Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zdjęcie ilustracyjne
(fot. Maciej Kaczanowski)
Tragicznie zakończyło się niedzielne morsowanie w województwie kujawsko-pomorskim. Utonął tam mężczyzna, który chciał przepłynąć pod lodem.
W niedzielę w Urszulewie koło Rypina (woj. kujawsko-pomorskie) zebrała się grupa miłośników lodowatych kąpieli. W czasie gdy jedna część grupy siedziała przy ognisku, druga była w wodzie.
W pewnym momencie – jak donosi Polsat News – jeden z morsów postanowił przepłynąć pod lodem. Miał do pokonania jakieś 4 metry.
Mężczyzna zanurkował, ale już nie wypłynął. Na miejsce wezwano straż pożarną.
Strażacy wykuli w lodzie przeręble i wyciągnęli mężczyznę. Mimo reanimacji zmarł.
Pod lodem znajdował się około 2 godzin.
Zobacz: Raj morsów: -8 st.C nad Zalewem Zemborzyckim
