W ciągu kilku tygodni ma być gotowa opinia psychiatryczna, dotycząca Iriny C. Kobiecie zarzucono zabójstwo męża. Po śmierci mężczyzny mieszkała z jego zwłokami.
– Opinii psychiatrycznej w sprawie Iriny C. spodziewamy się w pierwszej połowie sierpnia – wyjaśnia Bartosz Frąk, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Lublin – Południe. – Ustalenia biegłych będą kluczowe dla dalszego postępowania, w tym decyzji o postawieniu kobiety w stan oskarżenia.
Z ustaleń prokuratury wynika, że Irina C. od lat cierpi na zaburzenia psychiczne. Nie podejmowała jednak żadnego leczenia. 49-latka została zatrzymana w maju, po tym jak w jej mieszkaniu przy ul. Puławskiej znaleziono zwłoki jej męża. Kobieta trafiła do szpitala przy ul. Abramowickiej, gdzie przebywa do tej pory.
Śledczy ustalili, że mąż Iriny C. zmarł między 30 kwietnia, a 2 maja. Zginął od kilu ciosów w klatkę piersiową.
– Najprawdopodobniej zadano je nożem, ale ze względu na zły stan zwłok konieczne są dalsze badania – dodaje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Po śmierci mężczyzny Irina C. przez około dwa tygodnie mieszkała z jego zwłokami. Zbrodnia wyszła na jaw dzięki zainteresowaniu sąsiadów. Jedna z mieszkanek bloku przy ul. Puławskiej powiedziała Ukraince, że dawno nie widziała Mariusza C. Zapytała, co dzieje się z mężem. – Mąż wziął i zmarł – odparła Irina.
Sąsiadka skontaktowała się dzielnicowym. Kiedy policjant zapukał do drzwi mieszkania przy ul. Puławskiej, otworzyła mu 49-latka. Spokojnie zaprowadziła go do pokoju, gdzie obok łóżka leżało ciało Mariusza C. Stan zwłok wskazywał, że mężczyzna zmarł znacznie wcześniej.
Irinie C. postawiono zarzut zabójstwa. Nie przyznała się do winy. Z jej wyjaśnień wynika, że działała w obronie własnej.