Trzy lata pozbawienia wolności. Taką karę wymierzył w środę Sąd Okręgowy w Zamościu 58-letniemu Władysławowi K., który śmiertelnie pobił swojego kolegę od kieliszka. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokurator domagał się 5 lat więzienia, ale sąd uznał, że zamiarem Władysława K. nie było zabicie kolegi. Pomiędzy nimi nie dochodziło wcześniej do konfliktów. - Sąd przyjął, że oskarżony umyślnie pobił poszkodowanego, a nieumyślnie spowodował jego zgon - uzasadniał wyrok przewodniczący składu orzekającego.
Władysław K. nie był wcześniej karany. W areszcie przebywa od przeszło roku. Gdyby wyrok zamojskiego sądu się uprawomocnił, to o warunkowe przedterminowe zwolnienie z więzienia mógłby starać się po odbyciu połowy kary, czyli już w październiku. (lew)