W piątek na rondzie Chełmska - Korolowska we Włodawie w ciągu zaledwie jednej godziny doszło do trzech kolizji drogowych. Kierowcy byli trzeźwi.
Zła passa zaczęła się przed godz. 16:00. 18-letni kierowca Opla Corsa nie ustąpił pierwszeństwa 46-letniemu rowerzyście. Cyklista przewrócił się, ale nie doznał obrażeń ciała. Sprawca został ukarany mandatem karnym i punktami karnymi.
Już o godz. 16:15 na rondzie zderzył się volkswagen i jaguar.
- Powodem była niewłaściwa zmiana pasa ruchu kierującego pojazdem marki Volkswagen - informują policjanci z Wlodawy i dodają: - W tym zdarzeniu kierujący w wieku 57 i 27-lat nie doznali żadnych obrażeń ciała. Uszkodzeniu uległy jedynie kierowane przez nich pojazdy.
Tuż przed godz. 17:00 kierującemu Toyotą Yaris "pod koła" wtargnął pieszy. Kierujący autem 77-letni mieszkaniec gminy Włodawa nie miał możliwości uniknięcia zderzenia. Doszło do potrącenia. W samochodzie uszkodzeniu uległa przednia szyba oraz pokrywa silnika. Pieszy czuł się dobrze, bo na policję nie czekał.
- Oddalił się z miejsca, bo mu się śpieszyło - relacjonują mundurowi. - Pojazd, do którego wsiadł pieszy odjechał w kierunku Chełma. W Sawinie zatrzymali go policjanci z KMP w Chełmie. Okazał się nim 46-letni mężczyzna, który tłumaczył, że musiał pilnie wracać do Chełma dlatego też oddalił się z miejsca kolizji. Przyznał się do spowodowania kolizji i przyjął mandat karny.