Zrezygnowałam z członkostwa w kole parlamentarnym i partii Porozumienie Jarosława Gowina – poinformowała posłanka z okręgu chełmskiego Monika Pawłowska. Do formacji wchodzącej do niedawna w skład rządu dołączyła zaledwie pół roku temu.
– Nie mogę akceptować destabilizacji funkcjonowania państwa dla prywatnych celów politycznych – wyjaśniła powody odejścia w czwartek wieczorem na Twitterze. Miało to miejsce tuż po głosowaniu w sprawie przedłużenia stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią o kolejne 60 dni. Chodzi o 183 gminy w województwie lubelskim i podlaskim.
Klub Porozumienia wstrzymał się od głosu. Pawłowska głosowała „za”, podobnie jak wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Był to kolejny raz od wyjścia partii Gowina z rządu, gdy parlamentarzystka oddawała głos zgodnie z niedawnym koalicjantem.
Dwa tygodnie temu ogólnopolskie media pisały, że posłanka może dołączyć do Partii Republikańskiej, założonej przez Adama Bielana po konflikcie z Jarosławem Gowinem i pozostającej częścią Zjednoczonej Prawicy.
Dziś rano portal Onet podał, że Pawłowska może wejść w skład zespołu parlamentarnego Polska Odnowa, jaki w ramach klubu PiS założył inny były „gowinowiec”, poseł Marcin Ociepa, w kuluarach wymieniany jako jeden z kandydatów na nowego ministra rozwoju. Z poseł Pawłowską nie udało nam się skontaktować.
Monika Pawłowska swoją przygodę z polityką zaczynała po lewej stronie sceny. Zakładała lubelskie struktury partii Wiosna Roberta Biedronia, z list której startowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku otrzymała pierwsze miejsce na liście Lewicy (Wiosna i Sojusz Lewicy Demokratycznej) w okręgu chełmskim. Dostała się do Sejmu, gdzie pełniła funkcję wiceprzewodniczącej klubu lewicowej formacji.
Nieoczekiwanie, w marcu tego roku ogłosiła, że dołącza do Porozumienia. Swoją decyzję nazwała „zgodną z tym, do czego zobowiązała się wobec swoich wyborców”. Szybko została jedną z twarzy partii Gowina, znalazła się nawet w jej zarządzie krajowym. Rozłam we wzajemnych relacjach nastąpił po tym, jak dotychczasowy wicepremier został zdymisjonowany z funkcji wicepremiera, a jego formacja opuściła szeregi Zjednoczonej Prawicy.