Prosiły, żeby pokazać im polskie banknoty, bo nigdy wcześniej ich nie widziały. Dopiero po wyjściu dwóch kobiet, które rzekomo sprzedawały pościel 82-latka z Białej Podlaskiej zorientowała się, że padła ofiarą złodziejek. Skradziono jej 11 tysięcy złotych.
Do kradzieży doszło od koniec stycznia, ale poszukiwania złodziejek rozpoczęły się dopiero teraz.
- 82-latka początkowo nie chciała zgłaszać sprawy organom ścigania. Dopiero po rozmowie z bliskimi poinformowała o całym zdarzeniu policję – przyznaje podkom. Barbara Salczyńska – Purchla, z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Kilkanaście dni temu mieszkankę Białej Podlaskiej odwiedziły dwie kobiety proponując jej sprzedaż pościeli. 82-latka nie podejrzewając podstępu wpuściła je do domu.
- Na miejscu poprosiły o wodę i możliwość skorzystania z łazienki. Jedna z nich pożyczyła kartkę i długopis twierdząc, że chce pozostawić wiadomość dla sąsiadki, bo ma dla niej haftowaną pościel – informuje Barbara Salczyńska – Purchla.
W trakcie rozmowy z seniorką kobiety prosiły też o pokazanie polskich pieniędzy. Twierdziły, że nie wiedzą jak one wyglądają. Chciały się im lepiej przyjrzeć, bo kiedyś zostały oszukane na rynku.
- Gdy opuściły mieszkanie kobieta zauważyła, że na jej łóżku leży banknot i zorientowała się ze została okradziona. Z mieszkania zginęły oszczędności. Łupem sprawczyń padły pieniądze w kwocie ponad 11 tys. zł – podsumowuje pani podkomisarz.
Policja apeluje o ostrożność i ograniczone zaufanie do nieznajomych osób, które odwiedzają nasze domy.
- Nigdy nie mamy pewności, czy osoba, która puka do naszych drzwi, jest tym, za kogo się podaje. Nie wpuszczajmy obcych do mieszkań, tym bardziej jeśli jesteśmy sami w domu. Starszych członków naszych rodzin uczulajmy na tego typu sytuacje – tłumaczy podkom. Barbara Salczyńska – Purchla.