Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 sierpnia 2018 r.
16:39

Na środek jeziora po alkoholu i skok na głęboką wodę. Weekendy to dla ratowników ciężki czas

Kąpiel i korzystanie ze sprzętu wodnego po alkoholu albo bez umiejętności pływania, zasłabnięcia, przebita tętnica. Do tego setki drobnych interwencji. Dla ratowników lato jest gorące nie tylko ze względu na temperaturę. Najwięcej pracy mają w weekendy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W weekendy nad Firlejem wypoczywa nawet 5 tysięcy osób w ciągu jednego dnia.

– Ostatnie weekendy były dla nas bardzo pracowite – mówi Marek Popławski, jeden z trzech ratowników, którzy pracują na terenie kąpieliska Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji nad jeziorem Firlej. – Po zmianie przepisów musimy kontrolować sytuację nie tylko przy brzegu, ale też na promenadzie. Przez to mamy znacznie więcej pracy. Kilka interwencji było bardzo poważnych, ale na szczęście w każdym przypadku wszystko skończyło się szczęśliwie.

W ostatni weekend lipca ratownicy pomogli 45-latkowi, który zasłabł na promenadzie.

– Mężczyzna siedział na słońcu i pił alkohol. Nagle zasłabł. Jak się później okazało miał problemy z sercem. Reanimowaliśmy go aż 15 minut, do przyjazdu karetki z Lubartowa – opowiada Marek Popławski. – Mężczyzna dostał aż 180 uciśnięć klatki piersiowej, na zmianę z podawaniem tlenu z butli. Momentami byliśmy załamani, bo kilka razy go traciliśmy, w ogóle nie było pulsu. Udało nam się go jednak uratować. Po przyjeździe karetki dostał jeszcze pięć elektrowstrząsów i trzy zastrzyki z adrenaliny.

Nie potrafią pływać

Tydzień później pomocy potrzebował 20-latek z przebitą tętnicą.

– Chłopak został zaatakowany na pomoście rozbitą butelką, miał przebitą tętnicę, na pomoście było mnóstwo krwi. Było już po naszym dyżurze, ale na szczęście byliśmy blisko pomostu. Udało się go uratować, a napastnika złapała straż gminna w Firleju – opowiada Marek Popławski. – Policja, podobnie jak karetka, jedzie na miejsce około kwadransa. Dlatego przynajmniej dwóch policjantów powinno być stale na miejscu, bo takich sytuacji może być więcej.

– Nasza zmorą są ludzie, którzy wypływają na środek jeziora wpław albo na rowerach wodnych, także tych ze zjeżdżalniami. Spożywają alkohol, a potem skaczą do wody, która ma tam ponad 20 metrów głębokości. Akcja ratunkowa w takiej sytuacji jest bardzo trudna – mówi Andrzej Klaudel, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Chełmie. – Sporo osób wypływa na mniejszą głębokość, ale poza teren kąpieliska. Zdarzają się nawet osoby, które nie potrafią pływać, a decydują się na wypłynięcie na przykład na dmuchanym materacu. To skrajna nieodpowiedzialność. Ostatnio mieliśmy taką interwencję: dwoje tonących, którzy spadli z materaca. Ludzie w wieku ponad 50 lat i oboje nie umieli pływać. Na szczęście udało się ich uratować.

Dzwonią bez powodu

Jak tłumaczy Marek Popławski, ratownicy mają też duży problem z kąpiącymi się po alkoholu, a także wezwaniami, które - jak się później okazuje - nie mają podstaw.

– Aż 30. proc. takich wezwań okazuje się bezzasadnych. Scenariusz jest podobny. Ktoś z bliskich dzwoni na numer alarmowy 112 i zgłasza zaginięcie. Na miejscu pojawiają się wszystkie służby: karetka, policja, straż pożarna z płetwonurkami. Okazuje się, że nikt nie zaginął, tylko na przykład pił alkohol w barze, który był trochę oddalony od plaży. W takich sytuacjach może zabraknąć pomocy dla kogoś, kto jej naprawdę potrzebuje.

– Mamy średnio kilkadziesiąt interwencji dziennie związanych ze spożyciem alkoholu. W weekendy jeszcze więcej, więc tych drobnych, prewencyjnych nawet nie liczymy – mówi Andrzej Klaudel. – Zdarzało się, że do wody wchodzili ludzie tak pijani, że aż się zataczali. W takich przypadkach bardzo pomocna jest reakcja ze strony innych plażowiczów. W takim tłumie może się zdarzyć, że ratownik tego nie wychwyci. Dlatego apelujemy o reagowanie w takich sytuacjach. Na szczęście od dawna nie mieliśmy żadnych śmiertelnych przypadków.

Spokojniej jest nad zalewem janowskim, gdzie pracuje sześciu ratowników: na plaży, w wodnym patrolu, przy wypożyczalni sprzętu i przy grupach kolonijnych.

Bez alkoholu

– Na szczęście do tej pory nie mieliśmy żadnych interwencji na wodzie. Na plaży zdarzały się zasłabnięcia, albo drobne interwencje na przykład przy zranieniach. W tym roku nie mieliśmy też praktycznie niebezpiecznych sytuacji po spożyciu alkoholu – mówi Andrzej Majkowski, wiceprezes spółki Zalew, która zarządza między innymi kąpieliskiem nad zalewem janowskim. – W tym roku wprowadziliśmy strefy bezalkoholowe między innymi na pomostach i na wyspie. To się sprawdziło, bo znacznie mniej osób decyduje się na picie alkoholu w tych miejscach. Mam nadzieję, że taka sytuacja utrzyma się do 2 września, kiedy kończymy sezon.

Problemu z plażowiczami po alkoholu nie mają też praktycznie ratownicy, którzy pracują na terenie Stawów Echo w Zwierzyńcu.

– Jesteśmy na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego w oddaleniu od punktów gastronomicznych. Problem z plażowiczami, którzy kąpią się po alkoholu jest mniejszy niż nad jeziorami, gdzie dostęp do niego jest większy – mówi Grzegorz Zaręba, ratownik pracujący na terenie Stawów Echo. – Większość naszych interwencji to podtopienia dzieci. Często jest tak, że rodzice ich nie przypilnują i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Dziennie, w ciągu tygodnia, mamy przynajmniej jedną tak interwencję. W weekendy, kiedy jest znacznie więcej turystów liczba takich przypadków automatycznie rośnie – dodaje Grzegorz Zaręba.

Toną tam, gdzie nie ma ratowników

Jak informuje KWP w Lublinie, od połowy czerwca w Lubelskiem utonęło pięć osób. Dwie w czerwcu, trzy w lipcu.

– Latem dodatkowe patrole pilnują bezpieczeństwa w rejonie kąpielisk – mówi podkom. Anna Kamola z zespołu prasowego lubelskiej policji. – Tak jest na przykład w Okunince, gdzie miejscowych policjantów wspierają mundurowi z prewencji. Policjanci rozmawiają z wypoczywającymi. Prowadzimy również akcje informacyjne. Apelujemy, by korzystać jedynie ze strzeżonych kąpielisk i nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu.

Wszystkie przypadki utonięcia dotyczyły miejsc niestrzeżonych. Tam, gdzie są ratownicy takich przypadków nie było.
W tym sezonie w skali kraju jest gorzej pod względem liczby utonięć niż w ubiegłym roku. Jest dopiero połowa wakacji, a utonęło już 300 osób. W ubiegłym roku w całym sezonie zanotowano 450 utonięć.

Pozostałe informacje

Domicjan Grabowski to puławianin, artysta, twórca grafik nawiązujących symboli miejskich, autor map oraz krytyk estetyki przestrzeni publicznej

"Żeby Puławy były bardziej puławskie"

Twórca najbardziej znanej, autorskiej mapy powiatu puławskiego nie spoczywa na laurach. O jego nowych projektach, miejskiej przestrzeni, architekturze, puławskich muralach, grafice oraz powodach wyrzucenia go z jednej z grup na facebooku rozmawiamy z młodym artystą, Domicjanem Grabowskim.

Przed nami chłodna noc. IMGW ostrzega przed mrozem

Przed nami chłodna noc. IMGW ostrzega przed mrozem

Nawet do minus 15 stopni może miejscami spaść temperatura powietrza na Lubelszczyźnie w ciągu najbliższej doby. Ostrzeżenia przed mrozem dla ośmiu powiatów wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Zapowiadają konkurs na dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego

Zapowiadają konkurs na dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego

Zarząd województwa lubelskiego jeszcze w lutym ma zamiar ogłosić konkurs na dyrektora kazimierskiego muzeum. Od lata zeszłego roku pełniącą obowiązki dyrektora tej placówki pozostaje była starosta puławska, Danuta Smaga.

Fiesta Latina
foto
galeria

Fiesta Latina

Gorące latynoskie rytmy i atmosfera przyciągają Was co tydzień do El Cubano. Sobotni wieczór jest do tego najlepszą okazją. Zobaczcie, co się działo w ostatni weekend w El Cubano.

Młodzi lekarze uczą się leczyć urazy głowy. Na prawdziwych preparatach
zdrowie

Młodzi lekarze uczą się leczyć urazy głowy. Na prawdziwych preparatach

Będą lepiej diagnozować, szybciej interweniować i skuteczniej leczyć urazy czaszkowo-mózgowe. Na Uniwersytecie Medycznym trwa szkolenie „Neuro - Trauma Days”.

Wypadek na obwodnicy Lubartowa. Poszkodowana zabrana do szpitala

Wypadek na obwodnicy Lubartowa. Poszkodowana zabrana do szpitala

Dzisiaj przed godz. 11 na obwodnicy Lubartowa, drodze krajowej nr 19, zderzyły się dwa samochody. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Utrudnienia w ruchu potrwają kilka godzin.

Do dobrej zabawy nie jest potrzebny alkohol. Tak się bawią na Balu Młodych
ZDJĘCIA
galeria

Do dobrej zabawy nie jest potrzebny alkohol. Tak się bawią na Balu Młodych

To nie jest typowy bal karnawałowy, ale cieszy się dużym zainteresowaniem. Już po raz 29. katolicy bawili się na Balu Młodych.

Narkotyki w Radzyniu i okolicach. Zatrzymano cztery młode osoby
galeria

Narkotyki w Radzyniu i okolicach. Zatrzymano cztery młode osoby

Amfetamina, mefedron, marihuana i niemal 1400 tabletek MDMA - łącznie ponad 1,5 kilograma narkotyków policjanci znaleźli u mieszkańców powiatu radzyńskiego. Zatrzymane osoby mają od 18 do 25 lat. Najbliższe miesiące spędzą za kratkami.

Skoki narciarskie. Stoch wrócił na Sapporo, najlepszy był Kobayashi

Skoki narciarskie. Stoch wrócił na Sapporo, najlepszy był Kobayashi

W miniony weekend Puchar Świata gościł w japońskim Sapporo, a na skoczni królował reprezentant gospodarzy – Ryoyu Kobayashi

Studniówka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. C.K. Norwida w Lublinie
zdjęcia
galeria

Studniówka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. C.K. Norwida w Lublinie

W sobotę, 15 lutego, na studniówce bawiły się ostatnie klasy Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. C.K. Norwida przy ul. Muzycznej w Lublinie. W odróżnieniu od większości szkół średnich, które swoje bale najczęściej organizują w hotelach i salach weselnych, "Plastyk" postawił na tradycję.

Urodzinowy weekend
foto
galeria

Urodzinowy weekend

Naprawdę trudno w to uwierzyć, ale Helium Club jest z nami już 10 lat. Jeden z najpopularniejszych klubów w Lublinie obchodził swoje urodziny. Impreza odbyła się w myśl zasady albo grubo albo wcale. Faktycznie tak było, co można zobaczyć w naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawił Lublin.

Przemysłowy Lublin w dobie PRL. Zobacz jak wyglądały lubelskie fabryki
historia, zdjęcia
galeria

Przemysłowy Lublin w dobie PRL. Zobacz jak wyglądały lubelskie fabryki

W czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej Lublin był jednym z liczących się ośrodków przemysłowych w ówczesnej Polsce. W mieście powstały nowe zakłady przemysłowe i fabryki: Fabryka Samochodów Ciężarowych, Zakłady Metalurgiczne „Ursus”, Lubelskie Fabryki Wag czy Lubelska Fabryka Maszyn Rolniczych.

Piłkarze Motoru w dwóch wiosennych kolejkach zapisali na swoim koncie tylko punkt. Ostatnio przegrali w Kielcach 0:1

Motor kontra Jagiellonia. Beniaminek sprawdzi formę mistrza

Po meczach z rywalami znajdującymi się w strefie spadkowej czas na zupełnie inne spotkanie. W niedzielę o godz. 17.30 Motor Lublin zmierzy się na wyjeździe z mistrzem Polski – Jagiellonią Białystok. Transmisja tradycyjnie na Canal+ Sport 3.

Poloneza zatańczyli w szkole - bal ZSO nr 1 im. KEN w Puławach
zdjęcia, wideo
galeria
film

Poloneza zatańczyli w szkole - bal ZSO nr 1 im. KEN w Puławach

Tuż przed feriami, w sobotę, 15 lutego, w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej bawili się uczniowie ostatnich klas II LO. Były piosenki, kwiaty, polonez, walc oraz parodiowanie wychowawców.

Poloneza czas zacząć. Studniówka XXX LO im. ks. Jana Twardowskiego w Lublinie
ZDJĘCIA / WIDEO
galeria
film

Poloneza czas zacząć. Studniówka XXX LO im. ks. Jana Twardowskiego w Lublinie

Uczniowie z XXX Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Jana Twardowskiego w Lublinie bawili się do białego rana na swojej studniówce.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium