Obsługa hotelu „Delfin” zatrzymała w nocy 26-letniego Marka I., gdy usiłował wynieść z pokoju telewizor wartości 300 zł. Wezwani policjanci przeszukali pechowca. Okazało się, że miał w skarpetkach ukrytą sporą sumę pieniędzy - 7320 zł.
Skruszony złodziej wyznał, że dzień wcześniej z nie zamkniętego samochodu skradł torebkę z pieniędzmi i dokumentami. Istotnie, policjanci przypomnieli sobie, że 40-letnia Elżbieta P. zgłosiła kradzież z pojazdu, ale 9 tys. zł. Okazało się, że część pieniędzy złodziej zdążył roztrwonić. Trafił za kraty. (men)