Kompletnie pijany kierowca uciekał przed policjantami. Mężczyzna zakończył swój rajd na polnej drodze. Miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu.
Do niecodziennej interwencji doszło w środę wieczorem. Policjanci z Kocka dostali sygnał, że w Przytocznie na środku drogi stoi renault. Samochód utrudniał przejazd.
– Przy aucie miał stać mężczyzna, który według relacji zgłaszającego mógł być nietrzeźwy – relacjonuje Grzegorz Paśnik, oficer prasowy lubartowskiej policji. – Kiedy patrol dojeżdżał na miejsce, mężczyzna ten na widok radiowozu wsiadł do samochodu i zaczął uciekać krajową „48” w kierunku Kocka.
Policjanci ruszyli w pościg. Uciekinier nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. Pędził całą szerokością jezdni. W pewnym momencie zjechał na polną drogę. Tam po chwili został zatrzymany. Drogowym piratem okazał się 41-latek z gminy Kock.
– Był pod wpływem 3,6 promila alkoholu. Miał też orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, właśnie za jazdę po alkoholu – dodaje Paśnik.
Renault którym jechał nie było zarejestrowane ani ubezpieczone. Kierowca stanie przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia i grzywna.