Szykują się podwyżki opłat OC, i to nawet o 30 proc. Rząd chce, aby koszty leczenia ofiar wypadków ponosili ich sprawcy.
Zgodnie z przyjętym projektem kasy chorych będą mogły żądać pieniędzy bezpośrednio od towarzystw ubezpieczeniowych, w których sprawca wypadku zawarł umowę ubezpieczenia OC i NW.
Nie wiadomo, o ile mogą wzrosnąć składki. Nieoficjalnie mówi się, że może to być co najmniej 30 proc.
Zdaniem rządu takie rozwiązanie powinno zmusić kierowców do ostrożności, zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Ma też doprowadzić do zwiększenia dochodów kas chorych.
Według szacunków kas leczenie jednej osoby poszkodowanej w wypadku kosztuje przeciętnie 5.740 zł. W ciągu 10 miesięcy 2001 roku kasy wydały na leczenie takich osób w sumie 450 mln zł.
Pomysłem oburzeni są kierowcy. – Teraz będę musiał płacić podwójnie na ubezpieczenie za zdrowie. Pierwszy raz w ramach składki obowiązkowej, drugi tylko dlatego że mam samochód – mówi Marcin Chmielewski.
Projekt nowelizacji przewiduje zwrot kosztów świadczeń zdrowotnych w wysokości ryczałtu ogłaszanego corocznie przez ministra zdrowia dla danej kategorii szkód. – Składki OC już są postrzegane jako wysokie. Kolejna podwyżka może skutkować rezygnacją wielu osób z ich opłacania – dodaje Taukert.
OC jest ubezpieczeniem obowiązkowym. Za jego brak grozi grzywna w wysokości 3,5 tys. zł. Projektem zajmie się teraz Sejm.