Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wczoraj w nocy zmarła pasażerka malucha, który w środę zderzył się w Nasutowie, gm. Niemce, z ciężarowym iveco. 48-letnia kobieta nie przeżyła operacji. Na miejscu zginął jej syn, który prowadził samochód i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. W szpitalu na obserwacji przebywa kierujący iveco.
Policja od środy poszukuje kierowcy mercedesa, który tego dnia na ul. Zemborzyckiej uderzył samochodem w drzewo. Mercedesem jechało siedem osób. Po wypadku kierowca uciekł. Sześć osób trafiło do szpitala. Jedna z nich – mężczyzna o nieustalonej dotychczas tożsamości – zmarł na stole operacyjnym. Dwie osoby – 25-letni pasażer i 18-letnia pasażerka uciekli z izby przyjęć. Jej rówieśniczka z raną tłuczoną głowy pozostała na oddziale. W szpitalu przebywa nadal 31-letni mężczyzna. Ma pęknięta śledzionę i kręgosłup.
– Nie znamy jeszcze przyczyny wypadku – mówi kom. Kamil Kowalik, rzecznik prasowy KMP
w Lublinie. – Nie wykluczamy, że kierowca był pijany.
Od początku tygodnia na Lubelszczyźnie doszło do 25 wypadków. 29 osób odniosło obrażenia. Cztery osoby zginęły.
– Nie znamy jeszcze przyczyny wypadku – mówi kom. Kamil Kowalik, rzecznik prasowy KMP
w Lublinie. – Nie wykluczamy, że kierowca był pijany.
Od początku tygodnia na Lubelszczyźnie doszło do 25 wypadków. 29 osób odniosło obrażenia. Cztery osoby zginęły.
