Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

7 maja 2017 r.
11:24

„Zakochany w Lublinie”. Rozmowa z kolekcjonerem zdjęć dawnego Lublina

Rozmowa z kolekcjonerem zdjęć dawnego Lublina *)

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Co jest na pana ulubionej fotografii? 

- To bardzo trudne. Nie ma jednego takiego zdjęcia, albo inaczej - jest ich wiele. Na przykład fotografia z 1915 roku zrobiona przed pocztą główną po wejściu wojsk austro-węgierskich i niemieckich. Na pierwszym planie widać przewrócony słup telegraficzny. Obok przejeżdża dorożka. To rzadkie ujęcie. Albo jedno z pierwszych zdjęć lotniczych miasta.

• 1915 to czas powstania najstarszych zdjęć z pana zbiorów?

- Nie, oczywiście są też starsze. Jedne z pierwszych fotografii miasta, to zdjęcia Wandy Chicińskiej z 1874 roku. Marcin Fedorowicz z Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN użył ich ostatnio, jako ilustracji mówiąc o Lublinie z czasów Bolesława Prusa.

• A jest data, po której powstałe fotografie już do kolekcji nie trafiają?

- Najpierw myślałem, że to będzie 1945 czyli dla Lublina 1944 rok, bo koniec wojny jest czymś naturalnym. Ale uznałem, że miasto w latach 60. i 70. też bardzo się zmieniało i takie zdjęcia warto mieć, bo wiele miejsc wygląda już zupełnie inaczej. Dlatego granica się przesunęła.

• Kolekcjonerstwo to jakaś rodzinna tradycja?

- Czy dostałem jakieś zbiory w spadku? Nie, to moja pasja. Zacząłem kolekcjonować zdjęcia jakieś piętnaście lat temu ale wszystko zaczęło się wcześniej, od pocztówek, które zbierałem szukając pewnych ilustracji historii Lublina. Na przełomie lat 80. i 90. moja praca wymagała wyjazdów zagranicznych. Zawsze miałem możliwość zwiedzania miejsc, w których byłem. Gdy dochodziło do rewizyty chciałem gościom pokazać Lublin, opowiedzieć coś o jego historii. Pewnie dat i nazwisk z tych moich opowieści nie zapamiętali zbyt wiele, ale ja doszedłem do wniosku, że dobrze by było poznać prawdziwą historię Lublina, swobodnie podawać prawidłowe daty wydarzeń i dowiedzieć się, jak kiedyś wyglądało miasto. Pomyślałem, że dawne kartki pocztowe Lublina będą do tego celu najlepsze. Tak poznałem środowisko kolekcjonerów, ich zbiory, jeździłem na giełdy. Kiedy mój zbiór zaczął coraz wolniej przyrastać, bo już mało brakowało do skompletowania tego, co wówczas wydano, zacząłem się zastanawiać nad jego poszerzeniem. W grę wchodził Kraków i Lwów, bo z tymi miastami kart wydano najwięcej albo góry. Znajomi mi odradzili. Tak pojawiły się zdjęcia dawnego Lublina. Teraz żałuję, że nie zainteresowałem się nimi wcześniej.

Ze zbiorów rodzinnych jest w kolekcji zdjęcie po dziadku Stanisławie, który pracował u Plagego i Laśkiewicza. To pamiątkowa fotografia zrobiona z okazji wyprodukowania 100 samolotu. Dla fabryki to było wielkie święto, ustawili się wszyscy pracownicy, głównie mężczyźni. Kobiet jest dosłownie kilka, ale wśród nich, obok dziadka, stoi moja babcia Marcjanna. Zdjęcie jest więc dla mnie bardzo cenne. Ma spory format, jest na tekturce, tak jak to wtedy się robiło. Pewnie wszyscy pracownicy je dostawali. Udostępniłem je Jackowi Woźniakowi, przyjacielowi, który chce by w hangarach dawnej fabryki Plagego i Laśkiewicza przy ul. Wrońskiej działała fundacja zajmująca się historią lubelskiego lotnictwa.

• Jeśli było ich dużo, gdzieś się pan na nie natknął?

- Tak, niedawno było na Allegro. Nawet dawałem znać Jackowi, że jeśli chce mieć oryginalne, to niech kupuje. Myślałem, że może ktoś usiłuje sprzedać wydruk tego mojego, ale na zeskanowanym odwrocie są inne zacieki i w innym miejscu jest przybita pieczątka.

• Ile kosztowało?

- 249 złotych, bardzo dobra cena. I nawet długo było do kupienia.

• Jak wygląda rynek archiwalnych fotografii? W zeszłym miesiącu, podczas prezentacji części kolekcji, którą udostępnił pan Ośrodkowi Brama Grodzka Teatr NN mówiono, że zdjęcia Lublina z czasów II wojny światowej dodawane były do kolekcji przez kilka lat, sztuka po sztuce.

- Tak właśnie było. Zdjęcie po zdjęciu. Sprzedają je osoby prywatne, ale w większości oferują antykwariusze. Te z okresu II wojny światowej najczęściej są z Niemiec lub Austrii, czasami ze Stanów. Sporadycznie z Francji, Ukrainy czy Słowacji. Właściwie wystarczy na Allegro czy ebay wpisać „Lublin” i przeglądać, czekając aż coś się ciekawego pojawi. Może się to stać w każdej chwili. Z tym, że nie zawsze zdjęcia są prawidłowo opisane. Zdarzają się zdjęcie z Lublina wystawione jako krakowskie. Najczęściej to odbitki 6x9, albo półpocztówki. Rzadziej pocztówkowe.

• A ceny?

- Można kupić zdjęcie za 1 euro. Są też takie po 150 euro.

• Są fałszerze w tym środowisku?

- Nie da się podrobić zapachu starego papieru fotograficznego. Zawsze wącham zdjęcia. Poza tym antykwariusze sprawdzają to co oferują, bo im zależy na opinii. Pewnie są nieuczciwi sprzedający. Ale jak patrzę na zrobione atramentem, często nienagannie kaligrafowane opisy na odwrocie zdjęć, to się zastanawiam komu by się chciało tak oszukiwać?

• Często rezygnuje pan z nabycia fotografii, bo już taka jest w zbiorach?

- Prawdziwe dublety zdarzyły mi się może ze dwa, trzy razy. Nawet jak jest jakieś bardzo znane zdjęcie, jak to z września 1939 roku na którym widać spalony kiosk i auto na Krakowskim Przedmieściu to kupuję, bo jest trochę inny kadr. Jakiś detal, którego nie ma na fotografii, którą już posiadam. Czy zdjęcia zbombardowanej katedry. Jest ich bardzo wiele, ale na jednych gruz jest uprzątnięty, na innych jeszcze nie. Inaczej uszkodzone są kolumny portyku, pojawiają się przechodnie. Każde to jakaś inna historia.

• To co stoi za decyzją o zakupie?

- Że zdjęcie zostało zrobione w Lublinie. Uważam, że zdjęcia Lublina powinny być w Lublinie.

• Czegoś panu brakuje do pełnego obrazu dawnego miasta?

- Wieniawa. Bardzo mało jest zdjęć z Wieniawy. W ogóle żydowski, przedwojenny Lublin jest słabo obfotografowany. Paradoksalnie więcej zdjęć żydowskiego Lublina jest z czasów II wojny światowej niż sprzed wojny.

• Jak przechowuje się takie zbiory?

- Z pocztówkami nie ma problemu, bo są albumy z kieszeniami w które się je wkłada. Wiadomo ile ich było w danej serii czy wydawnictwie, można zostawić miejsce czekając na uzupełnienie zbioru. Zdarzało się, że zobaczyłem jakąś pocztówkę na giełdzie, dzwoniłem do żony i mówiłem, żeby w tym a tym albumie sprawdziła tu i tu czy jest dana kartka, bo nie pamiętam czy taką mam.

• I sprawdzała?

- Sprawdzała.

• Święta kobieta.

- Święta. Dla zdjęć nie da się zaplanować miejsca w albumie, bo ich liczba po prostu jest nieznana. Nie wiadomo, co, ile i kiedy pojawi się na rynku. Po drugie zdjęcia można układać topograficznie, biorąc pod uwagę miejsce gdzie zostały zrobione. Taki sposób, najbardziej chyba oczywisty, ułatwia obserwację zmian, jakie zachodziły w mieście. Ale może należy je układać chronologicznie, biorąc pod uwagę czas powstania zdjęcia. Albo w kolejności zakupów, zwłaszcza jeśli niektóre nabytki składają się z kilku zdjęć A może powinna być istotna osoba autora? Zdarza się, że to wiem. To by się sprawdziło w sytuacji gdy jedna osoba zrobiła kilka fotografii i one się układają w rodzaj spaceru po Lublinie. Zwykle zdjęcia są pojedyncze ale bywają zestawy kilku. Rozdzielać je topograficznie? Trzymać razem? Dlatego w zbiorach jest ciągły ruch, ciągle się coś przekłada, zmienia, dokłada. Czegoś szukam, natrafiam na puste rożki. No, tak zdjęć nie ma, bo są skanowane dla Bramy Grodzkiej. Stosuję rożki i umieszczam odbitki tak, jak to się kiedyś robiło w albumach.

• Pana zbiory ilustrują bardzo różne publikacje...

- Jeśli ktoś ma pomysł jak je ciekawie pokazać, udostępniam. Tym się moim zdaniem różni prawdziwy kolekcjoner od „zbieracza”. Zbieracz zbiera, żeby mieć. Ja się dzielę. Wiele razy słyszę, żebym wydał album. Nie ma problemu, można wydać. Na starych pocztówkach, nie tylko z Lublina, jest motyw rogu obfitości. Jest róg i sypią się z niego zdjęcia. Nie chcę takiego wydawnictwa. Zdjęcia trzeba opracować, każde z nich to jakaś historia. Czasami dla nas nieznana. Jak ta na zdjęciu zrobionym na początku wojny z okna Ratusza, ale od strony Bramy Krakowskiej. W rejonie dzisiejszego budynku domu towarowego widać sporą grupę mężczyzn, cywilów pilnowanych przez Niemców. W kalendarium wydarzeń z tamtego czasu nie znalazłem informacji, która by wyjaśniała to zdarzenie. Marzę o takiej sytuacji, że przez dwa, trzy miesiące razem z Marcinem Fedorowiczem, którego wiedzę bardzo cenię, będziemy mogli się zająć wyłącznie zdjęciami.

• Traktuje pan kolekcję jak lokatę kapitału?

- Nie, choć miałem propozycje sprzedaży całości.

• Od instytucji czy osób prywatnych?

- I takie, i takie.

• Ale zdarza się, że jakieś zdjęcia pan sprzedaje...

- Nie sprzedałem jeszcze nigdy żadnego. „Zakochany w Lublinie”, tak można było powiedzieć o mnie, jeszcze zanim wymyślono ten koncert na 700-lecie miasta.

• Długo pan tak na ten Lublin choruje?

- Od zawsze, od urodzenia.

*)

18 kwietnia, w przeddzień Dnia Pamięci o Holokauście i Przeciwdziałaniu Zbrodniom przeciwko Ludzkości lubelski Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN zaprezentował nieznane zdjęcia Lublina z okresu II wojny światowej. Fotografii, zrobionych przez niemieckich żołnierzy było ponad 130. Zostały na nich m. in. udokumentowane zniszczenia wojenne po bombardowaniu Lublina we wrześniu 1939 roku, a także ruiny Podzamcza. Ośrodek zdigitalizował je w ostatnich tygodniach i mógł udostępnić (http://teatrnn.pl/zdjeciawojenne). Zdjęcia pochodzą z prywatnej kolekcji, której właściciel chciał pozostać anonimowy. Nie zmienił zdania, ale zgodził się na rozmowę o swojej pasji.

Zdjęcia wojennego Lublina ze zbiorów prywatnego kolekcjonera

Pozostałe informacje

Wybuchy podczas gaszenia pożaru. Właściciel nic nie powiedział o amunicji

Wybuchy podczas gaszenia pożaru. Właściciel nic nie powiedział o amunicji

Strażacy pojechali do pożaru budynku w Sitańcu. Właściciel zapomniał poinformować ich o składzie amunicji. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.

Po weekendzie wahadło na Zorzy

Po weekendzie wahadło na Zorzy

Rozbudowa ulicy Zorza wkracza w kolejny etap. Od poniedziałku kierowców czekają utrudnienia w ruchu.

Po odpadnięciu z rozgrywek Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm skupi się wyłącznie na występie w PLS 1. Lidze

ChKS Chełm kontra Mickiewicz Kluczbork, PZL Leonardo Avia jedzie do Nowej Soli

W meczach 24. kolejki tylko ChKS Chełm zaprezentuje się swoim kibicom w spotkaniu z Mickiewiczem Kluczbork. PZL Leonardo Avia Świdnik wystąpi w Nowej Soli.

By grało się lepiej. Orliki do remontu

By grało się lepiej. Orliki do remontu

Orliki do remontu. Lubelski ratusz dostał dotacje na ten cel. Ale inwestycji w sport jest więcej.

Nocą mróz, w dzień słońce. Prognoza pogody na weekend
POGODA
film

Nocą mróz, w dzień słońce. Prognoza pogody na weekend

Prognoza pogody na weekend.

Dlaczego stiuk wenecki zdobył miano najlepszego tynku dekoracyjnego w aranżacji wnętrz?
film

Dlaczego stiuk wenecki zdobył miano najlepszego tynku dekoracyjnego w aranżacji wnętrz?

W dzisiejszych czasach aranżacja wnętrz nabiera nowego wymiaru, a klienci poszukują rozwiązań, które nie tylko upiększą ich przestrzeń, ale również nadadzą jej unikalny charakter. Jednym z najczęściej wybieranych sposobów wykończenia jest właśnie stiuk wenecki, rodzaj tynku dekoracyjnego, który cieszy się ogromnym uznaniem zarówno wśród profesjonalistów, jak i miłośników oryginalnego designu. W Polsce to rozwiązanie notuje ponad 8 tys. wyszukiwań miesięcznie, co świadczy o jego popularności i stale rosnącym zainteresowaniu. Ale co sprawia, że stiuk wenecki jest tak wyjątkowy?

Polski Cukier AZS UMCS Lublin w sobotę zagra w Gorzowie. Rewanż za puchar?

Polski Cukier AZS UMCS Lublin w sobotę zagra w Gorzowie. Rewanż za puchar?

W sobotę w Gorzowie Wielkopolskim dojdzie do rewanżu za finał Pekao S.A. Puchar Polski. Polski Cukier AZS UMCS będzie chciał odpłacić się rywalkom za niedawną porażkę. Początek zawodów o godz. 18.

Przeprowadzki w Krakowie: Top 10 porad, które oszczędzą Ci czas i nerwy

Przeprowadzki w Krakowie: Top 10 porad, które oszczędzą Ci czas i nerwy

Zmiana adresu w Krakowie tzw. przeprowadzka, to nie tylko nowy rozdział w życiu, ale też logistyczne wyzwanie. Jak zorganizować ją sprawnie, bez zbędnego stresu? Oto przewodnik, który pomoże ci przejść przez ten proces z klasą – od pakowania po wybór odpowiedniej firmy przeprowadzkowej w Krakowie.

Sprawdzenie VIN - najlepszy sposób oceny pojazdu przed zakupem

Sprawdzenie VIN - najlepszy sposób oceny pojazdu przed zakupem

Zakup samochodu używanego wymaga szczególnie dokładnej analizy pojazdu, aby skuteczniej wykryć ewentualne mankamenty. Dokładna weryfikacja stanu technicznego oraz historii auta jest niezbędna do tego, aby podjąć właściwą decyzję zakupową. Obecnie kupujący do swojej dyspozycji mają narzędzia pozwalające sprawdzić historię po numerze VIN. Wystarczy spisać numer zapisany w dowodzie rejestracyjnym, aby uzyskać wiele cennych informacji o samochodzie i tym samym w pełni świadomie podjąć decyzję zakupową.

Szedł chodnikiem w piżamie i kapciach. Poszukiwał go ośrodek rehabilitacji

Szedł chodnikiem w piżamie i kapciach. Poszukiwał go ośrodek rehabilitacji

37-latek z powiatu hrubieszowskiego miał molestować swoją czteroletnią córkę. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.

Przed nami zabawa do białego rana
21 lutego 2025, 20:00

Przed nami zabawa do białego rana

Brak planów na piątek, a nie chcesz siedzieć w domu? W takim razie wybierz się na wystrzałową imprezę.

Po porażce z Orlen Wisłą Płock Azoty Puławy wypadły z pierwszej ósemki

Azoty Puławy chcą wrócić do ósemki, w sobotę mecz z Energą MKS Kalisz

Wyjazdowym rywalem Azotów Puławy będzie w sobotę Energa MKS Kalisz. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30.

Najlepsze podstawówki są także w Lubelskiem. Najnowszy ranking

Najlepsze podstawówki są także w Lubelskiem. Najnowszy ranking

Portal edukacyjny Wasza Edukacja opublikował ranking najlepszych szkół podstawowych w Polsce. Na wysokich miejscach uplasowały się placówki z Lubelszczyzny.

Imprezy klubowe w weekend (21-22 lutego)
impreza
21 lutego 2025, 19:00

Imprezy klubowe w weekend (21-22 lutego)

Lublin nie zwalnia tempa i nie zasypia. Czy czas dobry, czy czas zły, imprezuje przez cały czas. Specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki informator o tym, gdzie są najlepsze imprezy w Lublinie.

Matura rozszerzona z chemii? Zacznij naukę od podstaw i osiągnij świetny wynik!

Matura rozszerzona z chemii? Zacznij naukę od podstaw i osiągnij świetny wynik!

Osiągnięcie wysokiego wyniku na maturze rozszerzonej z chemii wymaga nie tylko systematycznej nauki, ale także odpowiedniego podejścia do tematu. Podstawy chemii stanowią fundament, na którym opierają się bardziej zaawansowane zagadnienia. Jeśli chcesz dobrze przygotować się do egzaminu, warto zacząć od uporządkowania wiedzy i konsekwentnego budowania umiejętności.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium