Siedemnastolatek doznał wstrząśnienia mózgu. Przebywa w szpitalu. W ręce policji wpadli sprawcy, którzy katowali nastolatka.
Do zdarzenia doszło przedwczoraj po godz. 14 na ul. Gminnej. Na drodze 17-latka, który szedł w stronę dworca autobusowego, stanęło czterech młodzieńców.
Odwagą wykazała się nauczycielka. Kobieta zaczęła głośno krzyczeć i to spłoszyło napastników. Uciekli. Wezwano policję i karetkę pogotowia, która odwiozła poszkodowanego do szpitala. Jeszcze w środę funkcjonariusze zatrzymali trzech sprawców. Czwarty wpadł wczoraj rano. Wszyscy mają po 18 lat. Przed sądem odpowiedzą za usiłowanie rozboju, za co grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.