Remont kanalizacji w większości przypadków wymaga rozkopania jezdni. Prace przy ul. Młyń
Tam, gdzie można, rozbierają ulicę i kładą nowe rury. Gdzie indziej prowadzą przez kilkadziesiąt metrów nową sieć nie rozkopując ziemi. W Lublinie jest realizowany ogromny projekt przebudowy kanalizacji i wodociągów. Wszystko ma kosztować aż 357 000 000 złotych
Kilometry nowych rur
Inwestycja obejmie 149 kilometrów rur w mieście. – Wybudujemy 62 kilometry nowych przyłączy, przede wszystkim kanalizacyjnych, a 87 będzie wyremontowanych – wyjaśnia Witold Dadej, dyrektor inwestycji w lubelskim MPWiK. – Nowa kanalizacja powstanie w częściach południowych i północnych miasta, tam gdzie powstają nowe dzielnice. Remontem obejmiemy przede wszystkim centralną część miasta. Tam niektóre odcinki sieci mają nawet po 80 lat i nie były modernizowane.
Setki miejsc
W sumie, prace będą prowadzone na 230 ulicach. Na części z nich wodociągowców już widać. Pierwsze prace remontowe prowadzone są w śródmieściu.
– Rury w śródmieściu pochodzą z lat dwudziestych ubiegłego wieku. Przez kilkadziesiąt lat żeliwo, z którego zostały wykonane, skorodowało i ich wymiana jest nieodzowna – wyjaśnia Jacek Czarecki, wiceprezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie.
Amerykańskie, prawie 100-letnie
Rury w centrum miasta powstały pod koniec lat dwudziestych. Są produkcji amerykańskiej. – W tej części miasta mamy 5 razy więcej awarii niż w innych dzielnicach Lublina. Po zainstalowaniu nowych rur przez około 15 lat nie powinno być żadnych kłopotów z siecią – zauważa Czarecki. – Polepszy się również jakość wody.
W niektórych miejscach jest możliwa wymiana rur bez zrywania asfaltu. Rozkopana zostaje jedynie studzienka i później nowe rury idą obok starych, np. trochę wyżej od obecnej sieci. Metody bezwykopowe jak do tej pory były prowadzone przy ulicach Orlej, Konopnickiej i Kruczej.
To dość małe prace, a rury mają niewielką średnicę. O wiele trudniejsze zadanie mają do wykonania wodociągowcy, którzy budują kolektor sanitarny w okolicach Głuska wzdłuż Czerniejówki. Instalacja połączy kanalizację z tej części Lublina i okolic z resztą miasta.
Kopią, a nie widać
– Wykopy prowadzimy średnio co 50 metrów. W tych miejscach montujemy urządzenia do wiercenia pod ziemią – opowiada Wojciech Basta z lubelskiego MPWiK. Wykopy mają średnicę ok. 4 metrów i są głębokie na około 5 metrów. Stamtąd do ziemi wprowadza się urządzenie, które wierci tunel dla rur kolektora.
– Głowica wiercąca jest sterowana laserowo, przez co jest bardzo dokładna, może wywiercić do kilkuset metrów w głąb, my tutaj wiercimy na odległość 70 metrów – wylicza Basta. Jakie problemy pojawiają się podczas tego typu prac? – Raz napotkaliśmy kamienie i skały, trzeba było je ominąć.
Operacja jest dość skomplikowana, bo w tej części Lublina jest dość niski poziom wód gruntowych i w trakcie pracy urządzenia wiercącego pod ziemią tunel trzeba ciągle wypompowywać wodę. Od razu za głowicą siłownik wpycha rury.
Kamera sprawdza pracę robotów
W niektórych sytuacjach, kiedy rury są pod ziemią, do akcji wchodzą ludzie. Części prac nie może wykonać maszyna, a średnica kolektora – 80 cm – pozwala zmieścić się tam pracownikom na specjalnych sankach.
– Pod koniec do środka wjeżdża kamera wizyjna, która nagrywa, jak wygląda instalacja. Później możemy zobaczyć, czy wszystko jest odpowiednio zmontowane – zaznacza Wojciech Basta.
– W ramach prowadzonych prac 7100 gospodarstw domowych będzie podłączonych do kanalizacji – zaznacza dyrektor Dadej.
MPWiK remontuje nie tylko rury, ale i szereg urządzeń. Obecnie prace trwają w oczyszczalni ścieków na Hajdowie.
Balon
Mieszkańców okolicznych ulic może zaskoczyć widok dwóch ogromnych białych kul, które górują nad budynkami.
– To zbiorniki na biogaz, który jest produkowany z osadu pozostającego po ściekach w oczyszczalni. Poprzednie zbiorniki były metalowe, a co za tym idzie, bardzo trudne do utrzymania. Sporym problem była też korozja, która pojawiała się na niektórych fragmentach – opowiada Danuta Bajer z MPWiK. – Nowy zbiornik jest wykonany z tworzywa, składa się z dwóch warstw.
Pierwsza to zbiornik wypełniony powietrzem, w środku tego jest zbiornik na biogaz. Zbiornik w kształcie balonu jest nieustannie napełniany powietrzem, które utrzymuje ciśnienie wewnątrz.
Ogółem, remonty sieci na lubelskich ulicach będą realizowane do 2014 roku. MPWiK dostał 209 milionów zł dofinansowania ze środków unijnych. Resztę spółka wyłoży z własnej kasy.