W lubelskim salonie Opla jest już nowa corsa. Wersja elektryczna, po rządowej dopłacie, będzie kosztować mniej niż 90 tysięcy złotych. Ceny samochodów z klasycznym napędem zaczynają się od 49,99 tys. złotych.
Jest to chyba jeden z najładniejszych, najsympatyczniej wyglądających opli w ostatnim czasie. Miła dla oka karoseria mierzy 4,06 metra długości. Jak każda nowa generacja, tak i nowa corsa, jest samochodem nowocześniejszym oraz bardziej dynamicznym i wydajnym.
Nie jest tajemnicą, że od pewnego czasu Opel jest w koncernie PSA. Synergia jest widoczna w każdym calu nowej corsy. Udało się jednak zachować odrębność stylistyczną. Corsy nie można pomylić z nowym peugeotem 208, i na odwrót, choć są to bliźniacze modele. – Opel to wciąż niemieckie auto, oferujące praktyczne rozwiązania, tak charakterystyczne dla naszej marki. Nic nie straciliśmy ze swojego charakteru – mówi Michał Kuniszyk z salonu Opel Energozam w Lublinie.
Nowa corsa już stoi w lubelskim przedstawicielstwie Opla. Niczym gwiazda, w oryginalnej kolorze oranż przykuwa wzrok na specjalnej ściance. Warta jest tej specjalnej stylizacji, bo wygląda świeżo i sportowo. Najlżejsza corsa w historii może się pochwalić niespełna toną masy.
Zastosowano technologie i systemy wspomagające znane z pojazdów wyższych klas. Jednym z przykładów są adaptacyjne, nieoślepiające matrycowe reflektory IntelliLux LED. Pozostałe innowacyjne rozwiązania to między innymi system czujników Flank Guard, 180‑stopniowa panoramiczna tylna kamera i asystent automatycznego parkowania, a także alarm przedkolizyjny z funkcjami automatycznego hamowania awaryjnego i wykrywania pieszych, inteligentny tempomat i asystent utrzymania pasa ruchu. – Sporo z tych systemów jest dostępnych już w standardzie, m. in. system awaryjnego hamowania – dodaje Michał Kuniszyk. W wersji bazowej jest radio z 5-calowym ekranem dotykowym, łączami Bluetooth i USB, klimatyzacja sterowana manualnie, układ rozpoznawania znaków. Dopracowano również zawieszenie i układ kierowniczy.
Oferta rozwiązań multimedialnych, za dopłatą, jest znacznie szersza. Obejmuje systemy od Multimedia Radio i Multimedia Navi z 7‑calowym kolorowym ekranem dotykowym po flagowy Multimedia Navi Pro z 10‑calowym ekranem dotykowym wysokiej rozdzielczości oraz w pełni cyfrowy kokpit w corsie‑e.
Nowa corsa oferowana będzie w czterech wersjach wyposażenia. W wersji podstawowej, oferowanej z silnikiem 1.2 o mocy 75 KM, dostępna jest od 49 tys. 990 zł . W wersji podstawowej na liście wyposażenia standardowego, poza wcześniej wspomnianymi, znalazł się system ostrzegania przed najechaniem na pojazd poprzedzający, tempomat z ograniczeniem prędkości, asystent pasa ruchu.
W wersji Edition dodano najpopularniejsze opcje wyposażenia dodatkowego, wyposażenie w Elegance ma zapewnić jak największy komfort, a Corsa GS Line oferuje dodatkowe elementy akcentujące sportowy charakter samochodu.
Trzycylindrowy silnik 1.2 będzie dostępny w wersji o mocy 100 KM i 130 KM. Do trzech silników benzynowych dołączy żwawy silnik wysokoprężny 1.5 o mocy 102 KM i maksymalnym momencie obrotowym 250 Nm.
Interesująco zapowiada się wersja elektryczna. Akumulator o pojemności 50 kWh pozwala na przejechanie 330 km. „Tankowanie” z gniazda trójfazowego zajmuje 8 godzin, z szybkiej ładowarki do 80 proc. pojemności – 30 minut, z gniazdka sieciowego – 25 godzin.
- Corsa elektryczna to zwinny pojazd. Do 50 km/h przyspiesza zaledwie w 2,8 sekundy. Corsa elektryczna dla odbiorców indywidualnych będzie dostępna z rządową dopłatą 37,5 tys. złotych. Po tym bonusie jej cena nie przekroczy 90 tysięcy złotych – dodaje Michał Kuniszyk. Będzie to jeden z najtańszych na rynku nowych samochodów elektrycznych.