Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

31 marca 2024 r.
15:19

Muzyka niebios. Rozmowa z Wojciechem Padjasem

0 A A
Adam Czerwiński i Wojciech Padjas<br />
<br />
Adam Czerwiński i Wojciech Padjas

(fot. ARCHIWUM WOJCIECHA PADJASA)

W kwietniu doczekamy się premiery płyty „Bach muzyka niebios”. Na zabytkowych skrzypcach zagra Alicja Śmietana, skrzypaczka legendarnej St. Martin in The Fields. Zagra w duecie z amerykańskim pianistą Johnem Medeski. Na perkusji: Adam Czerwiński. Z Bachem zmierzy się także Yaron Gershovsky znany z Manhattan Transfer i wielu innych.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Rozmowa z Wojciechem Padjasem, pomysłodawcą i ojcem chrzestnym płyty, który w radiu RMF Classic prowadzi kultową audycję „Muzyka spod igły”
• Zacznijmy naszą rozmowę o muzyce niebios od spotkania Herberta Von Karajana z Janem Pawłem II.
– To jest niezwykła historia i niezwykłe nagranie „Mszy koronacyjnej” Wolfganga Amadeusza Mozarta. Po pierwsze: w muzyce klasycznej jest bardzo niewiele mszy, które nadają się do odprawienia nabożeństwa. Msza koronacyjna Mozarta trwa 40 minut i spokojnie można wykonać ją jako część nabożeństwa. Po drugie: Karajan od bardzo dawna chciał nagrać tę mszę w Kaplicy Sykstyńskiej, ale to było niemożliwe z punktu widzenia religijnego. Aż wreszcie nastał papież Jan Paweł II, który był wrażliwy na sztukę.
I umówili się z papieżem, że odprawi normalną mszę, a Karajan razem z berlińczykami, chórem i świetnymi solistami wykona dzieło. Jana Paweł II przepięknie mszę odprawił, a Karajan zagrał.

• Na płycie jest niezwykły moment, gdy słychać ciszę?
– Tak, w utworze Agnus Dei. Kaplica Sykstyńska ma swoisty pogłos. Ale, żeby go usłyszeć, Karajan musiał w niezwykle precyzyjny sposób zadyrygować orkiestrą, chórem i solistami, żeby oni w jednej części sekundy naraz zamilkli. Musiał gwałtownie uciąć muzykę. I wtedy to wybrzmiało. Na płycie słychać echo, jak to się mówi w audiofilskim świecie: słychać powietrze. I ja się z tym zgadzam.

• W kwietniu 2023 udzielił pan głośnego wywiadu „Drugie wyjście z ciszy”, decydując się na swoisty „Coming out”?
– Tak, przyznałem się do ubytku słuchu, co było dla mnie bardzo trudnym przeżyciem.
Po prostu zacząłem dużo gorzej słyszeć. Siadałem na fotelu i nie słyszałem tej muzyki, którą pamiętałem.
Kilka rzeczy na to się złożyło. Zacząłem nosić aparaty słuchowe. Przez ileś lat nie chciałem się do tego przyznać, bardzo się bałem takiej prostej rzeczy: utraty wiarygodności w mojej branży. Znajomi pytali, jak ja z tym żyję. We wspomnianym wywiadzie chciałem przyznać się, że mam niedosłuch, a słucham muzyki, znam się na niej. Chciałem przekazać ludziom ważną rzecz.

Człowiek traci słuch, koniec kropka. Ludzie nie są w stanie tego zrozumieć, zaczynają głośniej słuchać muzyki, mniej słyszą wysokie tony, zaczynają zmieniać kable, wzmacniacze, sądząc, że to się zepsuło. Nie, to nasz słuch się psuje (fot. ARCHIWUM WOJCIECHA PADJASA)

• Jaką?
– Chciałem przekazać ludziom, którzy mają te swoje 50+, żeby uświadomili sobie, że w sposób naturalny, biologiczny zaczyna tracić się wtedy słuch. Zaledwie 10 proc. ludzi po pięćdziesiątce ma pełny słuch. Człowiek traci słuch, koniec kropka. Ludzie nie są w stanie tego zrozumieć, zaczynają głośniej słuchać muzyki, mniej słyszą wysokie tony, zaczynają zmieniać kable, wzmacniacze, sądząc, że to się zepsuło.
Nie, to nasz słuch się psuje.
W dodatku upływem wieku ludzie najbardziej tracą słyszenie średnicy, kluczowej dla odbioru muzyki. Najbardziej wrażliwym elementem toru odsłuchowego są ludzkie uszy. Na szczęście nowoczesne aparaty słuchowe pozwalają znowu słuchać. Jest jeszcze jedna, ciekawa sprawa.

• Czyli?
– Zupełnie inaczej słyszą ludzie mieszkający na wsi i zupełnie inaczej ludzie mieszkający w dużym mieście.
Ludzie na wsi słyszą lepiej, ich słuch nie jest niszczony przez hałas miasta.

• Jak pan znowu usłyszał ciszę w Kaplicy Sykstyńskiej to...
– To było szczęście. Oj tak, szczęście. Jak zacząłem tracić słuch, pomyślałem, że to jest koniec mojej muzyki i posprzedawałem cały sprzęt. Dla mnie muzyka była i jest tak ważną częścią życia. O tak, to było bardzo wielkie szczęście.

• Wróćmy do muzyki. Dlaczego historia ostatnich godzin z życia Jezusa wywarła tak duży wpływ na kompozytorów? Dlaczego modlitwa w ogrójcu, zdrada Judasza, pojmanie Jezusa, droga krzyżowa, wreszcie okrutna śmierć na krzyżu pozwoliły stworzyć „muzyczną teologię”? Ma pan jakieś ulubioną kompozycję w tym temacie?
– Tak. Oratorium „Siedem ostatnich słów Chrystusa na krzyżu” Haydna. Proszę sobie zobaczyć na Youtube film z realizacji tego oratorium przez Jordi Savalla z zespołem. Zrobiono z tego niewyobrażalnie piękny spektakl. Haydn napisał to oratorium na zamówienie klasztoru w Kadyksie. I tam rzeczywiście odbyła się premiera, w tym samym klasztorze zagrał Savall. W tym spektaklu ostatnie słowa Chrystusa wypowiada ksiądz.
Moim zdaniem w muzyce religijnej jest to najpiękniejszy utwór jaki znam.

• A „Pasja według św. Mateusza” Jana Sebastiana Bacha?
– Jest niewątpliwie najważniejszym i największym dziełem muzycznym człowieka. Nie ma co do tego wątpliwości. Ale jest długa i – powiedzmy sobie uczciwie – stosunkowo trudna. W dodatku Pasja jest po niemiecku, a wielu ludziom ten język prze-szkadza. A wracając do pytania. Myślę, że są dwa powody, dla których kompozytorzy tworzyli muzykę religijną. Po pierwsze kościół był istotnym mecenasem muzyki, po drugie przez wieki (dziś niestety już nie) tworzył nastrój przez muzykę, wiedząc, że muzyka ma niebywały wpływ na ludzi.

• Wróćmy do Bacha. Jak to się dzieje, że „Erbarme dich”, najsłynniejsza aria z Mateuszowej Pasji za każdym razem coś w nas otwiera i to bez względu na to, że czy jesteśmy wierzący czy nie?
– Dlatego właśnie pomysł na naszą wraz z Adamem Czerwińskim płytę „Bach muzyka niebios” oparłem na tej arii. Zanim jeszcze Adam Czerwiński zaczął pracę nad nagraniem, wyobraziłem sobie, że sercem tej właśnie płyty będzie aria „Erbarme dich”. Pasja Bacha jest raczej smutnym utworem. Proszę sobie wyobrazić, że w przecudnej interpretacji tej arii przez wybitną skrzypaczkę Alicję Śmietanę i trębacza Roberta Majewskiego ten utwór jest pełen nadziei. Pytałem Alicji, dlaczego tak to sobie wymyśliła? Powiedziała: ja to tak czuję.

 

• Dlaczego wasza płyta nosi tytuł „Bach muzyka niebios”?
– Tytuł jest z miłości do Bacha. Dlaczego Bach? Po płycie Adama Czerwińskiego „Mozart Rock nad Swings” pomyślałem, że ten człowiek ma w sobie potencjał do zrozumienia muzyki klasycznej. Byłem pewny, że po Mozarcie następny powinien być Bach. Na jednym pierwszych spotkań powiedziałem: ja proszę, żebyście zagrali Bacha. Bo wiem, że wy ludzie grający jazz jesteście w stanie go zrozumieć i przeżyć. Ale też inspiracją jest najlepsza książka o Bachu – „Bach muzyka z Zamku Niebios”, napisana przez najwybitniejszego znawcę muzyki tego kompozytora, to Sir John Eliot Gardiner, legendarny dyrygent.

• Jaka jest ta płyta?
– Jest radosna. Ta płyta jest niewinna i wiosenna. Nagle uświadomiłem sobie, że z tego Bacha, który wydaje się trudny (bieda, dwanaścioro dzieci, cztery żony, śmierci) współcześni muzycy wyciągnęli z tego coś lekkiego, coś pełnego nadziei. Coś niewinnego. I na tej płycie aria „Erbarme dich” wcale nie jest tragiczna i smutna. Daje do myślenia, daje nadzieję.

• Na płycie Alicja Śmietana gra na wyjątkowym instrumencie.
– Alicja gra na skrzypcach genialnego lutnika Camillus Camilli z 1740 roku wraz z histo-rycznym smyczkiem Jean Persois.
Właściciele wszystkich bardzo drogich skrzypiec wiedzą, że jeśli te skrzypce nie będą grały, to umrą. Alicja to potwierdziła. Opowiadała, że miała około dwudziestu zabytkowych instrumentów do wyboru. Kiedy uderzyła w struny tych, powiedziała: to są te skrzypce. Jest w tym trochę metafizyki, ale ja w to wierzę. Alicja jest przekonana, że albo skrzypce słuchają skrzypka, albo nie słuchają, wręcz z nim się kłócą. Liczę, że płyta z Bachem pojawi się przed majówką. Matryca jest nacięta, teraz dużo zależy od tłoczni.

• Mówiliśmy o tym, że płyta niesie radość, aria „Erbarme dich” jest pełna nadziei. Czy pamięć o ostatnich dniach Jezusa, którą przeżywamy w trakcie Triduum Paschalnego nie powinna być dla nas źródłem siły i nadziei?
– Powinna. Ale proszę zwrócić uwagę na specyficzny charakter polskiej religijności. W innych krajach muzyka bardziej porusza ludzkie serca i pozwala znaleźć w religii ukojenie. My Polacy nie potrafimy być atak spontanicznie radośni jak na przykład Amerykanie (muzyka Gospel). W każdym wymiarze tego świata. Także religijnym.

• Jaką płytę położy pan na talerzu gramofonu w Wielki Piątek?
– Na pewno „Siedem ostatnich słów Chrystusa na krzyżu” Haydna. Mam chyba wszystkie wydania, jakie wyszły. Czy będę słuchał „Pasji według św. Mateusza” Jana Sebastiana Bacha? Nie wiem. Widzi pan, do tej pasji trzeba ogromnego skupienia i czasu, to co dziś jest bardzo trudne.

• A gdyby pan miał wybrać któreś z wykonań arii „Erbarme dich”, to jaką solistkę pan wybierze?
– Taką, która mnie zachwyca. To Simone Kermes. Polecam Państwu na święta.

• Śpiewaczka w obłędnych sukniach, która potrafi grać na scenie ciałem, nazywana operową Lady Gaga?
– Tak, słynna niemiecka śpiewaczka operowa, pełna temperamentu, żywiołowa i impulsywna.

 

Aria „Erbarme dich”

Fragment „Pasji wg św. Mateusza” Jana Sebastiana Bacha

Ogarnij mnie,
ogarnij mnie w zły czas
litością Twoją, Boże.
Ogarnij mnie,
ogarnij mnie w zły czas,
ogarnij,
ogarnij mnie
litością Twoją,
litością Twoją, Boże.
Ogarnij mnie w zły czas
litością Twoją,
litością Twoją, Boże.

Gorzkie łzy,
gorzkie łzy:
czemu cierpisz właśnie Ty,
właśnie Ty,
Zbawca nasz?

* Tłumaczenie Stanisław Barańczak

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Gospodarze zagrają o trzecie miejsce turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Bez debiutu Wilfredo Leona
ZDJĘCIA
galeria

Gospodarze zagrają o trzecie miejsce turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Bez debiutu Wilfredo Leona

  Miała być siatkówka na najwyższym poziomie i na pewno kibice się nie zawiedli. W sobotę wystartowała trzecia edycja turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Na parkiecie hali Globus można było zobaczyć wielkie gwiazdy, chociaż nie wszystkie, bo nadal gospodarze nie doczekali się debiutu Wilfredo Leona. W pierwszym meczu Sir Susa Vim Perugia pokonała Bogdankę LUK Lublin 3:1. W drugim Jastrzębski Węgiel ograł w pięciu setach Asseco Resovię Rzeszów

Kamil Sikora dał Świdniczance prowadzenie w meczu z KSZO

Czerwona kartka w pierwszej połowie, nieuznany gol i remis Świdniczanki w Ostrowcu

Niewiele zabrakło, a Świdniczanka przywiozłaby z Ostrowca Świętokrzyskiego trzy punkty. Drużyna Łukasza Gieresza prowadziła z KSZO, a później długo dzielnie się broniła nawet mimo gry w dziesiątkę. Niestety, w końcówce gospodarze uratowali "oczko".

Żużel. Pokaz charakteru Bartosza Zmarzlika podczas GP w Rydze

Żużel. Pokaz charakteru Bartosza Zmarzlika podczas GP w Rydze

Jedno z przysłów mówi o tym, że nie ważne jak mężczyzna zaczyna, ważne jak kończy. Te słowa jak ulał pasują do Bartosza Zmarzlika, który w sobotę w Rydze pokazał ogromną sportową ambicję i wygrał zawody z cyklu Grand Prix. Dzięki temu lider Orlen Oil Motoru Lublin przybliżył się do obrony tytułu indywidualnego mistrza świata

Michał Pokora zdobył w sobotę swoją pierwszą bramkę dla Podlasia

Plaga kontuzji i szybko stracony gol nie przeszkodziły. Podlasie lepsze od Wiślan

Podlasie ma za sobą ciężki tydzień. Po porażce w Lubaczowie 0:3 kolejni piłkarze wypadali z gry, z powodu kontuzji. W sobotnim spotkaniu z Wiślanami Jaśkowice nie mogli zagrać: Paweł Lipiec, Marcin Pigiel, Konrad Handzlik oraz Maksym Horzhui. Na dodatek szybko urazu doznał również Dominik Maluga. Mimo to podopieczni Artura Renkowskiego dopisali do swojego konta trzy punkty po wygranej 2:1.

Hetman Zamość za mecz z Tomasovią nie dostanie jednak ani jednego punktu

Hetman Zamość zremisował z Tomasovią, ale przegra walkowerem. „Przepraszamy kibiców”

Niecodzienna sytuacja w IV lidze. Hetman Zamość rozegrał niezłe zawody w derbach z Tomasovią. Chociaż beniaminek dwa razy przegrywał, to za każdym razem doprowadzał do remisu, a w końcówce mógł nawet wygrać. Na boisku mecz zakończył się remisem 2:2, ale wiadomo już, że goście zdobędą trzy punkty walkowerem. Powód? Przez kilka minut w drużynie gospodarzy brakowało młodzieżowca.

Chełmianka w sobotę wygrała trzeci mecz z rzędu

Szybkie gole w Lubartowie, Chełmianka wygrała trzeci mecz z rzędu

Kto spóźnił się na derby pomiędzy Lewartem i Chełmianką jedynie pięć minut, ten miał sporego pecha, bo przegapił dwa gole. Piłkarze Grzegorza Bonina szybko objęli prowadzenie, a gospodarze błyskawicznie wyrównali. Później strzelali już tylko biało-zieloni, którzy pokonali rywali 4:1.

Średniowieczni wojowie przejęli zamek. Trwa weekend z archeologią
zdjęcia/wideo
galeria
film

Średniowieczni wojowie przejęli zamek. Trwa weekend z archeologią

Zamek Lubelski na dwa dni przejęli wojowie Bolesława Chrobrego, a wszystko za sprawą weekendu z archeologią.

Lubelskie Święto Chleba. Będzie smacznie i tradycyjnie
KONKURS
15 września 2024, 10:00

Lubelskie Święto Chleba. Będzie smacznie i tradycyjnie

Jarmark produktów tradycyjnych, występy artystyczne, przesiewowe badania wzroku i wiele innych atrakcji. To wszystko czeka na uczestników XXVI Lubelskiego Święta Chleba.

Opolanin wygrał w sobotę na wyjeździe z Orlętami

Król strzelców zapewnił Opolaninowi zwycięstwo w Radzyniu Podlaskim

Niespodzianka w Radzyniu. Orlęta Spomlek musiały w sobotę uznać wyższość Opolanina. Trzy punkty gościom zapewnił Jurij Perin, czyli król strzelców z poprzedniego sezonu, który zdobył jedyną bramkę zawodów. Jak to ma w zwyczaju doświadczony snajper, ładną bramkę.

Projekt urzędnicy już mają, ale z remontem nie mogą ruszyć

Projekt urzędnicy już mają, ale z remontem nie mogą ruszyć

Rok temu ratusz zlecił projekt, ale remont okazałego budynku przy ulicy Łomaskiej 2 jeszcze nie ruszył. Póki co, stoi on pusty, bo trzeba zmienić zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

MKS Sygnał świętuje swoje 10-lecie
Zdjęcia
galeria

MKS Sygnał świętuje swoje 10-lecie

Co to był za piknik! MKS Sygnał Lublin świętował dzisiaj swoje 10-lecie.

Dużo się dzieje na Sławinku. Miejsce Aktywności Lokalnej zaprasza
ZDJĘCIA
galeria

Dużo się dzieje na Sławinku. Miejsce Aktywności Lokalnej zaprasza

Na Sławinku dużo się dzieje. To wszystko za sprawą Miejsca Aktywności Lokalnej.

Avia znowu nie znalazła sposobu na Podhale

Podhale nadal nie leży Avii Świdnik

Jeżeli można mówić o drużynach, które nie leżą Avii Świdnik w domowych meczach, to jedną z nich jest na pewno Podhale Nowy Targ. W sobotę podopieczni Wojciecha Makowskiego przegrali z tym rywalem 0:1.

zdjęcie ilustracyjne
lubelskie

Ojciec podejrzany o seksualne wykorzystanie 4-letniej córki

37-letni Mateusz S. z powiatu hrubieszowskiego podejrzany o seksualne wykorzystanie swojej 4-letniej córki. Mężczyzna trafił do aresztu. Nie przyznaje się do winy.

W finale PZL Leonardo Avia Świdnik pokonała ChKS Chełm 3:1
ZDJĘCIA
galeria

Gospodarze najlepsi w XX Memoriale Tragicznie Zmarłych Siatkarzy Avii

W piątek i sobotę w hali SP 7 w Świdniku rozgrywany był już XX Memoriał Tragicznie Zmarłych Siatkarzy Avii. Zawody dostarczyły sporej dawki emocji, bo mecze były bardzo wyrównane. W decydującym starciu spotkały się dwie ekipy z naszego regionu. Żółto-niebiescy pokonali ChKS Chełm 3:1.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium