– Nikogo kontrolować nie będziemy – mówią zgodnie proboszczowie lubelskich parafii zapytani o nowe rządowe wytyczne, które wprowadzają 30-procentowe limity wiernych. Policja też do kościołów wchodzić nie zamierza.
– Jeszcze nie wiem jak to będzie dokładnie wyglądać. Biję się z myślami – przyznaje ks. Jerzy Stanisław Węzka, proboszcz parafii w Gołębiu koło Puław. – Przypuszczam jednak, że zmieścimy się w limicie 30 proc.
Maksymalnie 30 proc. obłożenia ma od środy obowiązywać w kościołach, hotelach, barach, restauracjach, kinach, teatrach i obiektach sportowych. Nowe rządowe wytyczne pozwalają do tego limitu nie wliczać zaszczepionych z certyfikatem COVID.
– Ze strony kurii nie planujemy dodatkowych wytycznych oprócz zarządzeń rządowych – informuje ks. Adam Jaszcz, rzecznik prasowy, wicekanclerz Kurii Metropolitalnej w Lublinie. – Księża są zobowiązani do przestrzegania prawa na równi z innymi obywatelami.
Niektórzy proboszczowie poprosili już swoich parafian o to aby „w miarę możliwości, by przychodząc na msze niedzielne i świąteczne mieć przy sobie zaświadczenia o szczepieniu”. Taki apel skierował do wiernych proboszcz parafii przy ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie.
– Ale nikogo sprawdzać nie będziemy – zastrzega ks. Piotr Bogusław Nowak, proboszcz parafii p.w. Przemienienia Pańskiego w Lublinie. – Zaapelowałem o zabieranie ze sobą zaświadczeń o szczepieniu na wypadek gdyby ktoś chciałby nas skontrolować – tłumaczy.
I dodaje: – W niedzielę przeprowadziliśmy sondaż. Większość osób zadeklarowała, że jest po szczepieniach. Na porannych mszach podniosło rękę ponad 90 proc. wiernych. Nieco gorzej było na mszy wieczornej, na którą przychodzą przede głównie studenci. Ale z naszego rozeznania wynika, że i tak mieścimy się w wyznaczonym limicie.
O szczepienia swoich parafian w ostatnią niedzielę zapytał też ks. Zbigniew Stanisław Fidut, proboszcz parafii w Sobieskiej Woli Pierwszej w powiecie lubelskim. – Większość osób podniosła rękę – mówi nam.
– Niestety, spotkaliśmy się z przykrymi sytuacjami, kiedy zwracaliśmy uwagę na brak maseczki ochronnej. Jedni to rozumieli, inni reagowali agresywnie – przyznaje z kolei o. Krzysztof Modras, przeor klasztoru dominikanów w Lublinie. – Możemy udostępniać co drugą ławkę, ale to nie rozwiązuje sprawy, bo w dalszym ciągu nie mamy informacji czy są to osoby zaszczepione czy nie. W związku z tym czekamy na dodatkowe wytyczne czy to Episkopatu czy też rządu.
Czy w kościołach będą policyjne kontrole?
– Jeśli przyjmiemy zgłoszenie dotyczące możliwego przekroczenia limitów to policjanci pojadą to sprawdzić na miejscu – odpowiada kom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Funkcjonariusze nie będą jednak chodzić po kościele i liczyć. Zweryfikujemy to na zewnątrz świątyni i będziemy wyjaśniać to z proboszczem.