To się nazywa udane otwarcie zawodów. Pierwszego dnia mistrzostw świata na krótkim basenie, które wystartowały w Budapeszcie mnóstwo powodów do radości miał Kacper Stokowski. Pływak AZS UMCS Lublin najpierw awansował do finału na 100 metrów stylem grzbietowym. Niedługo później wraz ze sztafetą 4x100 metrów stylem dowolnym wywalczył brązowy medal.
Stokowski błysnął już w eliminacjach. Nie dość, że wygrał swój wyścig, to dodatkowo do półfinału awansował z drugim najlepszym czasem. A trzeba od razu dodać, że wynik 49,22 sekundy, to był nowy rekord Polski na 100 m grzbietem.
Był, bo w kolejnym wyścigu 25-latek znowu go poprawił. Tym razem minimalnie, do stanu 49,20. W półfinale, którym startował również okazał się najlepszy. A do decydującej rozgrywki awansował z trzecim rezultatem. W finale zawodnik AZS UMCS powalczy w środę o godz. 17.40.
Stokowski bez względu na wynik będzie jednak wracał do domu z medalem. Podczas rywalizacji sztafet 4x100 m stylem dowolnym wraz z kolegami z reprezentacji Polski wywalczył brązowy krążek.
W składzie Biało-Czerwonych popłynęli również: Kamil Sieradzki, Jakub Majerski oraz Ksawery Masiuk. Nasza drużyna była trzecia (czas 3.04,46). Lepsze wyniki osiągnęły tylko reprezentacje: USA i Włoch.