Obiecywała duże zarobki w Wielkiej Brytanii. W rzeczywistości jej klienci lądowali w obozie pracy. Nieuczciwa pośredniczka z Rejowca Fabrycznego oszukała w ten sposób kilkanaście osób z całej Lubelszczyzny.
Sprawę nagłośniliśmy kilka miesięcy temu. Na policję zgłosili się dwaj włodawianie. Obaj wyjechali do pracy
na Wyspach. W wyjeździe pośredniczyła Anna K. z Rejowca Fabrycznego. Za pomoc wzięła pieniądze. Na miejscu mężczyźni zrozumieli, że zostali oszukani. Musieli żyć i pracować w ciężkich warunkach. Dostawali za pracę grosze. Udało im się uciec i wrócić do kraju. Gdy zgłosili się na policję, okazało się, że takich osób jak oni jest więcej i że wszystkie korzystały z pośrednictwa Anny K.
Na początku prokuratura zamierzała zarzucić kobiecie jedynie nielegalne pośrednictwo pracy. Teraz wiadomo już, że na tym nie koniec. – Prokuratura Rejonowa w Krasnymstawie będzie prowadziła postępowanie w kierunku oszustwa – mówi Romuald Sitarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. – To zajmie trochę czasu. Przesłuchiwani będą świadkowie w kraju i za granicą.
Sitarz dodaje, że dopiero wtedy okaże się, czy pośredniczce będzie można postawić zarzut oszustwa. (sad)