Wiatrówką ojca postanowił pochwalić się 12-letni syn gospodarza. Nieopatrznie nacisnął spust. Pocisk utkwił w prawej nodze 9-latka. Chłopiec powiedział matce, że zranił się gwoździem. Noga zaczęła jednak puchnąć. Rodzice zawieźli syna do szpitala. Lekarz rozpoznał ranę postrzałową. Dopiero wówczas 9-latek przyznał, że został przypadkiem postrzelony przez 12-letniego kuzyna. (er)