Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

27 lipca 2024 r.
11:12

Nasi w Paryżu i kibice pod Wieżą Eiffla

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
0 A A

213 polskich sportowców pojechało do Paryża. W tej grupie jest 17 zawodników z naszego województwa.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Według statystyk firmy Gracenote, która specjalizuje się w tego rodzaju przewidywaniach, polscy sportowcy przywiozą z Paryża

11 medali, z czego 4 złote, 5 srebrnych i 2 brązowe.

Dla porównania w Tokio wywalczyliśmy 14 krążków – 4 złote i po 5 srebrnych oraz brązowych. Gwiazdami Igrzysk mają być Amerykanie, którzy z Paryża mają przywieźć aż 123 medale. Drugie miejsce w klasyfikacji medalowej zajmą Chiny. Ich sportowcy przywiozą 89 krążków, z czego aż 35 złotych. Trzecie miejsce przypadnie gospodarzom. Oni na podium staną 55 razy, z czego 28 na najwyższym jego stopniu.

Iga Świątek

Zostawiając jednak wielki sport, warto uderzyć w patriotyczne nuty. Nasi pewniacy? I tu należy się głęboko zastanowić, bo w sporcie ciężko kogoś uznać za murowanego kandydata do medalu. Za taką osobę należy jednak uznać Igę Świątek. Polska tenisistka to absolutny numer jeden światowego tenisa. W rankingu WTA tę pozycję dzierży już przez ponad 100 tygodni. Świątek ma już zapewnioną nieśmiertelność w historii światowego tenisa.

Polska tenisistka dba o każdy szczegół. Dlatego chociażby nasza gwiazda nie zamieszka w wiosce olimpijskiej, ale w jednym z hoteli. Tam będzie miała praktycznie wszystko dopasowane pod siebie, łącznie z menu zawierającym ulubione potrawy Świątek. Będzie miała też bliżej na ukochane korty Rolanda Garrosa, gdzie odbędzie się olimpijska rywalizacja. Z jej nowej lokalizacji to zaledwie 2,5 km piechotą i 4 km samochodem. Gdyby pozostała w wiosce olimpijskiej, to miałaby do pokonania aż 12 km. Istotnym szczegółem jest również otoczenie Świątek. Wstęp do wioski olimpijskiej jest ograniczony, mogą tam wejść tylko osoby z oficjalnymi akredytacjami. A tych każdy komitet olimpijski dostaje bardzo mało. W hotelu natomiast Świątek może spotykać się z kim chce. A jej sztab jest liczny, bo są to trener Tomasz Wiktorowski, psycholog Daria Abramowicz fizjoterapeuta Maciej Ryszczuk oraz sparingpartner Tomasz Moczek. Po co to wszystko? Przypomnijmy sobie 2021 r. i płaczącą Igę Świątek po porażce w drugiej rundzie z Paulą Badosą.

Teraz miejsca na taką wpadkę już nie ma, a Świątek jest najwyżej rozstawioną tenisistką w olimpijskiej drabince singlistek. Kto jej może zagrozić? Lista jest długa, ale na pewno znajduje się na niej Amerykanki Cori Gauf i Jessica Pegula, Kazaszka Elena Rybakina, Czeszka Barbora Krejciokova czy Łotyszka Jelena Ostapenko.

Po udany start

Innymi pewniaczkami do medalu wydają się być kajakarki Karolina Naja i Anna Pawłowska, które będą się ścigać na 500 m. Ta pierwsza to jedna z najbardziej utytułowanych polskich sportsmenek ostatnich lat. Medale olimpijskie przywoziła z każdych igrzysk od Londynu rozpoczynając. Zazwyczaj były to brązowe krążki, chociaż w Tokio do trzeciego miejsca w „czwórce” dołożyła srebro w „dwójce”. Teraz obie panie chcą stanąć na najwyższym stopniu podium.

Podobne marzenie ma Wojciech Nowicki. Nasz młociarz będzie w Paryżu bronił olimpijskiego złota wywalczonego przed trzema laty w Tokio.

– Jadę po udany start. Chcę uzyskać najlepszy wynik w tym sezonie, ale nie wiem, które to da miejsce. Jest zdrowie, forma rośnie, więc spokojnie czekam na start w Paryżu – powiedział portalowi polsatsport.pl Wojciech Nowicki.

Nasz region wyśle do Paryża 17 sportowców. I dwie z nich także powinny przywieźć medal. Pierwszym jest Wilfredo Leon, który niedawno został ogłoszony jako zawodnik Bogdanki LUK Lublin. Na razie obecnością w Lublinie nie zdążył się jeszcze nacieszyć, bo ograniczył ją tylko do spraw administracyjnych oraz konferencji prasowej.

– Jestem pierwszy raz w Lublinie, ale jestem mega szczęśliwy, bo to nie wygląda, jak Warszawa,

że wszędzie są budynki. Na pewno jest tutaj dużo terenów zielonych. Słyszałem, że są tutaj korki, ale ja na razie na nie jeszcze nie trafiłem. Cieszę się bardzo, bo bardzo się denerwuję, jak trzeba długo czekać. Na pewno bardziej poznam Lublin w trakcie sezonu, wiem gdzie są: uniwersytet, przedszkole i szkoła, wszystko jest idealne, ale i to co jest najważniejsze, gdzie będę trenował i grał – mówi Wilfredo Leon.

Oczywiście, w kraju który jest tak zakochany w siatkówce jak Polska nikt nie wyobraża sobie, żeby nasza reprezentacja nie przywiozła z Paryża medalu. Tak samo było jednak w ostatnich latach. Byliśmy mocni i stawiani w roli faworytów, a zawsze kończyło się na ćwierćfinale. Dlatego teraz najpierw skupmy się na rywalizacji grupowej. Ona na pewno nie będzie spacerkiem, bo rozpoczniemy ją już jutro od potyczki z Egiptem. W tym przypadku będziemy zdecydowanym faworytem. Schody zaczną się jednak później, bo kolejni przeciwnicy to Brazylia (31 lipca) i Włochy (3 sierpnia). Z grupy na pewno wychodzą dwa najlepsze zespoły. Trzecie miejsce też może dać awans, chociaż w tym wypadku trzeba patrzeć również na wyniki w pozostałych grupach.

Legenda wspinaczki na czas

I wreszcie dochodzimy do największej nadziei województwa lubelskiego na olimpijski medal. Jest nią Aleksandra Mirosław. Zawodniczka Kotłowni Lublin to legenda wspinaczki na czas. Gdyby można było przyznawać medale przed rozpoczęciem rywalizacji, to na pewno ona miałaby złoto. Wszak mówimy o rekordzistce świata i dwukrotnej mistrzyni świata. A jednak niepewność przy tym nazwisku pozostaje. Wspinaczka na czas to konkurencja mocno loteryjna. Wystarczy jeden błąd, złe postawienie stopy i marzenia o medalu uciekają. Czasu na poprawę nie ma, bo bieg trwa nieco ponad 6 sek.

– Staram się wykonywać jak najlepiej swoją pracę, na ile to wystarczy, zobaczymy. Czasami ułamki sekund mogą zmienić klasyfikację. Również 13 innych, startujących ze mną zawodniczek, będzie mieć takie same medalowe szanse – mówi Aleksandra Mirosław. Lublinianka ma już olimpijskie doświadczenie, bo pierwszym jej startem w Igrzyskach było Tokio. Tam jednak rywalizowano w kombinacji, czyli połączeniu trzech dyscyplin. Ta forma zmagań okazała się bardzo niesprawiedliwa, dlatego w Paryżu każda z konkurencji zostanie rozegrana oddzielnie. I bardzo dobrze, bo Mirosław to gwiazda wspinaczki na czas. W boulderingu i prowadzeniu zajęła w Tokio ostatnie miejsce, co w klasyfikacji łącznej dało jej czwarte miejsce.

Kto może zaskoczyć

Taką postacią wydaje się być Mateusz Rudyk. Kolarz Lubelskie Perła Polski Cycling Team w Paryżu wystartuje w sprincie oraz w keirinie. W tej pierwszej konkurencji w przeszłości sięgał po brązowy medal mistrzostw świata.

Kibice z naszego regionu powinni też oglądać pływanie, gdzie walczyć będą Laura Bernat i Adela Piskorska. W przypadku obu zawodniczek AZS UMCS Lublin sukcesem będzie awans do finału w swoich konkurencjach, na medale jest ciężko liczyć. Fani powinni również przełączyć transmisję na ring bokserski, gdzie pojawi się Julia Szeremeta. Pięściarka Paco Lublin nie jest faworytką do medalu, ale olimpijski turniej lubi niespodzianki oraz tak młode i ambitne zawodniczki jak 20-latka. - Nie po to tyle trenowałam, nie po to tyle poświęciłam, żeby teraz nie mieć marzeń. W każdej walce dam z siebie wszystko, absolutnie 100 procent. Na wycieczkę pojadę do Paryża już po igrzyskach, na wakacje. Teraz jadę po medal – powiedziała Julia Szeremeta w rozmowie z Eurosportem.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

Olimpia Miączyn i Kryształ Werbkowice nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych

Od zera do 149, czyli liczby zamojskiej klasy okręgowej

Rudna jesienna zamojskiej klasy okręgowej za nami. Z tej okazji tradycyjnie podsumowaliśmy rozgrywki "najciekawszej ligi świata" w liczbach

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Lublin właśnie zakupił nowoczesną pętlę indukcyjną, która posłuży osobom z aparatami słuchowymi. Będą one mogły uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych.

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Wścieklizna wciąż w natarciu w Lubelskiem. 21. przypadek wykryto właśnie u krowy.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium