Dwa psy niebezpiecznej rasy amstaff rzuciły się na kobietę, mieszkankę bloku przy ul. Nałkowskiej w Lublinie. W sobotę wieczorem stała na klatce schodowej, kiedy amstaffy nagle wyskoczyły prosto na nią i zaczęły kąsać po całym ciele.
Mieszkańcy wezwali natychmiast policję i pogotowie, które zabrało kobietę do szpitala. Ma liczne rany szarpane na udach, pośladkach i przedramieniu. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W ciągu dwóch tygodni powinna opuścić szpital.
– W niedzielę psy trafiły do jednej z lubelskich lecznic. Tam będą dodatkowo przebadane – mówi Radosław Zbroński z lubelskiej policji. – Po przesłuchaniu świadków, sprawę przekażemy do prokuratury. (at)