W ciągu jednego dnia nazwę małej wsi niedaleko Chełma musiało przyswoić sobie większość ogólnopolskich portali informacyjnych. O Lechówce zrobiło się głośno, bo naukowcy z PAN i UMCS odkryli tam ślady kosmicznej katastrofy sprzed 65 milionów lat. To właśnie to wydarzenie doprowadziło m.in. do zagłady dinozaurów.
Apokalipsa
Siła uderzenia ożywia wulkany i tworzy na morzach gigantyczne fale tsunami. Pył wulkaniczny zasłania słońce i na ziemi ustaje fotosynteza. Taką wizję globalnej katastrofy sprzed 65 milionów lat przedstawili po raz pierwszy trzydzieści lat temu amerykańscy naukowcy pod kierownictwem fizyka Luisa Alvareza i jego syna Waltera.
W swoim sensacyjnym artykule ogłosili światu, że za śmierć dinozaurów odpowiada gigantyczny meteoryt, który spadł na dzisiejszy Półwysep Jukatan. Apokaliptyczna katastrofa nieodwracalnie zmieniła naszą planetę, a jej ślady przetrwały w skorupie ziemskiej do naszych czasów.
W ubiegłym tygodniu potwierdziło się, że występują one także niedaleko Chełma, w małej miejscowości Lechówka w gminie Siedliszcze.
Mamy już pewność
Odkrycia dokonali naukowcy z Instytutu Paleobiologii Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
– Natrafiliśmy tam na iryd. Jest to pierwiastek, który w skorupie ziemskiej występuje niezwykle rzadko. Jest natomiast charakterystyczny dla składu meteorytów – tłumaczy prof. Marian Harasimiuk, geolog z UMCS, który brał udział w badaniach.
Do tej pory ślady kosmicznego pierwiastka odnaleziono m.in. we Włoszech, Danii i Nowej Zelandii. Badacze przypuszczali, że występują one także na terenie Europy Wschodniej. Jednak nikomu przed naukowcami z PAN i UMCS nie udało się tego jednoznacznie potwierdzić.
– W teren pojechaliśmy po raz pierwszy w 2008 roku – wspomina profesor Harasimiuk. – Zebrane próbki były badane w laboratorium w Wiedniu. Teraz mamy już pewność, że odkryliśmy iryd.
Jakie badania?!
Władze gminy, w której trwały badania, nawet nie zdawały sobie z nich sprawy.
– W Lechówce mamy spektakularnie wyglądające ściany skalne, na których widać dobrze poszczególne warstwy minerałów. Już wcześniej interesowali się nimi różni naukowcy, przyjeżdżali oglądać je studenci. Nic jednak nie wiedzieliśmy o jakichś poważnych badaniach – tłumaczy Hieronim Zonik, wójt gminy Siedliszcze.
Lokalni włodarze nie mają na razie pomysłu, jak wykorzystać odkrycie dla celów promocyjnych. – W Lechówce mamy kopalnię minerałów. W dalekiej przyszłości, gdy przestanie ona działać, zabezpieczymy jej ściany i udostępnimy ją, być może, do zwiedzania. Innych atrakcji na razie nie przewidujemy – wyjaśnia wójt.
Tymczasem, wiadomość o odkryciu szybko staje się tematem także za granicą. – Chcą z nami współpracować naukowcy z Holandii i Stanów Zjednoczonych – zdradza prof. Harasimiuk. Osiągnięcie przysłuży się też uczelni geologa.
– Bez wątpienia podniesie prestiż naszego uniwersytetu, skoro odkryciem interesują się bardzo istotne w świecie naukowym ośrodki – potwierdza Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik UMCS. Negocjacje z nimi trwają, dlatego władze uczelni nie chcą podawać konkretnych nazw.
To wielkie odkrycie
Przełomowe jest nie tylko potwierdzenie obecności irydu w tej części Europy. Naukowcy z PAN i UMCS wpadli na trop nowych właściwości badanego pierwiastka. Okazało się, że w określonych warunkach iryd mógł się przemieszczać i na nowo skupiać w poziomach niezwiązanych z katastrofą i wielkim wymieraniem.
– Do tej pory istniał powszechny pogląd, że iryd jest stabilny i nie przemieszcza się w skałach. Doszliśmy do innych wniosków. To wielkie odkrycie – potwierdza Harasimiuk. Geolog zapewnia, że prowadzone badania będą miały konkretne przełożenie na stan naszej wiedzy o przeszłości Ziemi. – Dzięki nim, być może, uda się dokładniej ustalić, kiedy nastąpiła katastrofa, która przyczyniła się do wyginięcia większości istot żywych na naszej planecie oraz przybliżyć, jaki miała przebieg.