Na terenie Starego Gaju może zostać wyznaczony „zespół przyrodniczo-krajobrazowy”. Taką deklarację złożył dzisiaj prezydent Krzysztof Żuk, który oświadczył też, że zapyta Lasy Państwowe o możliwość… przejęcia Starego Gaju przez miasto
O uznanie części Starego Gaju za „zespół przyrodniczo-krajobrazowy” apelowali do Ratusza ekolodzy z Towarzystwa dla Natury i Człowieka. – Na taką ochronę zasługuje duży fragment od strony Zemborzyc, o bogatym, wielopokoleniowym drzewostanie – wyjaśniał Krzysztof Gorczyca, prezes tej organizacji. – To jedno z niewielu miejsc w okolicach Lublina dających wyobrażenie o tym, jak wyglądały lasy porastające Wyżynę Lubelską.
Teraz prezydent Lublina zapowiada zajęcie się tą sprawą. – Zwracam się do Lasów Państwowych z propozycją podjęcia rozmów w sprawie ustanowienia na obszarze lasu Stary Gaj zespołu przyrodniczo-krajobrazowego – oświadcza na Facebooku prezydent Krzysztof Żuk. Oznajmia też, że przygotowuje dla Rady Miasta projekt uchwały o ustanowieniu takiego zespołu. – Jednocześnie występuję do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o szczegółowe informacje dotyczące występowania na terenach lasów Dąbrowa i Stary Gaj gatunków flory i fauny, które ze względu na swoje istotne wartości przyrodnicze mogłyby uzasadniać objęcie tych terenów formą ochrony przyrody.
– Ponieważ obowiązująca forma ochrony w postaci statusu lasu ochronnego jest niewystarczająca, uważam za konieczne rozszerzenie zakresu ochrony ekosystemu Starego Gaju – oznajmia prezydent Żuk. Jeszcze we wtorek apelował do Lasów Państwowych o nadanie Staremu Gajowi i Dąbrowie statusu lasów ochronnych, chociaż obydwa posiadają już taki status od lat 90.
Ratusz interesuje się też przejęciem Starego Gaju przez samorząd Lublina. – Proszę Lasy Państwowe o informację na temat możliwości przejęcia przez Miasto Lublin terenu Starego Gaju celem utworzenia na jego obszarze „miejskiego lasu” – informuje Żuk w swym popołudniowym wpisie na portalu Facebook. Podkreśla, że ostatnie wycinki drzew „budzą zaniepokojenie mieszkańców i władz miasta”. Zapewnia, że „widzi funkcję lasu jako czynnika pochłaniającego zanieczyszczenia i produkującego tlen, a nie terenu gospodarczego Lasów Państwowych”.