic mnie to nie obchodziło. Odżywałem, gdy dostawałem maile z pracy, gdy ktoś dzwonił z firmy, gdy musiałem coś sprawdzić, ustalić.

Szum uspokaja

Nie, w naszej firmie to nie normalka, że nie dają ludziom żyć na urlopie. To ja na to zezwalałem. Zawsze, gdy byłem zmuszany do pójścia na wolne, mówiłem że jestem pod telefonem. Specjalnie nawet zaczynałem jakieś poważne negocjacje tuż przed urlopem. Marzyło mi się, by któryś z moich szefów powiedział: o nie mój drogi, na urlop nie idziesz. Tak się, niestety, nigdy nie zdarzyło. Nie przeszkadzało mi to jednak w tym, by nadal przychodzić do pracy. Żonie mówiłem, że muszę skoczyć na chwilkę, żeby oddać jakieś dokumenty, czy złożyć podpis na umowie. Przychodziłem do biura, siadałem i czułem się jak w raju. Uspokajał mnie dźwięk drukarki, szum komputera i głośne rozmowy kolegów. Czasem słyszałem, że chyba jestem nienormalny, żeby przychodzić na urlopie do pracy. Niektórzy też żartobliwie nazywali mnie pracoholikiem. Chyba nikt się nie domyślał, że żarty się skończyły...

Chciałem być najlepszy

Firma, w której pracuję jest moim drugim miejscem pracy. Zawsze zajmowałem się logistyką, ale teraz trafiłem do większej, bardziej szanowanej, instytucji. Moim zadaniem było dbanie o wynajdywanie dla naszych produktów rynków w krajach wschodnich i południowych. I dopiero teraz zauważyłem, że właśnie w te rejony ciągnąłem Martę na wakacje. W każdym razie, chciałem się wykazać w nowej pracy. Przychodziłem do firmy przed szefem, wychodziłem parę godzin po nim. W sumie spędzałem tam ok. dwunastu godzin. Zdarzało się i dłużej. Moja żona na początku żartowała, że niedługo łóżko sobie tam wstawię. Później nie miała humoru na dowcipkowanie.

A mnie było ciągle mało. Zawsze byłem łasy na pochwały. W pracy, dodatkowo, szły za tym spore pieniądze. Chciałem być najlepszy. Z czasem jednak zacząłem się łapać, że przychodzę do firmy i nie myślę o tym co mam robić, tylko o tym, że muszę jeszcze więcej pracować. Oddawałem się abstrakcyjnemu myśleniu, zamiast naprawdę wziąć się do roboty. Koszmar zaczynał się w piątek wieczorem. Wtedy albo odwiedzali nas znajomi, albo my gdzieś chodziliśmy. A ja nie mogłem skupić się na rozmowie. Marta mnie stukała pod stołem, żebym zachowywał się normalnie. Z synem też miałem coraz mniejszy kontakt. Na spacery zabierałem go do... pracy.


Chory w dni wolne

Soboty, niedziele i święta były najgorsze. Normalnie chorowałem. Miałem gorączkę, ręce mi drżały, serce bolało. Marta, bojąc się, że to zawał, zawiozła mnie na pogotowie. Taka sytuacja powtórzyła się jeszcze dwa razy. Los chciał, że znów trafiłem na tego samego lekarza. Znów mnie zbadał i powiedział: Panie, pan ma serce zdrowe jak ryba. Może panu co innego dolega? I wtedy zaczął mnie wypytywać. Czy zabieram ze sobą pracę idąc spać, na weekend czy na wakacje? Czy jestem bardziej podekscytowany pracą niż rodziną bądź czymkolwiek innym? Czy praca jest zajęciem, które najbardziej lubię i o którym najczęściej mówię? Czy denerwują mnie ludzie, którzy mają ważniejsze sprawy niż praca zawodowa? Czy podczas posiłków zajmuję się sprawami zawodowymi?

Na wszystko odpowiedziałem "tak”.


Gorsze niż zdrada

O tym lekarzu opowiedział mi tuż po wyjściu z gabinetu. Powiedział, że już więcej tu nie przyjdzie, bo gość go o sprawy zawodowe wypytuje. Wtedy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy, że ten gość to świetny specjalista. Na początku podejrzewałam Konrada o zdradę. Wszystko układało mi się w logiczną całość. Ciągle miał jakieś wymówki, żeby dłużej zostać w pracy. Raz na jakiś czas to jeszcze bym zrozumiała, ale prawie codziennie? Kiedy wracał był zmęczony, markotny i niechętny do wszystkiego. Nawet poprzytulać się nie chciał. W końcu nie wytrzymałam. Zapytałam, a raczej wykrzyczałam, że jeśli ma kogoś, to niech ma odwagę się do tego przyznać. Zaprzeczał, zaklinał się, że jestem tylko ja i nasz syn. A Tomek pomału zapominał, jak wygląda tatuś. Kiedy Konrad wychodził, Tomek jeszcze spał. Kiedy wracał - już spał. Wspólne obiady też były fatalne. Konrad albo co chwila wstawał, żeby odebrać komórkę, albo, żeby sprawdzić coś w komputerze. A jak siedział, to milczał. Ewentualnie mówił o firmie. Inne tematy nie istniały.
Dopiero kolejna wizyta na pogotowiu i wypytywanie lekarza o pracę, uświadomiły mi, że to właśnie praca jest problemem.

Dużo czasu upłynęło, zanim Konrad zdecydował się pójść do psychologa. Były kłótnie, ciche dni i dopiero groźba wyprowadzki mojej i Tomka spowodowały, że poszedł do specjalisty.

Istnieje inne życie

Pracoholizm? Dla mnie to była choroba z filmów i coś wymyślonego przez leni. Nigdy, ale to nigdy nie uważałem tego za jakąkolwiek dolegliwość. Nic więc dziwnego, że miałem opory przed wizytą u psychologa. Pierwsze trzy wizyty był dla mnie jak obowiązek, który muszę odbębnić. Coś się stało podczas czwartego spotkania. Co? Nie mam pojęcia. Wtedy jednak zaczęło do mnie docierać.

Dowiedziałem się, że mój pracoholizm rozpoczął się na studiach. W tamtych latach miałem też problem z piciem. Na egzaminach musiałem być najlepszy, a gdy to nie wychodziło, to zaglądałem do butelki. Byłem wściekły, gdy coś szło nie po mojej myśli. Chciałem, żeby mama nie miała ze mną problemów, żeby była dumna. Zwłaszcza wtedy, gdy ojciec od nas odszedł. Wszystko było na mojej głowie. I jak twierdzi pani psycholog, do której chodzę, to wszystko zostało zakodowane w mojej głowie. Pomału to odkodowuję. Zaczynam dostrzegać inne sfery życia. I nawet na urlop się zdecydowałem. I tak to w pracy nie byłem od ośmiu dni, dwunastu godzin i czterdziestu sześciu minut.

Michał Niewiadomy - psycholog, specjalistyczna Poradnia Psychoprofilaktyki i Terapii Rodzin

Jak każde uzależnienie, tak też i to od pracy polega na ciągłej potrzebie korzystania z czynnika uzależniającego. Ktoś, kto jest pracoholikiem, stara się sobie dawkować tak duże ilości pracy, by było mu dobrze. Alkoholik podobnie robi z alkoholem. Innym objawem jest poczucie braku pracy, np. w dni wolne od pracy, mogą pojawić się typowe objawy zespołu odstawienia: złe samopoczucie, depresja, a nawet objawy psychosomatyczne, takie jak ból głowy czy gorączka. Dodatkowo pracoholik nie potrafi sobie wyobrazić swojego życia bez pracy. Ciągle szuka powodów, dla których musi tak dużo pracować. Podobnie jak w innych uzależnieniach mamy do czynienia z mechanizmem zaprzeczania swojemu problemowi.

Pozostałe informacje

Sky Jumpers i jej założyciel Krzysztof Barszczewski (nr 23)

Krzysztof Barszczewski: Sky Jumpers to projekt z pasją

Rozmowa z Krzysztofem Barszczewskim, dyrektorem marketingu TKKF Cukropol i twórcą projektu Sky Jumpers

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Znaleziono drugi element

W podpoznańskich Wirach znaleziono kolejny niezidentyfikowany obiekt – informuje wielkopolska PSP. Wcześniej pracownicy jednej z firm w Komornikach znaleźli na terenie zakładu przedmiot przypominający zbiornik. – W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna.

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Zarząd Grupy Azoty S.A. odkrył, że w latach 2022-2023 gaz kontraktowany dla chemicznego koncernu był droższy, niż wynikało z dziennych cen spot na europejskim rynku. Spółka miała przepłacić za surowiec co najmniej 932 mln zł. Czy jej ówczesne władze złamały prawo?

Piotr Schmidt oraz Wojciech Myrczek

Był Komeda i Stańko, teraz jest Młynarski i jazz

Nie można się bać nawiązywania do kultowych projektów czy artystów i ich twórczości – wywiad z Piotrem Schmidtem, trębaczem, kompozytorem, liderem i producentem muzycznym. Pod koniec minionego roku ukazała się płyta „Młynarski. Bynajmniej”. Za jej produkcję, jak i partie solowe trąbki odpowiada właśnie nasz rozmówca

ChKS Chełm musiał uznać wyższość broniącej Tauron Pucharu Polski drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie

Tauron PucharuPolski: ChKS Chełm musiał uznać wyższość faworyta

W spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm przegrał z obrońcą trofeum Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3. Tym samym goście awansowali do Final 4

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu
ZDJĘCIA
galeria

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu

Co tak naprawdę kryje się w kubku z herbatą i czy można założyć ziołowy ogród na balkonie. W ramach programu "Rodzinne ferie jak z bajki" najmłodsi odwiedzili dziś Herbapol.

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Owijarki, pakowarka i prawie 700 tys. sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Zatrzymano 8 osób. 5 obywateli Armenii i 3 obywateli Ukrainy.

Motor Lublin Arena

Motor Lublin Arena. Taka nazwa przynajmniej do końca 2027

Stadion, na którym swoje mecze ekstraklasy rozgrywają piłkarze Motoru Lublin zyskuje sponsora tytularnego i zmienia nazwę.

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej
foto
21 lutego 2025, 19:00

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej

Piątkowy wieczór (21 lutego) w Filharmonii Lubelskiej rozpocznie się jednym z najbardziej relaksujących utworów muzycznych, jakie kiedykolwiek powstały – „Pawaną op. 50” Gabriela Faurégo. Na zakończenie wieczoru zabrzmi monumentalna II Symfonia D-dur op. 43 Jeana Sibeliusa. Jako gość wystąpi grecki flecista Stathis Karapanos.

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

We wtorek (18 lutego) doszło do zderzenia samochodu osobowego z samochodem ciężarowym na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Wał. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala, a sprawcą zdarzenia okazał się nietrzeźwy kierowca.

Średnia cena samochodów w 2024 roku osiągnęła poziom 35 025 złotych, a tempo wzrostu cen na rynku wtórnym znacznie przy-śpieszyło, głównie za sprawą większej liczby prawie nowych samochodów w ofercie.

Te używane auta straciły najwięcej na wartości

Volkswagen Passat tańszy o ponad 7 tysięcy, a Audi A6 o ponad 10 tysięcy złotych. Jakie jeszcze modele znajdziemy na liście najpopularniejszych samochodów na wtórnym rynku, które straciły na wartości w 2024 roku?

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów
WYBORY PREZYDENCKIE

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów

W środę przed południem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził Lublin. Kampanijne spotkanie z dziennikarzami stało pod znakiem komentowania polityki krajowej i negocjacji dotyczących przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy. Dla mieszkańców Lublina nie to jednak z całego spotkania było najważniejszą informacją.

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Jest potwierdzenie

W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna. Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w Komornikach zbiornik jest częścią tej rakiety.

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Policjanci zatrzymali 71-latka w sprawie usiłowania rozboju. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha 2025 w Łodzi

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium