Wszedł do fontanny na pl. Litewskim w Lublinie i nie chciał wyjść z wody. Krzyczał, przeklinał i wzywał diabła. Na miejscu interweniowała policja i karetka pogotowia. Mężczyzna został siłą wyciągnięty. Trafił na oddział toksykologii szpitala przy al. Kraśnickiej.
Do incydentu w centrum Lublina doszło dzisiaj, ok. godz. 11. Mężczyzna, którego tożsamość ustalają policjanci wszedł do fontanny na pl. Litewskim i nie chciał z niej wyjść. Na miejsce została wezwana policja.
– Mężczyzna nie reagował na wezwania – opisuje kom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Był prawdopodobnie po zarzuciu jakiegoś środka lub po alkoholu, ponieważ był mocno odurzony.
Nasza Czytelniczka, która przysłała nam film z miejsca zdarzenia opisuje, że mężczyzna krzyczał i przeklinał. – Naśmiewał się z ochroniarza, który nie był w stanie go wyciągnąć – relacjonuje autorka filmu. – Zachowywał się jak odurzony, nie chciał wyjść. W końcu zjechało się więcej ochrony, policja i karetka, ale całość trwała chyba z godzinę.
Mężczyzna wzywał też diabła. Nie było z nim logicznego kontaktu. Podczas interwencji policjantów mężczyzna kopnął jednego z funkcjonariuszy w nogę. W końcu został zatrzymany.
– Mężczyzna został siłą wyciągnięty z fontanny i przewieziony do szpitala przy al. Kraśnickiej na oddział toksykologii, gdzie jest pilnowany – mówi kom. Andrzej Fijołek.
Policjanci prowadzą postępowanie w tej sprawie. Ustalane są też szkody. Zabezpieczony został także monitoring.
Co z wieczornym pokazem fontanny? – Wszystko wskazuje na to, że prezentacja nie jest zagrożona – mówi nam Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy prezydenta Lublina.
Dzisiaj na godz. 21 zaplanowano pokaz widowiska „Anioły lubelskie” a po nim będzie można obejrzeć „Sen o mieście”.
Wideo M., zdjęcie: Igor / Alarm 24