W sobotę na Kubalonce rozpoczynają się mistrzostwa Polski. Faworytką sprintów będzie Monika Skinder z MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski
Ta impreza będzie prawdopodobnie ostatnią w kalendarzu startów Moniki Skinder w tym sezonie. Nastolatka ma za sobą bardzo trudny okres – w przeciągu kilku tygodni wystąpiła w trzech wielkich zawodach. Z dwóch z nich, mistrzostw świata juniorek oraz Zimowego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy, wracała z medalami. Krążka nie udało się przywieźć tylko z seniorskich mistrzostw świata w Seefeld. Z Austrii jednak też wracała z wartościowym wynikiem – wspólnie z Justyną Kowalczyk zajęła 10 miejsce w Team Sprincie.
W sobotę powinna zapisać na swoim koncie kolejny sukces, bo na Kubalonce odbędą się biegi sprinterskie stylem klasycznym. W dwóch ostatnich latach najszybsza w biegach na krótkim dystansie była właśnie Skinder. Teraz jednak ma większą konkurencję, a na jej czele jest Izabela Marcisz i Eliza Rudzka.
– Dotychczasowe starty pokazały, że Skinder to najlepsza sprinterka w naszym kraju. Na przeszkodzie może stanąć jedynie zmęczenie napiętym kalendarzem. Mam nadzieję jednak, że zdążyła się zregenerować po startach w Seefeld. Miała kilka dni odpoczynku, mogła też nadrobić trochę szkolnych zaległości. Liczę, że na Kubalonce pokaże się z dobrej strony – mówi Waldemar Kołcun, trener MULKS Grupa Oscar.
W niedzielę Skinder wystartuje w biegu na 10 km stylem dowolnym. W tej konkurencji na medal ma dużo mniejsze szanse, bo rywalki w tym sezonie prezentowały się od niej trochę lepiej.